Słyszysz głos dziecka, ale wiesz, że go nie słuchasz. Ono również to wie. Na pewno jesteś wystarczająco dobrym rodzicem, ale rozważ odłożenie telefonu na ten wieczór. Nie zdajemy sobie sprawy, jak to uzależnienie niszczy zaufanie dziecka do nas.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Według Jespera Juula (duńskiego terapeuty rodzinnego i pedagoga) dzieci, które czują, że rodzic ich nie słucha, odrywa od nich wzrok i uwagę na rzecz ekranu smartfona, czują się przez niego odrzucone.
Te wnioski na podstawie pracy z dziećmi i badań psychologicznych, nie są dla mnie zaskakujące.
Kto z nas nie zna tego nieprzyjemnego uczucia lekceważenia, kiedy osoba, z którą rozmawiamy, mruczy niewyraźnie pod nosem w odpowiedzi, nie odrywając oczu od telefonu…
To teraz wyobraźcie sobie, jak się czuje dziecko, które nie rozumie, czym jest nawyk, albo tego, jak istotna jest odpowiedź na służbowego e-maila. Juul pisze wprost: czuje się głupie, a jego słowa kierowane w twoją stronę, nieważne.
To nie wszystko, zignorowanie dziecka w ten sposób przerywa jego tok myślowy, w konsekwencji czego dziecko może mieć problemy z pamięcią i koncentracją, tracą zaufanie do rodzica.
Nie ma tak istotnego e-maila, by dziecko czuło się nieważne w naszych rodzicielskich oczach.
Odłóżcie telefony.
Staliśmy się ofiarami technologii
Od kiedy w roku 2007 pojawił się w życiu człowieka pierwszy smartfon, gros z nas wpadło w spiralę uzależnienia. Stajemy się ofiarami technologii, w każdym tego słowa znaczeniu.
Nie, nie jestem ascetką, media społecznościowe, choć mamy trudną relację, są w moim życiu. Jednocześnie odkładam telefon tak często, że czasem zapominam, gdzie jest. To możliwe, wykonalne i wspaniałe.
Pozwolenie sobie na bycie obecnym w danym momencie, na bycie realnie obecnym w doświadczeniu, nawet jeżeli tym doświadczeniem jest prozaiczna rzecz.
Zapominamy powoli, jak to jest być po prostu człowiekiem w doświadczeniu. W dotyku, w uwadze, w spojrzeniu, we wpatrywaniu się, patrzeniu w oczy tego, kto do nas mówi.
Nawet najpiękniejszy smartfon nie zastąpi nam relacji, obecności i czucia ziemi pod stopami. A przede wszystkim nie odda nam czasu, który mogliśmy spędzić z naszymi dziećmi.