Tak rodzice wykorzystują urodziny dzieci. Zachowanie matki było wyjątkowo bezczelne

Martyna Pstrąg-Jaworska
20 sierpnia 2023, 13:19 • 1 minuta czytania
Urodziny dziecka to impreza, która wymaga organizacji i logistyki od rodziców jubilata. Często godzą się oni na to, by w czasie przyjęcia goście ich dziecka byli pod opieką organizatorów, co zdejmuje z innych rodziców obowiązek uczestniczenia w urodzinach. Nasza czytelniczka spotkała się jednak z niemiłą sytuacją ze strony jednej z matek zaproszonych gości.
Na urodzinach dziecka rodzice czasem biorą odpowiedzialność za opieką nad gośćmi. fot. AlainAudet/Pixabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wakacyjne urodziny syna

"Sporo w waszym portalu od pewnego czasu czytam o różnych pomysłach na przyjęcia urodzinowe dla dzieci, ale także o różnych przykrych lub dziwnych incydentach dotyczących imprez. Przyznaję szczerze, że czasem miałam wrażenie, że są wymyślone albo że rodzice trochę przesadzają i robią przysłowiowe z igły widły. Sama ostatnio jednak miała dość nieprzyjemną sytuację na urodzinach własnego dziecka, więc postanowiłam się nią podzielić" – rozpoczyna list mama 6-letniego chłopca.


"Mój syn tydzień temu skończył 6 lat i zapragnął w tym roku przyjęcia dla dzieci, na którym pojawiliby się jego koledzy i koleżanki z przedszkolnej grupy. To ostatni ich wspólny rok w placówce, bo potem idą do szkoły, więc pomyślałam, że taka impreza jest świetnym pomysłem.

Kiedy porozmawiałam z matkami dzieci, które chciał zaprosić Szymek, okazało się, że akurat w ten weekend wszyscy będą w domu. Z ekscytacją zabrałam się więc za organizację urodzin syna, bo nie chciałam przepuścić okazji, że akurat nikt nie jest na wakacjach i wszyscy zaproszeni pojawią się na naszym ogrodowym przyjęciu".

Rodzice zostawiają dzieci na urodzinach

Kobieta opowiedziała o organizacji imprezy: "W dniu urodzin ozdobiliśmy ogród, ale również salon w domu, gdyby pogoda nie dopisała i trzeba by było przenosić ją do pomieszczenia. Nie myślałam jednak, że impreza z 6-latkami kosztuje mnie tyle stresu i energii. Co prawda cała organizacja, przygotowanie jedzenia i samo przyjęcie było fajne: moje plany się udały, a Szymek był zadowolony z tego, jak wszystko wyglądało.

Problemem jednak okazali się rodzice dzieci. Jednak z matek zadzwoniła przed imprezą i zapytała, czy może zostawić tylko syna na imprezie, a następnie odebrać go po kilku godzinach. Oczywiście powiedziałam jej, że takie miałam założenie i że biorę na siebie odpowiedzialność za dzieci w trakcie urodzin. Wiem, jak to jest czasem na przyjęciach, na których rodzice sami nie mają chęci być, a mogliby w tym czasie załatwić ważne sprawy albo chociażby zrobić zakupy".

Nadprogramowo opiekowała się 3-latką

Nasza czytelniczka wspomina, że na urodzinach wspomniana mama mocno ją zaskoczyła: "Kobieta przyjęła informację z entuzjazmem i w dniu imprezy stanęła punktualnie w progu z synem, który chodzi do grupy z Szymkiem. Obok była też jej młodsza córka, urocza 3-latka. Dziewczynka nagle się rozpłakała, gdy brat ruszył w stronę naszego ogrodu. Matka niewiele się zastanawiając, popchnęła małą ku bratu i powiedziała, że chyba Maja nie będzie nikomu przeszkadzała, a przynajmniej pobawi się z dziećmi.

Matka zapewniła, że syn zajmie się siostrą, a ona szybko wróci po dzieci. Byłam w takim szoku, że nawet nie odpowiedziałam jej, a ona już zniknęła we wnętrzu swojego auta. Impreza skończyła się tak, że latałam po domu za 3-latką, pilnowałam, żeby nie spadła ze schodów, nie wyciągała rzeczy z kuchennych szafek i uspokajałam, gdy starsze dzieci zabrały jej miskę z żelkami. Byłam wściekła po tej sytuacji i już nie dziwię się zupełnie innym rodzicom, którzy wściekają się po organizacji urodzin dla dzieci" – kończy swój list nasza czytelniczka.

Czytaj także: https://mamadu.pl/174116,czy-rodzenstwo-zaproszonych-gosci-moze-zostac-na-urodzinach-dziecka