Lenore Skenazy, została okrzyknięta najgorszą matką Ameryki, po tym jak pozwoliła swojemu 9 letniemu wówczas synowi, na powrót do domu metrem. Samemu, w Nowym Jorku. Wkurzona, założyła ruch Free - Range Kids, czyli w wolnym tłumaczeniu - dzieci wolnowybiegowe. Rok później wydała książkę o tym samym tytule i poprowadziła szereg wykładów, na których mówi o tym, jak nie ulec wszechobecnej kulturze strachu, którą obciążone jest współczesne rodzicielstwo.
Czy naprawdę pozwolenie dzieciom na odrobinę więcej samodzielności, musi być jednoznaczne ze skazaniem siebie na piętno złego rodzica? I co znaczy odrobina więcej? Więcej w odniesieniu do jakiej granicy? Gdzie kończy się rozsądna troska, a zaczyna absurdalna, ograniczająca kontrola? Zobacz, na co możesz pozwolić swojemu dziecku, w zależności od wieku.
2 - 3 lata
Dwuletni maluch przede wszystkim może zająć się dłuższą chwilę zabawą. Sam, nie wymagając towarzystwa. Bez problemu ułoży proste puzzle, wykona prosty rysunek, ułoży wieżę z klocków i „zaczyta się” w interaktywnej książeczce. I nie, nie chodzi o to, żeby przestać się z dzieckiem bawić. Ale pozwolić mu na naukę spędzania pół godziny w ciągu dnia we własnym towarzystwie, już tak.
Podczas posiłków, je samodzielnie. To już nie powinno nikogo zaskakiwać. Jeśli wymaga pomocy, zawsze powinniśmy jej udzielić, ale umiejętność trzymania sztućców i spożywanie prostych posiłków, powinna być już opanowana. Może również dokonywać wyborów na co ma ochotę, oczywiście przy zachowaniu zdroworozsądkowych zasad. Nie ustalajmy z dwulatkiem menu dla całej rodziny na cały dzień, ale przed obiadem, zaproponujmy mu dwie alternatywy dla jego posiłku. Maluch będzie miał poczucie decyzyjności, które w efekcie przełoży się na jego pewność siebie.
Ta sama zasada dotyczy wyboru ubrania. Wybór ograniczony do dwóch wersji jest złotą zasadą, warto o niej pamiętać. Nie mówmy dziecku, że może ubrać się w co chcę. Bo kiedy w listopadzie, wybierze krótkie spodenki, jego poczucie sprawczości legnie w gruzach. Będzie pewne, że dokonało najbardziej słusznego wyboru, a twoim zadaniem będzie powiedzieć mu, że tak nie jest. Po kolejne, czy naprawdę chcesz codziennie rano stać z trzylatkiem przed szafą i dyskutować o tym, czy spodnie mają być niebieskie czy błękitne? Przy nauce samodzielności, nie możemy zapominać o tym, kto, kogo wychowuję. My dziecko, czy ono nas.
4-5 lat
Dziecko, w wieku 4 lat może się samodzielnie ubrać. Jeżeli we wcześniejszym wieku, nie przyzwyczaimy go do tego, że wyręczamy je we wszystkim, maluch naprawdę będzie chciał to zrobić.
Czterolatek powinien korzystać też samodzielnie z toalety, oczywiście, jeśli mówimy o tej domowej, nie mamy żadnych wątpliwości. W przypadku tych publicznych, mierzymy się z szeregiem innych, dyskusyjnych czynników. Bez względu na nie, dziecko powinno tę umiejętność po prostu posiadać.
Przedszkolak może też zostać na noc u dobrze znanej mu osoby. Pozwólmy mu na to, ale nigdy nie róbmy tego na siłę. Najlepiej znając swoje dzieci, słuchajmy ich, dla jednego będzie to przygoda i przyjemność, inne może wiązać obawy z zasypianiem bez rodzica.
5 letnie dziecko, poza tym, że może nam pomóc w wielu obowiązkach, powinno posiąść umiejętność wydłużania czasu samodzielnej zabawy. Ważne, żeby pamiętać, że przedszkolak niewiele rzeczy zrobi jeszcze absolutnie samo. Jeżeli jednak pozwolimy mu na samodzielność w zakresie jego wieku, to przejście do coraz większej autonomii później, będzie bardziej naturalne. A to naprawdę ważne i nieuniknione, kiedy przedszkolak idzie do szkoły.
