Nie pozwalamy dzieciom na wszystko, to chyba jasne. Ale jest wiele kwestii, które staraliśmy się traktować 'na luzie', nie zabraniać zbyt wiele, nie stosowaliśmy żadnych kar itp. No i teraz podczas tych
buntów i naszego kryzysu, nie wiemy co dalej robić. Bo gdy nagle zaczniemy wprowadzać w domu rygor,
system kar i nagród czy coś takiego, to nie będzie do końca zgodne z naszymi przekonaniami, a dzieci mogą czuć się zagubione przez nagłą zmianę zasad…" - kończy swój list nasza czytelniczka, która zaczęła szczerze wątpić w fundamenty, na których opiera się Rodzicielstwo Bliskości
Rodzicielstwo bliskości nie oznacza tylko sielanki i braku buntów
W rodzicielstwie bliskości nie tylko ważne jest dziecko i skupienie na nim. Równie ważny w tym rodzinnym systemie jest rodzic – nie tylko jego edukacja w kierunku rodzicielstwa, ale też czas dla samego siebie, takie trochę
self-love rodzica: moment na książkę,
zajęcia z jogi, kino czy samotny spacer. Dzięki temu jako rodzice nabieramy dystansu, uspokajamy nasze nerwy, które przez zmęczenie nie zawsze potrafią poradzić sobie z buntem czy negatywnym nastawieniem dziecka.