logo
Pobudzenie laktacji jest możliwe, ale herbatka odpowiada za nie pośrednio. Fot. Unsplash
Reklama.
  • Herbata na laktację to jedna z pierwszych rzeczy, które pijemy po powrocie do domu z porodówki.
  • Herbatki na laktację to nie są magiczne napary, tylko kompozycja ziół i przypraw, które mają działać relaksująco, bo spokój zwiększa produkcję mleka.
  • Nie każde zioła można pić karmiąc piersią. Bawarka na laktację też nie pomoże.
  • Herbata na laktację

    Karmienie dziecka piersią, choć jest najbardziej naturalnym sposobem żywienia niemowląt, nie zawsze przychodzi młodym mamom z łatwością. Szczególnie przy pierwszym dziecku stres związany z opieką nad maluchem może przyczynić się do zmniejszenia produkcji mleka. Dlatego warto zadbać o siebie i wspomóc się naturalnymi naparami.

    W aptece znajdziesz wiele herbatek oznaczonych jako te wspierające laktację. Mieszanki ziół, przypraw i innych składników są skomponowane tak, aby zwiększyć produkcję pokarmu bez szkody dla zdrowia mamy i malucha. Wiele z nich możesz pić solo, jak choćby herbatę z pokrzywy, ale pamiętaj, że niektóre zioła nie są wskazane w ciąży i w czasie karmienia piersią.

    Herbata na pobudzenie laktacji

    W jej składzie zwykle znajdziemy melisę, mniszek lekarski, czarnuszkę, anyżek, rutwicę lekarską czy kozieradkę. Nie powinna dziwić też obecność jęczmienia czy siemienia lnianego. Co ciekawe, większość z nich ma działanie uspokajające i poprawiające nastrój, a nierzadko wspierające odporność.

    Nie jest to przypadek, bo samopoczucie mamy bezpośrednio przekłada się na produkcję mleka. Niekiedy można trafić na informację, że matki karmiące powinny sięgać po napary ziołowe, m.in. z dziurawca. Pamiętajmy jednak, że ten pity w okresie letnim może przyczynić się do powstawania przebarwień. Może też osłabiać działanie antykoncepcji hormonalnej.

    Zioła na laktację

    Poza dziurawcem, wśród laktogennych roślin wymienia się wspomnianą wcześniej pokrzywę, a także lipę, rumianek i melisę. Warto jednak zawsze decyzję o piciu ziół skonsultować z lekarzem. Mogą one bowiem wchodzić w reakcję z przyjmowanymi lekami, a pite w nadmiarze - szkodzić.

    Warto zapoznać się z informacją na opakowaniu herbaty o tym, jaka jest zalecana dawka dzienna i jej nie przekraczać. Bo zioła o działaniu leczniczym traktujemy jak leki.

    Herbata z mlekiem na laktację

    Nasze mamy, aby wspierać laktację, piły bawarkę. Tej herbacie z mlekiem przez lata przypisywano właściwości, których... nie ma. Nawadnia organizm jak zwykła herbata i mleko, jednak nie zdziała cudów. 

    Przeciwnie, nie powinnaś po nią sięgać zbyt często, bo zwykle pije się z mlekiem czarną herbatę, która zawiera kofeinę, a ta pita w nadmiarze może wywoływać nerwowość, która laktację zaburza. Bawarka na laktację to mit. Unikaj też naparu z szałwii, która hamuje produkcję mleka, podnosi, za to ciśnienie.

    Herbatka na laktację - to nie wszystko

    Warto pamiętać, że laktacji sprzyja nie tylko herbatka, ale przede wszystkim nawodnienie organizmu. w czasie karmienia dziecka piersią, staraj się pić minimum 2,5 litra płynów, zwłaszcza niskomineraliowanej wody niegazowanej. W miarę możliwości wysypiaj się i zachowuj spokój. Poćwicz techniki relaksacyjne.

    Przystawiaj dziecko do piersi na żądanie i pozwól mu jeść tak długo, jak tego potrzebuje. Produkcja mleka sama dostosuje się do jego potrzeb. A herbatkę na laktację pij zgodnie z zaleceniem jako wspomaganie, a nie jedyne rozwiązanie. 

    Czytaj także: