Po niełatwych dziewięciu miesiącach na świat przychodzi twoje długo wyczekiwane maleństwo. Chcesz dać mu wszystko co najlepsze, więc decydujesz się na karmienie piersią. I nagle wokół ciebie pojawia się cała rzesza doradców i specjalistów w tej dziedzinie. Mama, babcia, koleżanka, wszystkie znają temat od podszewki i doskonale wiedzą co powinnaś jeść żeby twoje mleko było dla dziecka dobre. Nie jedz tego, nie jedz tamtego, bo kolki, bo uczulenia, bo wzdęcia u noworodka. Czy ty też dałaś się na to nabrać?
Mit 1: Pij dużo mleka, będziesz miała pokarm
Ilość wypitego przez ciebie krowiego mleka nie ma żadnego znaczenia dla produkcji twojego pokarmu. Człowiek jako jedyny ssak pije mleko poza wiekiem niemowlęcym. Pozostałe gatunki także karmią swoje młode, chociaż nikt nie podaje im produktów mlecznych. Co więcej, w niektórych kulturach w ogóle nie spożywa się nabiału, pomimo to kobiety karmią pełnowartościowym pokarmem. Nie daj się więc namawiać na kolejną bawarkę, która już wychodzi ci uszami. Pamiętaj, że to tylko mit.
Mit 2: Pestki z owoców zatykają kanaliki mlekowe
Kolejna bzdura! Jedząc truskawki nie narazisz się na zablokowanie kanalików. Malutkie pestki nie mają żadnej możliwości dostania się do twojego pokarmu. Prawdą jest, że niektóre owoce mogą uczulać malucha, ale nie ma sensu wykluczać ich z diety jeśli alergia nie jest potwierdzona serią testów. Kiedy zauważysz wysypkę na ciele swojego dziecka, skonsultuj się z lekarzem. Najczęściej występującymi alergiami są te kontaktowe, spowodowane użyciem nieodpowiednich kosmetyków czy detergentów do prania.
Mit 3: Kapusta czy fasola powodują u dziecka kolki i wzdęcia
Kolki u noworodków spowodowane są niedojrzałością układu pokarmowego. Niektóre maluchy będą miały problemy z odprowadzaniem gazów i bólami brzuszka. Możesz pomóc swojemu dziecku masując czy przytulając, ale całkowicie kolki przejdą w momencie, kiedy układ pokarmowy przystosuje się do funkcjonowania poza brzuchem mamy. Nie daj sobie wmówić, że kiedy zjesz kapustę, zaszkodzisz dziecku. Wzdęcia mogą dopaść ciebie, ale substancje za nie odpowiedzialne nie przedostają się do matczynego pokarmu. Dodaj odrobinę cząbru lub kminku, a sama też unikniesz nieprzyjemnych skutków ubocznych jedzenia ulubionych dań.
Mit 4: Zjedz czosnek lub cebulę, zapach mleka odstraszy dziecko
Do mleka matki mogą przeniknąć niektóre smaki i zapachy. Ich intensywność będzie niewielka, ponieważ do dziecka trafią silnie rozcieńczone. Te nieduże zmiany smaku są dla dziecka dobre i z całą pewnością nie odstraszą go od pokarmu. Poznawanie przez niego nowych smaków w takiej, najbezpieczniejszej formie jest wskazane. Nie bójmy się tego.
Mit 5: Kropeczka na policzku! To musi być skaza białkowa
Nasze mamy i babcie, oraz niestety niektórzy pediatrzy, posiedli niezwykłą umiejętność diagnozowania skazy białkowej na podstawie jednej małej różowej plamki na policzku dziecka. Ta dolegliwość wymaga już od ciebie stosowania restrykcyjnej diety, ale pamiętaj, że jej diagnostyka wymaga dokładnej obserwacji malucha przez dłuższy czas. Nie daj sobie wmówić, że niewielkie zaczerwienienie na buzi dziecka wymaga od ciebie jedzenia jedynie gotowanego kurczaka i marchewki.
Pamiętaj o tym, że skład i wartość odżywcza twojego mleka nie zależy od tego co jesz. Największe znaczenie ma to, jak długo już karmisz, jaka jest pora dnia, jak często dziecko jest przy piersi. To ssanie dziecka decyduje o tym ile pokarmu będziesz produkowała. Dowiedziono, że nawet kobiety odżywiające się źle zapewniają potomstwu pełnowartościowy pokarm. Ich organizm korzysta ze zgromadzonych wcześniej rezerw. Nie daj sobie wmówić, że musisz przestrzegać restrykcyjnych diet. Dla własnego dobrego samopoczucia odżywiaj się zdrowo, jedz to na co masz ochotę i ciesz się macierzyństwem.