Mleka nigdy nie zabraknie. Herbata na laktację działa głównie na... głowę mamy
- Herbata na laktację to jedna z pierwszych rzeczy, które pijemy po powrocie do domu z porodówki.
- Herbatki na laktację to nie są magiczne napary, tylko kompozycja ziół i przypraw, które mają działać relaksująco, bo spokój zwiększa produkcję mleka.
- Nie każde zioła można pić karmiąc piersią. Bawarka na laktację też nie pomoże.
Herbata na laktację
Karmienie dziecka piersią, choć jest najbardziej naturalnym sposobem żywienia niemowląt, nie zawsze przychodzi młodym mamom z łatwością. Szczególnie przy pierwszym dziecku stres związany z opieką nad maluchem może przyczynić się do zmniejszenia produkcji mleka. Dlatego warto zadbać o siebie i wspomóc się naturalnymi naparami.
W aptece znajdziesz wiele herbatek oznaczonych jako te wspierające laktację. Mieszanki ziół, przypraw i innych składników są skomponowane tak, aby zwiększyć produkcję pokarmu bez szkody dla zdrowia mamy i malucha. Wiele z nich możesz pić solo, jak choćby herbatę z pokrzywy, ale pamiętaj, że niektóre zioła nie są wskazane w ciąży i w czasie karmienia piersią.
Herbata na pobudzenie laktacji
W jej składzie zwykle znajdziemy melisę, mniszek lekarski, czarnuszkę, anyżek, rutwicę lekarską czy kozieradkę. Nie powinna dziwić też obecność jęczmienia czy siemienia lnianego. Co ciekawe, większość z nich ma działanie uspokajające i poprawiające nastrój, a nierzadko wspierające odporność.
Nie jest to przypadek, bo samopoczucie mamy bezpośrednio przekłada się na produkcję mleka. Niekiedy można trafić na informację, że matki karmiące powinny sięgać po napary ziołowe, m.in. z dziurawca. Pamiętajmy jednak, że ten pity w okresie letnim może przyczynić się do powstawania przebarwień. Może też osłabiać działanie antykoncepcji hormonalnej.
Zioła na laktację
Poza dziurawcem, wśród laktogennych roślin wymienia się wspomnianą wcześniej pokrzywę, a także lipę, rumianek i melisę. Warto jednak zawsze decyzję o piciu ziół skonsultować z lekarzem. Mogą one bowiem wchodzić w reakcję z przyjmowanymi lekami, a pite w nadmiarze - szkodzić.
Warto zapoznać się z informacją na opakowaniu herbaty o tym, jaka jest zalecana dawka dzienna i jej nie przekraczać. Bo zioła o działaniu leczniczym traktujemy jak leki.
Herbata z mlekiem na laktację
Nasze mamy, aby wspierać laktację, piły bawarkę. Tej herbacie z mlekiem przez lata przypisywano właściwości, których... nie ma. Nawadnia organizm jak zwykła herbata i mleko, jednak nie zdziała cudów.
Przeciwnie, nie powinnaś po nią sięgać zbyt często, bo zwykle pije się z mlekiem czarną herbatę, która zawiera kofeinę, a ta pita w nadmiarze może wywoływać nerwowość, która laktację zaburza. Bawarka na laktację to mit. Unikaj też naparu z szałwii, która hamuje produkcję mleka, podnosi, za to ciśnienie.
Herbatka na laktację - to nie wszystko
Warto pamiętać, że laktacji sprzyja nie tylko herbatka, ale przede wszystkim nawodnienie organizmu. w czasie karmienia dziecka piersią, staraj się pić minimum 2,5 litra płynów, zwłaszcza niskomineraliowanej wody niegazowanej. W miarę możliwości wysypiaj się i zachowuj spokój. Poćwicz techniki relaksacyjne.
Przystawiaj dziecko do piersi na żądanie i pozwól mu jeść tak długo, jak tego potrzebuje. Produkcja mleka sama dostosuje się do jego potrzeb. A herbatkę na laktację pij zgodnie z zaleceniem jako wspomaganie, a nie jedyne rozwiązanie.