Zaufaj sobie, masz całą wiedzę, jakiej potrzebuje rodzic. Biolożka podpowiada, gdzie jej szukać

Marta Lewandowska
Do wychowania dziecka potrzebna jest cała wioska. Kiedyś to powiedzenie miało rację bytu. Wielopokoleniowe rodziny, często pracujący blisko domu rodzice - było łatwiej. Dziś nasze życie wygląda zupełnie inaczej niż życie naszych dziadków.
Bliskość w okresie niemowlęcym, to kapitał, który zaowocuje w przyszłości. Fot. Josh Willink z Pexels

Z dala od domu

Nasi przodkowie przekazywali sobie rady i mądrości z pokolenia na pokolenie, czemu sprzyjał ówczesny styl życia. Obecnie często mieszkamy z dala od bliskich i choć dziadkowie z otwartymi rękami witają wnuki, to najczęściej nie są obecni w ich życiu na co dzień. Cała odpowiedzialność za wychowanie młodego pokolenia spoczywa na rodzicach.


Pracując z dala od domu i bez wsparcia z zewnątrz, bywa trudno odpowiedzieć na potrzeby dziecka w czasie rzeczywistym. Dlatego warto szukać sposobów, aby usystematyzować opiekę, zmienić styl wychowawczy tak, aby w tym minimalnym wolnym czasie, dać z siebie maksimum uwagi maluchom i znaleźć jeszcze moment dla siebie.

Aby to wszystko funkcjonowało, warto przyłożyć się do zmian od pierwszych chwil życia dziecka. Wtedy wasza rodzina, jak dobrze skalibrowana maszyna będzie doskonale działać, nawet kiedy wspólnego czasu będzie mniej.

Zalew informacji

Przeglądając poradniki dla rodziców, nie trudno natrafić na sprzeczne informacje. Jedne mówią: śpij z dzieckiem, inne surowo tego zabraniają, podobnie jest z większością porad. Nie trudno pogubić się w tym gąszczu informacji. Jednak coraz częściej psychologowie zachęcają rodziców do porzucenia wszelkich książkowych porad i zaufania własnej intuicji.

Bo ona nadal tam jest tyle, że zduszona. Warto dopuścić ją do głosu, bo coraz częściej mówimy o tym, że rodzic ma w sobie całą wiedzę, jakiej potrzebuje, że naturalne odruchy, jak przytulenie płaczącego dziecka, są najlepszymi metodami wychowawczymi. Jak więc ułatwić sobie bycie rodzicem w dzisiejszych czasach?

Uruchom intuicyjny program rodzicielski

Evelin Kirkilionis, doktor biologii i badaczka rozwoju człowieka rozpropagowała ten termin. Opisała ona główne zasady, jakich powinni przestrzegać rodzice, aby nawiązać odpowiedzialną, czułą i bliską relację już z niemowlęciem. Program rodzicielski wprowadzony w życie będzie procentował przez kolejne lata niezależnie od zawirowań, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć.

Badaczka odrzuca zupełnie dystans do dziecka, nie ma tu miejsca na zimny chów i pozostawianie dziecka samego sobie. Evelin zachęca, aby już rodzice noworodków reagowali natychmiast na płacz dziecka. Zdaniem kobiety to uczy dziecko, że jego działania mają swój skutek, a ponieważ jest on pożądany, to reakcja rodziców wzmacnia jego poczucie własnej wartości.

Program rodzicielski zakłada utrzymywanie z dzieckiem jak najbliższego kontaktu fizycznego. Oznacza to jak częste noszenie dziecka, głaskanie czy łaskotanie w czasie zabawy, nachylane się nad nim przy zabiegach pielęgnacyjnych. Kirkilionis zachęca do noszenia dzieci w chuście, tak aby jak najdłużej pozostawać w kontakcie fizycznym.

