Trzeci migdał u dzieci potrafi dać nieźle w kość, zarówno dzieciom, jak i ich opiekunom. Wywołuje wiele nieprzyjemnych objawów, bardzo uciążliwych dla codziennego funkcjonowania. Dziecko ma duże trudności z oddychaniem nosem, musi więc oddychać buzią. To sprawia, że jest bardziej podatne na infekcje, choroby praktycznie go nie odstępują. Do tego dochodzi niedosłuch, a w nocy chrapanie. Wszystko to sprawia, że komfort życia dziecka bardzo się obniża.
Trzeci migdał u dzieci to nazwa potoczna. Pojęciem medycznym dla tego skupiska tkanki chłonnej jest migdałek gardłowy. Znajduje się on na tylnej ścianie gardła, za podniebieniem. Jeśli otworzymy usta szeroko przed lustrem, po bokach gardła zobaczymy dwa migdałki podniebienne i języczek gardłowy. Natomiast migdałka gardłowego nie widać, bo umiejscowiony jest dokładnie na przeciwległej stronie. Żeby go zbadać, potrzebne jest specjalne lusterko laryngologiczne lub fiberoskop, czyli rodzaj miękkiego endoskopu.
Migdałek gardłowy jest niezwykle ważną częścią układu odpornościowego dziecka. Jest odpowiedzialny za obronę organizmu przed szkodliwymi patogenami, takimi jak wirusy, bakterie, czy grzyby i, mówiąc kolokwialnie, bierze je na siebie, nie dopuszczając tym samym do rozwoju zapalenia oskrzeli, czy płuc.
W pierwszych latach życia, kiedy odporność dziecka dopiero się kształtuje, migdałek rośnie razem z nim. Najbardziej intensywny wzrost trzeciego migdała obserwowany jest między 3. a 7. rokiem życia. Po tym czasie powinien natomiast zacząć stopniowo się zmniejszać. Tak to wygląda fizjologicznie. Czasem jednak dochodzi do patologicznego przerostu trzeciego migdała.
Jeśli migdałek gardłowy ma częsty kontakt z mikrobami, zaczyna się rozrastać. Wszystko po to, by chronić organizm dziecka przed poważniejszą infekcją. Powiększa się on podczas każdej infekcji układu oddechowego. Jednak potrzebuje czasu, by po chorobie wrócić do normalnego rozmiaru. Jeśli dziecko często choruje – migdałek nie nadąża. W końcu następuje sytuacja odwrotna – dziecko choruje częściej, bo migdałek gardłowy jest duży i utrudnia usuwanie wydzieliny z nosa. Zalegająca wydzielina staje się zaś pożywką dla bakterii. Koło chorób się zamyka. Wydaje się, że z tej sytuacji może być tylko jedno wyjście – usunięcie trzeciego migdała, czyli adenotomia.
Dziecko, u którego doszło do patologicznego przerostu trzeciego migdałka, cierpi na:
Inne objawy przerostu trzeciego migdała to płaska klatka piersiowa, która jest konsekwencją długotrwałego płytkiego oddychania, skłonność do garbienia się, nadpobudliwość, niedowaga, kłopoty z koncentracją, a nawet moczenie nocne. Jeszcze bardziej odległymi skutkami przerostu trzeciego migdała są wady zgryzu i zmiany w ukształtowaniu twarzoczaszki – tak zwana twarz adenoidalna, która charakteryzuje się silniejszym rozwojem żuchwy w stosunku do szczęki i pozostałej części twarzoczaszki oraz cofnięciem żuchwy.
W przypadku przerostu trzeciego migdałka lekarze zwykle kierują dziecko na zabieg zwany adenotomią. Polega on na wycięciu migdałka i udrożnieniu w ten sposób przewodu oddechowego. Trwa około 20-30 minut, a wykonuje się go pod kontrolą endoskopu i w znieczuleniu ogólnym. Coraz częściej zamiast narzędzi chirurgicznych lekarze wykorzystują do wycinania migdałka gardłowego lasera, fal radiowych, noża harmonicznego (który jednocześnie tnie i koaguluje, czyli zamyka przecinane naczynia krwionośne) lub tak zwanego shavera (urządzenie ssąco-tnące). Dzięki tym metodom krwawienie jest ograniczone, a co za tym idzie, także dyskomfort dziecka po zabiegu się zmniejsza. Mały pacjent może także szybciej wrócić do normalnego funkcjonowania.
Często adenotomia połączona jest także z drenażem jednego lub obu uszu, który to zabieg uwalnia płyn zbierający się w uchu środkowym. Jeśli razem z trzecim migdałem rozrosły się w dziecka gardle także migdałki podniebienne (które pełnią w organizmie podobną rolę), również one powinny podczas zabiegu zostać częściowo podcięte (całkowite wycinanie migdałków podniebiennych wykonuje się tylko z bardzo poważnych wskazań).
Rodzice często zastanawiają się: czy warto usuwać trzeci migdał? W końcu po coś on jest. To prawda i bywa tak, że lekarze pochopnie kierują dziecko na adenotomię. Ten zabieg powinien być wykonywany tylko w sytuacji, gdy nie można poradzić sobie z przerostem migdałka w inny sposób. A pomóc w jego obkurczeniu mogą chociażby leki przeciwalergiczne i sterydy wpuszczane do nosa.
Trzeba wziąć pod uwagę także to, że adenotomia u dzieci poniżej 3. roku życia może być bezskuteczna. U tak małych dzieci wycięty migdałek bardzo często odrasta i po pewnym czasie zabieg i tak trzeba powtórzyć. U maluchów tylko bardzo poważne wskazania, takie jak znaczny niedosłuch, całkowita niemożność oddychania przez nos, chrapanie w nocy oraz bezdechy (ważnym badaniem jest tu pomiar wysycenia tlenem krwi w trakcie snu), mogą być wskazaniem do wycięcia trzeciego migdałka.
Jeśli stan dziecka nie jest tak bardzo poważny, zaleca się poczekać i utrzymać leczenie farmakologiczne, aż skończy chociaż 5 lat – wtedy ryzyko odrastania jest już znacznie mniejsze. Po 7-8. roku życia migdałek już nie odrasta i w ogóle zaczyna się fizjologicznie zmniejszać.
Czytaj także: https://mamadu.pl/145699,jak-wyleczyc-katar-ile-stosowac-krople-do-nosa-oto-odpowiedz-lekarki