Gdybyśmy dostali zadanie „określ jednym słowem czym jest rodzicielstwo bliskości”, to chyba odpowiedź brzmiałaby „przywiązanie”. Ta idea od kilku lat staje się coraz bardziej popularna w Polsce. I choć jej założenia są znane na świecie już od lat, dopiero od kilkudziesięciu lat używa się terminu Attachment Parenting, czyli Rodzicielstwo Bliskości.
I jak to z większością zjawisk bywa, wraz ze wzrostem popularności tej idei szerzy się coraz więcej mitów i stereotypów z nią związanych. Nawet Searsowie – twórcy i propagatorzy tego terminu – w swej książce „The Attachment Parenting Book” poświęcili cały rozdział na wyjaśnianie, czym Rodzicielstwo Bliskości nie jest.
MIT 1: To metoda wychowawcza
Rodzicielstwo Bliskości to nie metoda ani nawet zbiór metod. Jest to raczej filozofia, albo - jak wspomniano wcześniej – idea, którą warto kierować się w swoich relacjach z dziećmi. Jest oparta na wzajemnym szacunku, rozpoznawaniu i zaspokajaniu potrzeb dziecka i ufaniu swojej rodzicielskiej intuicji. Najważniejszym elementem Rodzicielstwa Bliskości, czyli tym co tak naprawdę działa, jest budowanie silnych więzi z dzieckiem.
MIT 2: To wspólne spanie, karmienie piersią i chustonoszenie
Prawdą w tym micie jest to, że rzeczywiście zwolennicy Rodzicielstwa Bliskości głośno mówią o zaletach tych trzech form. Każdy z nich jednak podkreśla, że można zbudować silną więź z maluchem nie karmiąc go piersią, nie używając chusty i kładąc dziecko do spania w jego własnym łóżeczku.
MIT 3: Dzieci są nieposłuszne i niesamodzielne
A do tego jeszcze rozpieszczone. Otóż nie – badania wykazały, że zaspokajanie potrzeb dziecka w pierwszym okresie jego życia powoduje, że jest ono bardziej zrównoważone, samodzielne i lepiej radzi sobie ze stresem. Ponadto chętniej współpracują i są bardziej śmiałe społecznie. Troskliwe wspieranie małego niesamodzielnego dziecka, przekłada się na większą samodzielność w starszym wieku. Nie oznacza to jednak karmienia piersią i spania z rodzicami przed kilka(naście) lat.
MIT 4: To bezstresowe wychowanie
Absolutnie nie! Rodzice, którym bliska jest idea Rodzicielstwa Bliskości są konsekwentni i wymagający. To, że pozwalają dzieciom spróbować czy dotknąć czegoś, że doceniają wartość bezpośredniego doświadczenia i możliwość uczenia się na własnych błędach nie oznacza, ze wychowują bezstresowo.
MIT 5: To pozwalanie na wszystko
Rodzicielstwo Bliskości nie polega na pozwalaniu dzieciom na wszystko na co mają ochotę. Każdy rodzic wie, że dzieci nie wiedzą wszystkiego o świecie, że dopiero się go uczą i pewne działania należy im uniemożliwić. Idea Rodzicielstwa Bliskości zakłada, że odbywa się to z szacunkiem dla podmiotowości dziecka. Rodzice ci dopuszczają też możliwość, że w niektórych sytuacjach dziecko wie lepiej i jest bardziej kompetentne. Na przykład samo potrafi ocenić czy jest głodne czy nie.
Idea Rodzicielstwa Bliskości zakłada mówienie NIE - potrzeby wszystkich członków rodziny są ważne i zasługują na zaspokojenie - nie tylko potrzeby dzieci, ale także rodziców. Bardzo pomocne w budowaniu tej równowagi jest odróżnianie potrzeb od przyzwyczajeń i zachcianek. To jednak nie oznacza, ze relacja między rodzicami a dzieckiem jest symetryczna.
MIT 6: Dzieci rządzą rodzicami
To działa trochę inaczej. Po prostu rodzice nie rządzą dziećmi. Podkreśla się raczej przewagę współpracy nad posłuszeństwem oraz to, że są obszary w których nakazywanie dziecku może wyrządzić mu szkodę. Mowa tu o takich strefach jak uczucia, upodobania, jedzenie czy własne ciało.
MIT 7: Sprawdza się tylko przy małych dzieciach
To prawda, że najlepiej zaczynać pozytywne rodzicielstwo od samego początku, jednak na szacunek i miłość nigdy nie jest za późno. Kiedy dziecko jest małe automatycznie akceptuje ten rodzaj opieki. Kiedy jest starsze wprowadzenie zmian może być trudniejsze i może początkowo sprawiać trudności i rodzicom i dziecku. filozofię Rodzicielstwa Bliskości można stosować przez całe życie, dostosowując ją oczywiście do możliwości rozwojowych dziecka.
MIT 8: Wymaga wielu poświęceń
Nie do końca. Ta idea jest dość prosta, bo naturalna. Kiedy mamy głęboką więź z naszym dzieckiem, nasze serce samo podpowiada nam najlepsze i najskuteczniejsze rozwiązania. Wcześniej zresztą była już mowa o zaufaniu własnemu instynktowi rodzicielskiemu.
Rodzicielstwo Bliskości można dostosować do indywidualnych potrzeb każdej rodziny i skorzystać z niej „częściowo” tzn. wykorzystać te narzędzia, które nam pasują, do których mamy wewnętrzne przekonanie. Należy również kierować się wskazówkami, które daje nam nasze własne dziecko, słuchać jego, a nie życzliwych rad obcych osób.
MIT 9: Nie da się dobrze wychować dziecka
Co to znaczy wychować dobrze? To wiedzą tylko rodzice. I każdy rodzic najlepiej wie jak wychować własne dziecko. Celem Rodzicielstwa Bliskości nie jest grzeczne i posłuszne dziecko, lecz spełniony, dojrzały i szczęśliwy dorosły człowiek.