Prawdziwa plaga nie tylko w lasach. GIS ostrzega: "Musimy być czujni"

Dominika Bielas
27 października 2022, 10:28 • 1 minuta czytania
Jesienna aura sprzyja długim spacerom po lesie. Znacznie się ochłodziło, co może uśpić naszą czujność. Tymczasem z miłej rodzinnej wycieczki nadal możemy przynieść do domu nieproszonego gościa - kleszcza.
Jesienią ze spaceru łatwo przynieść kleszcza. Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że temperatura jest nadal zbyt wysoka, by móc zapomnieć o kleszczach. Choć szczyt ich aktywności przypada na maj-czerwiec i wrzesień-październik, to fani leśnych spacerów nadal powinni być czujni. Dlaczego? Gdyż znaczenie ma przede wszystkim nie pora roku, a temperatura, a ta nadal jest zbyt wysoka. Warto pamiętać, że kleszcze są aktywne, jeśli na dworze jest powyżej 5 stopni.

Ponieważ jesienie i zimy są ciepłe, te pajęczaki zostają z nami na dłużej. GIS zaleca stosowanie repelentów oraz dokładne oglądanie siebie i zwierząt po dniu spędzonym na świeżym powietrzu. Najlepiej będzie po spacerze zmienić ubranie. Przypomina także o szczepieniu przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu.

Uważaj nie tylko w lesie

Warto pamiętać, że kleszcze uwielbiają nie tylko lasy liściaste i mieszane. Coraz częściej można na nie trafić również na ternach miejskich: w parkach czy nawet na osiedlowych trawnikach. Kleszcza można usunąć samemu np. pęsetą. Wystarczy chwycić go jak najbliżej skóry, tuż przy jego głowie i zdecydowanym ruchem wyciągnąć go do góry. Jeśli nie uda się go usunąć w całości, trzeba się jak najszybciej udać do lekarza. Pajęczaka można zawieźć do laboratorium, gdzie specjaliści sprawdzą, czy był zarażony np. boreliozą. Warto również obserwować, czy w miejscu, gdzie wbił się kleszcz, nie pojawił się rumień, nie wystąpiła gorączka lub bóle mięśni.

Czytaj także: https://mamadu.pl/131413,usuwanie-kleszcza-zla-metoda