Poród w domu od kilku lat zyskuje popularność, to pewnego rodzaju powrót do korzeni. Ma na celu przede wszystkim komfort rodzącej, ale także przeżycie porodu w jego jak najbardziej pierwotnej formie – tylko w asyście położnej, w warunkach domowych (bez szpitalnych procedur, lekarzy, znieczulenia zewnątrzoponowego.
Poród w domu siłami natury wybierają rodzące, które pragną rodzić w sposób jak najbardziej naturalny, niezmedykalizowany, które wiedzą, że najbezpieczniej i najswobodniej czują się we własnym domu. W Polsce porody domowe są możliwe od czasu, gdy położne prywatne oferują taką usługę. Poród w domu w całości prowadzi taka położna, a jej usługi wykupuje się jako prywatną usługę indywidualnej opieki położniczej.
Poród w domu to przede wszystkim koszt wykupienia usługi indywidualnej opieki położnej – od 2017 roku położna może prowadzić całą ciążę kobiety ciężarnej (zarówno w ramach NFZ, jak i w ramach prywatnej praktyki). Można się również umówić tylko na poród domowy, jeśli chcemy, by wcześniej całą ciążę prowadził ginekolog. Cena porodu domowego zależna jest od indywidualnego cennika położnych i organizacji, które zrzeszają położne przyjeżdżające do porodów w domu.
Cena porodu domowego może więc się wahać między 3 a 5 tysięcy zł. Wiele zależy również od miejsca zamieszkania ciężarnej, bo np. ceny w centralnej Polsce są wyższe. Dodatkowym kosztem jest dojazd położnej do domu rodzącej – jeśli kobieta chce rodzić w domu, a wybrana przez nią położna musi dojechać z innego miasta, doliczane są m.in. koszty dojazdu. W Warszawie to koszt. ok. 2 zł za każdy przebyty kilometr.
Na poród w domu może zdecydować się każda ciężarna, której ciąża jest fizjologiczna, czyli zdrowa, bez zagrożeń dla zdrowia i życia kobiety i dziecka. By mieć poród domowy, przed wykupieniem usługi prywatnej położnej, przeprowadzany jest wywiad medyczny, który pozwala zakwalifikować się do porodu w domu – ważne są również takie rzeczy jak stan zdrowia ciężarnej przed ciążą, choroby przewlekłe, otyłość, cukrzyca ciążowa czy nadciśnienie.
Poniżej znajdziecie całą listę rzeczy, o które pyta położna podczas kwalifikacji do porodu domowego. Na poród w domu najczęściej decydują się kobiety, które już raz przeżyły poród np. w szpitalu i często chcą za drugim (lub kolejnym) razem przeżyć to w inny sposób, bardziej na swoich zasadach. Kobiety, które rodzą po raz pierwszy także korzystają z domowych porodów, ale nieco rzadziej:
- Pierworódki także decydują się na porody domowe, choć rzadziej niż wieloródki. Wynika to najczęściej z obawy o intensywność bólu i czy sobie poradzą – powiedziała nam Łucja Talma, położna ze szpitala Medicover, która przyjmuje także porody domowe w ramach prywatnej praktyki. Zaznacza, że kobiety, które przychodzą na kwalifikację do porodu w domu, najczęściej mają już podjęta ostateczną decyzję i wiedzą, że chcą rodzić w swoim domu.
- Raczej nie zauważyłam wyraźnych obaw, najczęstsze pytania dotyczą kwestii organizacyjnych np. dostępności szczepień dziecka urodzonego w domu – kontynuuje położna.
Jak już zostało napisane, do porodu w domu trzeba się zakwalifikować. Taką kwalifikację do porodu w domu przeprowadza położna, na której indywidualną opiekę decyduje się ciężarna oraz położna po przeprowadzeniu wywiadu.
- Lekarz prowadzący ciążę nie decyduje, czy kobieta może urodzić w domu. To położna, która kwalifikuje pacjentkę i odpowiada za jej bezpieczeństwo, decyduje, czy porod domowy u danej kobiety jest bezpieczny – opowiada Talma.
Wśród przeciwwskazań do porodu poza szpitalem (w tym we własnym domu) znajdują się:
Jest również szereg przeciwwskazań, które są względne i nie zawsze wykluczają całkowicie poród w domu. Jeśli dotyczą one kobiety w ciązy, która pragnie porodu domowego, warto jednak rozważyć swoją decyzję – w ich przypadku decyzję o porodzie w domu podejmuje położna kwalifukująca. Do takich dyskusyjnych sytuacji należą:
Poród w domu na szereg zalet: spokój, poczucie bezpieczeństwa, otoczenie, które rodząca zna i czuje się w nim dobrze. To możliwość przeżycia porodu w sposób spokojny i intymny – tylko z mężem/partnerem i położną. Nie ma w tym pośpiechu (że sala porodowa jest potrzebna następnej pacjentce, kiedy obecna jest już po porodzie), obcych osób i zabiegów medycznych.
