Tych 6 "niewinnych" zdań unikaj w rozmowie z dzieckiem. Powodują mętlik w głowie
Niby proste i niewinne
W rozmowach z dzieckiem i w jego towarzystwie najlepiej niektórych słów unikać – nawet kiedy wydaje nam się, że nas nie słyszy. Możemy bowiem później żałować, kiedy maluch powie coś wstydliwego w miejscu publicznym albo jakimiś słowami wyrządzimy mu krzywdę (np. emocjonalną), którą nosić będzie w sobie przez lata.
Tę ostatnią krzywdę możemy też zrobić dziecku, zwracając się do niego zdaniami, które na pozór wydają nam się nieszkodliwe i które często słyszymy w codziennym życiu (a często też my sami je słyszeliśmy z ust swoich rodziców). Prawda jest taka, że – jeśli wychowujemy dziecko w poszanowaniu jego granic i emocji, dajemy mu szereg wolności (ale i zasad, których musi przestrzegać), to te "niewinne" zdania mogą sprawić, że kilkulatek będzie miał w głowie mętlik. Oto czego nie należy mówić dziecku:
1. "Nie mogę ci pomóc"
Warto zachęcać małe dzieci do samodzielności: nawet jeśli im do końca nie wychodzi, nie należy tego komentować, pospieszać albo wyręczać ich. Kiedy jasno powiesz dziecku, że mu w czymś nie pomożesz, bo chcesz, by nauczyło się robić coś bez twojej pomocy, ono może dodatkowo się zniechęcić do próbowania różnych rzeczy.
Nie tylko może zaniechać nauki samodzielności, ale też nabierze poczucia, że nie może cię prosić o pomoc w trudnych dla niego chwilach. Staraj się, zamiast tego, wspierać je i kibicować mu, bo pokazując swoją wiarę w jego umiejętności, wyposażasz go w wiarę w samego siebie.
2. "Dobra robota"
Wielu współczesnym rodzicom wydaje się, że chwalenie i okazywanie dziecku swojej dumy jest pozytywnym zachowaniem, które wspiera m.in. jego pewność siebie. Chwalenie dziecka powinno jednak odbywać się w mądry sposób, bo docenianie efektu finalnego i mówienie: "Świetna robota" nie daje mu komunikatu o tym, co robi dobrze. Chwalić należy konkretne elementy, proces pracy w dążeniu do celu, aby w przyszłości wiedziało, jakie zachowania warto powielać w przyszłości.
3. "Bądź grzeczny"
Do dziś wielu rodziców prosi dzieci i upomina, mówiąc, że chcieliby, żeby się ich słuchały i były grzeczne. Prawda jednak jest taka, że dzieci nigdy nie robią nam na złość, zachowując się w jakiś sposób, który nam, dorosłym, się nie podoba.
Zwykle ich złość, krzyk i płacz mają swoją przyczynę, a dodatkowo małe dziecko nie ma pojęcia, w jakich sytuacjach jak należy się zachować, więc nie wie, co jest "grzecznym" zachowaniem. Zamiast prosić o bycie grzecznym, poproś dziecko o konkrety: "Proszę, żebyś stał teraz obok mnie i razem ze mną czekał na naszą kolej. Pani kasjerka za chwilę nas obsłuży".
4. "Uspokój się"
Małe dzieci nie zawsze wiedzą, czym są ich emocje, nie do końca sobie też radzą i umieją pracować z nimi. Warto uczyć tego już 2-3-latki, a przy okazji rozmawiać i pokazywać różne techniki, które pomogą im się wyciszyć i zapanować nad swoimi uczuciami.
Kiedy mówisz płaczącemu i krzyczącemu maluchowi: "Uspokój się", te słowa prawie nigdy nie zadziałają. Nic nie da też odwracanie uwagi, bo uczucia po prostu powinny wybrzmieć. Trzeba je uświadomić na temat emocji i nauczyć samoregulacji. Pomoże uścisk dłoni, przytulenie, kilka głębokich oddechów i twoja cierpliwość.
5. "Nic się nie stało"
Jeśli maluch emocjonalnie reaguje na jakąś sytuację, nie odwracaj jego uwagi i nie mów, że nic się nie stało. Jeśli zachowuje się w taki, a nie inny sposób, to oznacza, że jednak dla niego to duże przeżycie. Jeśli lekceważysz jego reakcje i traktujesz jako coś błahego, dziecko może dojść do wniosku, że nie czuje się przy tobie bezpiecznie i przestanie się dzielić takimi stanami.
Zamiast tego warto pokazać mu, że uważność – także na siebie i swoje reakcje – jest ważna. Zamiast powyższych słów, lepiej powiedzieć, że widzisz, że to było dla niego coś ważnego i że rozumiesz, że może być tym zdenerwowany.
6. "Przestań"
Czasami oczywiście musimy przerwać jakieś zachowania naszego dziecka, bo mogą one prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. W każdej innej, niezagrażającej zdrowiu czy życiu sytuacji, dużo lepiej na najmłodszych działają zdania pozytywne, twierdzące. Zakazy to dla nich prawdziwa płachta na byka, dlatego dużo lepiej sprawdzają się konkretne komunikaty bez negacji i prośby. Zamiast mówić: "Przestań biegać", powiedz: "Teraz idziemy powoli, dobrze?".
Źródło: huffpost.com
Czytaj także: https://mamadu.pl/171026,15-zdan-ktore-warto-powiedziec-dziecku-kiedy-cie-nie-slucha