Uczęszczanie do zerówki jest obowiązkowe, ale nie wszystkie placówki gwarantują rekrutację. Ten fakt martwi rodziców, którzy nie są do końca świadomi sytuacji. W kilku większych miastach już zrezygnowano z grup dla sześciolatków.
Reklama.
Reklama.
Według Ustawy o Prawie oświatowym dziecko w wieku 6 lat ma obowiązek odbyć roczne przygotowanie do szkoły w przedszkolu albo oddziale przedszkolnym. Ten obowiązek rozpoczyna się wraz z początkiem roku szkolnego. W praktyce oznacza to, że dzieci, które kończą 6 lat w 2024 r., powinny trafić do zerówki w roku szkolnym 2024/2025. Oczywiście są wyjątki.
Rodzice, którzy planują posłać sześcioletnie dziecko do szkoły, mogą to zrobić, pod warunkiem że dziecko korzystało z wychowania przedszkolnego w roku szkolnym poprzedzającym ten, w którym ma rozpocząć naukę w szkole podstawowej lub ma opinię o możliwości rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej, wydaną przez publiczną poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Jeżeli nie, dziecko powinno być w zerówce.
Rodzice nic nie wiedzieli
Z tego wynika, że chodzenie do zerówki jest obowiązkowe. Od pewnego czasu można jednak zaobserwować, że niektóre szkoły wygaszają funkcjonowanie oddziałów przedszkolnych. Na portalu Gazeta.pl czytamy, że dzieje się tak np. w Warszawie czy Gdyni. Niektóre placówki poinformowały rodziców o likwidacji dopiero po zakończeniu rekrutacji do zerówki. Łatwo się domyśleć, że spotkało się z oburzeniem ze strony wielu osób.
W gdyńskim przedszkolu nr 21 "Demptusiowo" ogłoszono, że ma zostać zamknięta grupa sześciolatków. Rodzice zdążyli już złożyć deklarację o przystąpieniu dziecka do zerówki. Podobno kandydatów było ok. 50. Jak twierdzi rada miasta Gdyni, placówka nie zamierza niczego zamykać. Jeżeli zostanie zlikwidowana grupa sześciolatków, to co najwyżej jedna, a nie wszystkie.
Chodzi o dobro uczniów
O ile w przypadku Gdyni nie jest to do końca potwierdzone, to oddziały przedszkolne w warszawskich szkołach rzeczywiście są zamykane zgodnie z Uchwałą Rady m.st. Warszawy.
Powodem likwidacji szkolnych zerówek mogą być m.in. zmieniające się przepisy budowlane, jednak jako przyczynę podaje się też fakt, że rodzice chętniej wybierają zerówki w przedszkolach niż oddziałach przedszkolnych. Według nich przedszkola są lepiej przystosowane dla sześciolatków i oferują wiele aktywności czy zajęć. Innym powodem jest to, że dzieci rodzi się mniej, a co za tym idzie, potrzeba mniej miejsc w przedszkolach.