Ta atmosfera sprawia, że poród jest pozytywnym doświadczeniem, wzruszającym i w wielu przypadkach wręcz magicznym. Trzeba też powiedzieć o tym, że dom to naturalne środowisko, w którym są bakterie, z którymi kolonizowała się mama przez całą ciążę. Noworodkowi nie grozi tam zakażenie bakteriami i wirusami, które mogą być obecne w szpitalu. Z wielu badań wynika też, że noworodki urodzone w porodzie w domu są spokojniejsze, a ich mamy rzadziej są narażone na depresję poporodową. Taki poród domowy najczęściej też bardziej angażuje partnera i pozwala poczuć bliską więź z rodzącą.
Poród w domu ma również wady, choć nie każda ciężarna będzie je za wady uważała. Poród poza szpitalem niesie ryzyko, bo jeśli nagle zacznie się dziać coś niespodziewanego, co sprawia, że poród przestaje być fizjologiczny i bezpieczny, a potrzebna będzie ingerencja medyczna, należy udać się do szpitala. Dlatego tak wnikliwie przeprowadza się kwalifikacje do porodu w domu, ale i tak bywają sytuacje, które mogą się zdarzyć, gdy cała ciąża i początek akcji porodowej przebiegały prawidłowo. W przypadku transferu do szpitala, w odległości maksymalnie 30 km od domu rodzącej musi znajdować się szpital położniczy (lub oddział położniczy), by móc tam bezpiecznie dowieźć rodzącą.
- Przed porodem kobieta wybiera opcję szpitala w przypadku spokojnego transferu oraz szybkiego (przy szybkim jest to najbliższy szpital położniczy). Przy spokojnym transferze do szpitala jedzie transportem własnym, z położną, która przekazuje kobietę pod opiekę zespołu szpitala, lub - jeśli jest taka możliwość (jeśli położna współpracuje ze szpitalem), położna kontynuuje opiekę nad pacjentką. Transfer karetką do szpitala odbywa się w sytuacjach nagłych, w poważnym zagrożeniu dla mamy i/lub dziecka – powiedziała nam w rozmowie Łucja Talma.
Do porodu w domu należy się zacząć przygotowywać już ok. 2-3 miesiące przed terminem porodu. Wtedy należy zacząć szukać położnej, która będzie odpowiadała rodzącej – warto skorzystać z poleceń znajomych mam, które rodziły w domu, w domach narodzin lub szpitalach położniczych, które mają umowy z położnymi, prowadzącymi indywidualną opiekę porodową. Po jej wybraniu i umówieniu się na konsultację, przeprowadzony zostaje także wywiad i kwalifikacja do porodu w domu.
Po zakończeniu porodu w warunkach domowych, dziecko powinno być zbadane przez pediatrę neonatologa w ciągu pierwszej doby życia, więc zawczasu warto takiego znaleźć i umówić wizytę domową, gdy poród domowy się zacznie. Przed porodem ok. 36.-37. tygodnia ciąży, odbywa się wizyta domowa położnej w celu zebrania informacji, jakie są temperatury w pomieszczeniach w domu, jak wygląda sytuacja z bieżącą wodą itp. Nie chodzi o kontrolę i rygor warunków sanitarnych, bardziej o to, by położna wiedziała, w jakich warunkach będzie współpracować z rodzącą i ile zajmie jej dojazd do jej domu.
Każda położna, która prowadzi prywatną praktykę, ma także umowy ze szpitalami położniczymi, do których dowożone są pacjentki, jeśli potrzebny im jest spokojny transfer do szpitala, jeśli nie ma potrzeby szybkiej ingerencji medycznej, położna może jechać z rodzącą do szpitala pierwszego wyboru ciężarnej.
Po porodzie, jeśli są do tego wskazania, należy też pobrać dziecku i matce materiał do badań, który wysyłany jest do laboratorium. Położna najczęściej ma umowę z jakimś laboratorium, do którego może materiał dostarczać przez całą dobę (ponadto diagnostyka laboratoryjna jest zależna od przebiegu porodu i stanu zdrowia matki i dziecka). Krwi do badań nie pobiera się rutynowo - tylko, jeśli są ku temu wskazania. Położna dom kobiety opuszcza ok. 3 godziny po porodzie, jeśli wszystko jest w porządku.
W następnych dniach odbywają się jeszcze 1-2 indywidualne wizyty, by sprawdzić stan ogólny, położniczy i emocjonalny matki i pomóc w ewentualnych problemach pielęgnacyjnych z noworodkiem. Wtedy też dziecko jest badane, sprawdzany jest przebieg żółtaczki i pobierane są testy przesiewowe. W trakcie całej opieki porodowej i połogowej położna prowadzi medyczną dokumentację kobiety i dziecka. Po zakończeniu współpracy są one wydawane ciężarnej tak samo jak przy wypisie ze szpitala po porodzie.
Konsultacja: Łucja Talma, położna ze szpitala Medicover, prowadząca prywatną praktykę indywidualnej opieki położniczej i porodowej.
Czytaj także: https://mamadu.pl/158380,porod-domowy-4-letnia-dziewczynka-opowiada-o-porodzie-swojej-mamy