Szczęśliwe i spełnione - istnieją 3 słabości, które dziecko musi przepracować z pomocą rodziców

Martyna Pstrąg-Jaworska
Są słabości i porażki, które twoje dziecko musi oswoić i przepracować, by być szczęśliwe i spełnione. Twoją rolą, jako rodzica, jest mu w tym pomóc. Dziecko musi oswoić: niepowodzenia w szkole, smutek, np. z powodu śmierci domowego zwierzaka, niepewność (i niestałość) niektórych rzeczy.
Porażki i przyznawanie się do błędów wzmacniają dziecko, dzięki temu będzie kiedyś szczęśliwe i spełnione. Unsplash

3 słabości do przepracowania, w których jako rodzic musisz pomóc dziecku

Ile znasz historii na temat tego, czego dzieci się boją? Wiele z nich nienawidzi ciemności, niektóre brzydzą się pająków, jeszcze inne boją się, że mama zniknie i nie wróci.


Przyznawanie się do lęków to trochę przyznawanie się do słabości, a z tym nie każdy daje sobie radę. A warto uczyć dzieci, by nie bały się przyznawać do słabości i żeby to zrobić, najlepiej zacząć od oswajania także swoich lęków i słabości.

Kiedy się do nich przyznamy i je nazwiemy, czasem dużo łatwiej je przezwyciężyć – to dotyczy również dziecięcych lęków. Każdy chce wychować dziecko, które jest silne psychicznie i dobrze radzi sobie z przeciwnościami losu.

By dziecko było silne emocjonalnie i psychicznie, warto nauczyć je tego, że praca nad sobą i pokonywanie słabości będą do tego prowadziły i umacniały – zarówno nas, jak i dzieci. Oto 3 lęki i słabości, które nasze dziecko musi przyjąć i przepracować z pomocą rodziców, by być silniejsze.

Szkolne i przedszkolne niepowodzenia

Kiepska ocena, niedocenienie pracy dziecka przez nauczycielkę, zajęcie w szkolnym konkursie 4. miejsca, czyli zaraz za podium… Takie niepowodzenia sprawiają, że dziecko myśli, że jest słabe, niezdolne i niewystarczająco dobre.

Pamiętajcie jednak, że wiele z najcenniejszych życiowych lekcji wyciągamy z porażek właśnie. Po porażce zachęcaj dziecko do kolejnych prób, to może wypracować w nim też cierpliwość i niepoddawanie się, które są niezwykle ważne w rozwoju malucha.

Takie szkolno-przedszkolne porażki zawsze są okazją do nauczenia się czegoś, wyciągnięcia ważnej lekcji. Nie udało się dostać nagrody w konkursie plastycznym? Przecież będą kolejne, warto próbować w nich swoich sił aż do skutku.

Nauka przepracowania porażki przyda się dziecku na całe życie, prawda? Powinnaś to wiedzieć z perspektywy dorosłego.

Smutek

Smutek w niektórych sytuacjach jest potrzebny i konieczny. Ukrywanie łez, udawanie, że nic się nie dzieje i odwracanie głowy sprawia, że dusimy emocje w sobie.

Dziecko do pewnego momentu jest w tej kwestii otwarte, ale zaczyna być bardziej skryte, jeśli chodzi o takie emocje, w momencie większej świadomości społecznej, najczęściej gdy rozpoczyna naukę w szkole. Wiele osób uważa, że np. smutek i żałoba w przypadku śmierci kogoś bliskiego, powinna być tylko w sercu.

Ale niektórzy muszą przepracować ja bardziej fizycznie – przez płacz właśnie, by poczuć ulgę i pogodzić się z obecnym stanem rzeczy. Przyznanie się do słabości, przynosi w takich chwilach ulgę.

Warto pozwolić dziecku na smutek i łzy, bo tłumienie emocji może przynieść coś gorszego – gorycz, gniew, urazę. Przepracowanie smutku wzmacnia dziecko psychicznie i emocjonalnie.

Niepewność

Przyznawanie się do niewiedzy i niepewności tego "co będzie jutro" sprawiają, że dążymy do uzyskiwania odpowiedzi i poniekąd chęci dokształcania się. To pomaga wykształcić ciekawość (którą małe dzieci i tak już posiadają, trzeba ją tylko pielęgnować).

Chwal więc dziecko, gdy zadaje ci kolejne trudne i dziwne pytania, szukajcie na nie razem odpowiedzi i zachęcaj je do okrywania tego, czego jeszcze nie wie. Przyznanie się do własnego braku wiedzy jest pierwszym krokiem do stania się mądrym.