Znamy rumianek, melisę, potrafimy wskazać właściwości pokrzywy i kwiatu lipy. Liść Damiana również należy do grona cudownych roślin, nadal jednak jest w Polsce mało znany, a przez to niedoceniany. Warto poznać jego właściwości.
Damiana nie należy do najpopularniejszych roślin, jednak znać ją mogą osoby zainteresowane medycyną naturalną. Liść zawiera flawonaidy, kwasy organiczne, żywice, sole mineralne, saponiny oraz olejki eteryczne. Jego sekret tkwi jednak najprawdopodobniej w beta sitosterolu – naturalnym sterolu, który ma bardzo korzystny wpływ na organizm. Używa się go w profilaktyce leczenia gruczołu krokowego, łysienia, a także do wspomagania odnowy biologicznej.
Dlatego za główne zalety liścia Damiana wymienia się działanie wzmacniające, oczyszczające, odtruwające i antydepresyjne. Do tego roślina intensywnie pachnie dzięki zawartym w niej olejkach eterycznych. Najskuteczniejsza jest w towarzystwie innych ziół, m.in. herbaty lapacho czy żeń-szenia.
Nie tylko afrodyzjak
Liść swoją nazwę zawdzięcza św. Damianowi, starożytnemu aptekarzowi, który żył na przełomie III i IV wieku n.e., jednak tę roślinę wykorzystywali już Majowie. Początkowo używana była jako afrodyzjak, jej stosowanie zalecano również kobietom przechodzącym zespół napięcia przedmiesiączkowego oraz menopauzę.
Badania naukowe potwierdziły, że włączenie do codziennej diety Damiana podnosi libido i stabilizuje poziom hormonów u kobiet. Wspomaga również leczenie bezpłodności. U mężczyzn pomaga uniknąć impotencji, a nawet całkowicie ją zwalczyć, a także uporać się z przedwczesną ejakulacją. Regularne spożywanie wpływa na lepsze ukrwienie narządów płciowych, a to już sami wiecie, co oznacza… Najlepiej zastosować na 1,5 godziny przed ;)
Do zalet należą, wspomniane już, działanie uspokajające, odprężające, relaksujące i rozluźniające. To cenna informacja dla tych, którzy szczególnie narażeni są na stres. Liść może również przeciwdziałać stanom lękowym, pomóc w walce z bezsennością, zminimalizować napięcia nerwowe. Będzie dobrym wyborem dla kobiet, które zmagają się z bolesnymi miesiączkami, a także dla osób, które mają stany depresyjne, problemy z drogami moczowymi, zbyt wysokim cholesterolem LDL lub zmagają się z nadprogramowymi kilogramami (liść pobudza metabolizm). Kolejną zaletą Damiana jest pozytywny wpływ na nasz humor, dzięki temu może być pomocny w walce z lękami, podnosi poziom koncentracji, pobudza do działania.
Picie czy palenie liścia Damiana?
W sklepach zielarskich można kupić Damiana w formie proszku lub rozdrobnionych liści, czym przypomina herbatę (lub tytoń). Dlatego wiele zapytań dotyczy tego, czy roślina nadaje się do palenia – teoretycznie tak, nie grozi to natychmiastową śmiercią, ważniejsza jest jednak praktyczna odpowiedź na pytanie „po co?”. Spalony susz nie działa jak inne spalane roślinki kojarzone z rozluźnieniem, dlatego ci, którzy oczekiwaliby totalnego odlotu, mogą być zawiedzeni.
Najpopularniejszym sposobem serwowania Damiana jest napar. Wystarczy do szklanki wrzucić 1-2 łyżeczki zmielonych liści, zalać gorącą, prawie wrzącą wodą i odstawić na 10 minut pod przykryciem. Napój można pić jak herbatę, ale również schłodzić i przygotować lemoniadę (np. ze świeżym rozmarynem czy owocami).
Pamiętajcie jednak, żeby rozważanie cieszyć się cudownym liściem. Nie należy przekraczać trzech szklanek dziennie i robić przerwy w jego piciu, żeby odciążyć wątrobę. Powinny go unikać kobiety w ciąży, lepiej również nie podawać go małym dzieciom. Liść Damiana nie powoduje raczej skutków ubocznych, jednak osoby zmagające się z ciężkimi chorobami, przyjmujące leki lub tabletki antykoncepcyjne powinny skonsultować się z lekarzem. Liście można kupić przez internet lub w dobrych sklepach zielarskich. Cena za ok. 50 gramów to niecałe 10 zł.