Wyzbądź się fałszywych przekonań

Aby móc działać w pełni intuicyjnie i budować zdrową relację z dzieckiem odrzuć wszelkie przekonania, które napływają do ciebie z zewnątrz, a nie licują z twoim obrazem tworzenia rodziny. "Macierzyństwo to koniec myślenia o sobie", "matki się nie wysypiają", "już nigdy nie napijesz się ciepłej kawy", "matka musi poświęcić się dla dzieci".

Te zdania powtarzane przez kobiety z otoczenia sprawiają, że posiadanie dziecka jawi się w naszych głowach, jako straszna trauma i koniec szczęśliwego, beztroskiego życia. Rodzicielstwo bywa trudne i wymagające, ale jest początkiem nowego etapu w życiu, nie końca. Odrzuć wszystko, co neguje radość płynącą z relacji z dzieckiem.

Przygotuj ciało na wysiłek

Jak zaznacza Kirkilionis, człowiek łącznie ze snem powinien około 10 godzin na dobę poświęcać na regenerację. Oczywiście nie mówimy tu o całkowitej izolacji, ale o poprawie jakości czasu, który poświęcamy na odpoczynek. Zadbaj, aby sypialnia był dobrze wywietrzona i zacieniona. Usiądź wygodnie i odpręż się podczas porannej kawy, wybierz się na spacer z dzieckiem do parku czy lasu, żeby popatrzeć na drzewa.

Włącz spokojną muzykę do wieczornej kąpieli i przynajmniej na godzinę przed snem odłóż telefon. Te małe rzeczy sprawią, że nie będziesz sfrustrowana i zmęczona, a dzięki temu czas spędzany z dzieckiem będzie bardziej efektywny.

Znajdź własną wioskę

W czasach, kiedy nie masz pod ręką mamy, czy babci, warto znaleźć własną społeczność kobiet w podobnej sytuacji z podobnymi doświadczeniami. Mogą to być sąsiadki, koleżanki ze studiów, a nawet grupy wsparcia w social mediach. Kiedy dziecko chodzi do przedszkola czy żłobka, warto poszukać rodziców, z którymi dobrze się rozumiecie w grupie dziecka.

Takie relacje ułatwiają np. wyjście do kina we dwoje, bo zamiast opiekunki, dziecko może zostać z kolegą pod opieką jego rodziców. Innym razem to wy zabierzecie do siebie zaprzyjaźnionego malucha. Taki układ działa i świetnie się sprawdza. Szukanie grupy wspierających ludzi, to działanie intuicyjne, powrót do korzeni.

Dbaj o związek

Warto pamiętać, że aby intuicyjny program rodzicielski działał bez szwanku, wszyscy w domu muszą czuć się zaopiekowani i zauważeni. Dzieci wyczuwają atmosferę między rodzicami, wszelkie konflikty, wyrazy niezadowolenia opiekunów, bardzo mocno przekładają się na ich zachowanie. Warto więc skupić się nie tylko na relacjach z dziećmi, ale zadbać także o związek.

Nie traktuj czasu spędzonego z partnerem, jak zabranego dzieciom, to czas, który poświęcasz na stworzenie przyjaznej atmosfery do ich rozwoju. Potrzeba bliskości z partnerem jest zupełnie naturalna, nie powinna wywoływać wyrzutów sumienia.

Reaguj na wołanie

Już sam fakt, że na wszelkich grupach dla rodziców, jak bumerang powraca pytanie, czy za każdym razem brać a ręce niemowlę, które płacze, świadczy o tym, że jest to naturalna reakcja. Zdaniem Kirkilionis ta bliskość i szybka reakcja opiekunów są kluczowe dla prawidłowego rozwoju malucha.

Dziecko nauczone od pierwszych miesięcy życia, że ramiona rodzica stanowią bezpieczne schronienie, szybciej stają się samodzielne. A relacja z opiekunami, nawet kiedy ci wrócą do pracy po urlopie rodzicielskim, pozostaje niezachwiana.