
Blisko ucha malucha
Niedosłuch u malca może rozwijać się miesiącami, nawet latami. Sprzyja mu hałas w otoczeniu, nieprawidłowa higiena uszu, przebyte infekcje (zwłaszcza górnych dróg oddechowych) i geny. Czasem przyczyna jest błaha, np. woskowina która zatyka kanał uszny. Przedszkolakom często przytrafia się zapalenie ucha środkowego, które - poza tym, że jest bardzo bolesne - może powodować kłopoty ze słuchem. Te mijają, po zakończeniu leczenia.
Podstawą, o którą trzeba zadbać w domu, jest higiena uszu malca. Nie wszyscy dorośli wiedzą, jak je czyścić. Najczęstszy błąd to patyczki kosmetyczne. Używając ich, można przebić błonę bębenkową lub wepchnąć woskowinę w głąb kanału ucha. To doprowadzi do jego zapchania i późniejszych powikłań. Patyczki nie nadają się do uszu, nawet te przeznaczone dla niemowląt. - Zdarzały mi się przypadki, że kawałek takiego złamanego patyczka lub watka zostawała głęboko w uchu - mówi dr. Beata Szymczyk-Hałas.
Czy chronić uszy dziecka przed wodą?
Wielu rodziców zadaje sobie to pytanie. Tak, jeśli malec ma zapalenie ucha, albo perforację błony bębenkowej. Lekarz pewnie zaleci ochronę uszu przed wodą, do zakończenia leczenia. W innym wypadku nie ma się czego obawiać. Uszy dziecka są przyzwyczajone do wody: przez 9 miesięcy życia płodowego dostawał się do nich płyn owodniowy. Możesz spokojnie zabierać malca na basen. Zadbaj tylko, żeby woda nie zalegała w przewodach słuchowych i dokładnie osusz je po kąpieli.