6-7 lat
Taki duży, mały człowiek może już przygotować samodzielnie kanapkę, która z całą pewnością będzie smakowała mu bardziej niż zwykle. Poza utrzymaniem ogólnego porządku w pokoju, może też z powodzeniem dbać bardziej o porządek wśród swoich rzeczy w szafie. Dokonywać śmielszych wyborów, dotyczących tego jakie buty podobają mu się bardziej i jakiego koloru bluzę chciałby włożyć dziś do szkoły.
Szkolniak, może spędzić noc u koleżanki lub kolegi z klasy, rzecz jasna, przy podstawowych założeniach, że znasz rodziców, do których domu idzie. Taka wyprawa, to dla niego nie tylko przygoda, ale najlepszy test. Czy jest wstanie samodzielnie wykonać wieczorną i poranną toaletę? Wie jak zachować się jako gość, w obcym dla niego otoczeniu?
8 - 9 lat
Ośmioletnie dziecko może iść do osiedlowego sklepu, po proste zakupy. Ważne, żeby wcześniej, kiedy jest obserwatorem, brało od czasu do czasu, aktywny udział we wspólnych zakupach. Wtedy, kiedy to ono w końcu zostanie oddelegowane po bułki, będzie miało pewne wzory zachowań, tego na jakie rzeczy zwracać uwagę i jak zachować się przy kasie. Istotnym czynnikiem, o który powinien zadbać rodzic jest przekazanie dziecku odliczonej kwoty. To nie tylko zmniejszy ryzyko pomyłki, ale też nauczy dziecka szacowania cen zakupów.
Jeżeli wcześniej dziecko zostanie skutecznie wprowadzone w zasady bezpiecznego poruszania się na rowerze, może samodzielnie wyjeżdżać na krótkie wycieczki. Musi to być jednak otoczenie, które dziecko zna, a konsekwencje jakie mogą wyniknąć, z tego że wyjedzie poza nie, muszą być dla niego jasne. Kluczem do samodzielności w tym wieku i w takim zakresie, jest rozmowa od najmłodszych lat. I pilnowanie własnych zachowań! Nie możemy przechodzić na czerwonym świetle, nie zachowywać ostrożności, a potem oczekiwać tego od dziecka. Pamiętajmy, że ono jest bacznym obserwatorem, a my osobami, z których w pierwszej kolejności czerpie wzorce.
10 - 11 lat
Tak duże dziecko, może już z powodzeniem iść samo do szkoły. Super, gdyby miało kolegę lub koleżankę do wspólnego pokonywania drogi. Jeżeli dom kultury lub szkoła językowa, położona jest w pobliżu, nie ma powodu, żeby nie pozwolić mu iść samodzielnie na zajęcia.
Pozostawienie 10 - latka samego w domu na godzinę, również nie powinno nikogo szokować. Znamy swoje dziecko najlepiej, więc to oczywiście wciąż kwestia indywidualnej decyzji. Jednak starszak w tym wieku, naprawdę powinien znać już wszelkie zasady bezpiecznego poruszania się w domu i w najbliższym otoczeniu. Umie też efektywnie spędzić sam czas, nawet jeżeli rozumie przez to leżenie na kanapie. Do tego też ma prawo!
12+
Umówmy się, takie dziecko naprawdę jest samodzielne. Wymaga naszej troskliwej opieki i czujności, ale nie wolno nam mylić jej z nadmierną kontrolą. 12 latek pokona sam drogę do szkoły i ze szkoły, a nawet wyjdzie z grupą koleżanek do zoo, czy na pizzę i to będzie w porządku! Ten czas, to już naprawdę najwyższa pora na przygotowanie dziecka w wejście w nastoletni, a w końcu dorosły, samodzielny świat!
Źródło: Konsultacja pedagogiczna Zuzanna Jastrzębska - pedagog, doktorantka prof. Edyty Gruszczyk - Kolczyńskiej, wydziału pedagogiki w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.