Kiedy tylko robi się cieplej, wszyscy zaczynamy więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. Będąc rodzicami, chodzimy z dziećmi na spacery, lody, place zabaw, spędzamy też czas na łonie natury: w lasach, na łąkach i nad rzekami. Wszędzie tam istnieje ryzyko ukąszeń przez owady i pajęczaki. A to może się skończyć niebezpiecznymi reakcjami organizmu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ugryzieniu kleszcza może towarzyszyć rumień wędrujący. fot. Dunpharlain/Wikimedia Commons
Reklama.
Wiosna i latem nietrudno o ukąszenia
Każda aktywność na świeżym powietrzu może ze sobą nieść ryzyko. Wiąże się bowiem z możliwością ukąszeń przez różne owady i pajęczaki: kleszcze, osy, komary, meszki. Po zimie, kiedy wszyscy chodziliśmy w kilku warstwach ubrań, nikt nie jest przyzwyczajony do tego, że insekty nagle atakują nas z każdej strony. Nic w tym dziwnego, wszyscy prawie z dnia na dzień zrzuciliśmy kurtki i założyliśmy krótkie spodenki.
Ukąszenia zdarzają się zarówno w czasie aktywności w mieście, jak i wśród natury. W przypadku dzieci nie zawsze jesteśmy w stanie wydedukować, z jakim owadem/pajęczakiem maluch miał do czynienia. Wiele ukąszeń wygląda bowiem podobnie, a bąbel, świąd i zaczerwienienie mogą być objawem ugryzienia zarówno komara, meszki, jak i kleszcza.
Sposobem na to, by wiedzieć, jak reagować na ugryzienie, może być trik z długopisem, który w ostatnim czasie stał się na Instagramie viralem. Jeśli obawiasz się, czy zwykły bąbel, zaczerwienienie i świąd, są efektem ugryzienia komara, czy może rumieniem po kleszczu, potrzebujesz tylko długopisu, by wiedzieć, jak rozwija się reakcja organizmu.
O sposobie na profilu CPR Kids, który zajmuje się tematami medycznymi związanymi z dziećmi, opowiedziała pielęgniarka pediatryczna, Sarah Hunstead. Metoda jest bardzo prosta: polega na obrysowaniu długopisem śladu po ugryzieniu i obserwowaniu go przez kilka kolejnych godzin lub dni.
Długopis pomoże monitorować odczyn
"Weź długopis i zakreśl zewnętrzny obrys ugryzienia. Sprawdź, jak wygląda po czasie. W taki sposób można łatwo stwierdzić, czy odczyn się rozprzestrzenia, czy nie" – mówi w filmie pielęgniarka. Dodaje, że taką samą metodę można zastosować np. w przypadku wysypki, która występuje tylko w określonych miejscach na ciele. Ważne jest, by takie skórne zmiany po ukąszeniach (i nie tylko) monitorować, bo nawet ugryzienie komara może być groźne dla dziecka, jeśli okaże się, że jest ono uczulone na tego owada.
Takie zakreślenie odczynu jest też pomocne w przypadku ugryzienia przez kleszcza, bo można obserwować na skórze, czy pojawia się rumień wędrujący, charakterystyczny przy zakażeniu boreliozą. Jeśli objawy takie jak świąd, pieczenie, zaczerwienienie powiększają się, a do niego dochodzą inne np. światłowstręt, gorączka lub zawroty głowy, należy niezwłocznie udać się z osobą ukąszoną na SOR.
Długopis warto więc mieć zawsze przy sobie w takich sytuacjach, nawet wtedy, gdy idziecie na plac zabaw albo jedziecie na spacer do lasu, na łąkę lub ognisko nad rzeką. Zmieścisz go zarówno w torebce, jak i kieszeni bluzy, a pomoże ci monitorować, czy nie trzeba reagować natychmiast na ugryzienie owada. Pamiętaj, że najlepszym sposobem na uniknięcie ugryzienia owadów jest stosowanie repelentów i/lub olejków eterycznych. W przypadku kleszczy najlepiej po prostu zabezpieczyć się odpowiednim ubraniem i unikaniem miejsc, w których jest ryzyko ich zwiększonego występowania.
Dołącz do zamkniętej grupy rodziców na Fb! Tu rozmawiamy i wygrywamy nagrody.