Masaż jest już passe. Zapanowała moda na szczotkowanie ciała, zacznij od niemowlaka

Aneta Zabłocka
Uzbrój się w malutkie szczotki z miękkim włosiem i zacznij zabawę ze swoim maluszkiem. Masaż sensoryczny takimi szczotkami nie tylko wpłynie na lepsze odczuwanie zmysłowe twojego dziecka, ale podaruje wam niezwykłe chwile bliskości.
Masaż Wilbarger. Co daje masaż szczoteczkami u niemowląt? Daniil Silantev/unsplash
Masaż Wilbarger został opracowany na początku lat 90-tych przez Patrice Wilbarger, terapeutkę i psycholożkę. Ma pomagać dzieciom z zaburzeniami integracji sensorycznej, ale jej delikatniejsza odmiana, pomaga niemowlakom w profilowaniu symetrii ciała oraz pobudza zmysłowość.


W przypadku Wilbargera zdecydowanie mocniej dociskana jest szczotka. Masaż niemowlęcia, który my opisujemy, jest zdecydowanie łagodniejszy i przeznaczony dla najmniejszych dzieci.

Co daje szczotkowanie?

Masowanie niemowląt można zacząć już około 6 tygodnia życia, bo do 3-4 miesiąca życia wytwarza symetria ciała. Szczotki mogą w tym pomóc.

Do korzyści płynących z masażu szczoteczkami należy zaliczyć też zmniejszenie strachu przed dotykiem i poznawaniem nowych kształtów. Zmienia się odczuwalność faktur. A co za tym idzie poprawa przepływu informacji zmysłowych oraz zwiększenie integralności procesów integracji sensorycznej.

Masaż Wilbarger stosuje się u dzieci z zaburzenia ze spectrum autyzmu, z obronnościa dotykową oraz krótkim okresem koncentracji. Ale można głaskać wszystkie dzieci.

Pozycja dziecka

Niemowlę kładziemy sobie na kolanach. Główka patrzy na nas z przeciwległej strony, pupa podwinięta, nóżki zgięte i oparte na naszym brzuchu. W czasie masażu patrzymy w oczy dziecku, by obserwować jego reakcję na masaż.

Jeśli dziecko grymasi lub ucieka wzrokiem, przestajemy masować.

Najlepiej masować maluszka rano. Ma wtedy najwięcej sił, jest najbardziej witalny i taki masaż przyniesie najwięcej korzyści. Wieczorne szczotkowanie może go pobudzić i trudniej będzie wyciszyć go do snu.

Jak masować niemowlę?

Zaczynamy od masażu ręcznego. Delikatnie gładzimy całe ciało dziecka, przesuwając dłonie wzdłuż zewnętrznych krawędzi jego ciała.

By stymulować symetrię, przesuwamy palcem od czubka głowy, przez środek ciała aż do bioder. Głaszczmy najpierw jednym palcem, a potem dwoma, ale już tylko po brzuchu. Możemy zataczać kółka wokół pępka niemowlęcia.

Po pierwszej części stymulacji możemy przejść do szczotkowania malca. Przygotuj sobie szczoteczki. Od najdelikatniejszych do średnich.

Twardsze włosie zachowajmy na późniejsze etapy rozwoju dziecka, gdy już przyzwyczai się do głaskania.

Wybierzmy szczoteczkę ze średnimi włoskami. Nigdy nie dociskamy szczotki mocno do skóry dziecka. A jedynie delikatnie przesuwamy szczotkę od góry do dołu tułowia, łaskocząc brzuszek niemowlęcia.

Po każdorazowym, kilkuminutowym masażu średnią szczotką, wyciszamy malucha głaskaniem miękkim włosiem.

Za każdym razem, gdy przechodzimy do rączek i nóżek, głaszczmy dziecko dłońmi. Głaszczmy od ramion do dłoni oraz od linii bioder do stópek.

Nie spieszmy się z masażem. Wszystkie ruchy wykonujmy spokojnie, obserwując czy niemowlakowi się podoba.

Dziecko szczotkujemy też na pleckach. W sumie masaż nie powinien trwać dłużej niż 10 minut. Po pobudzeniu sensorycznym wyciszamy dziecko tuląc je i pozwalając mu zasnąć.

Kiedy nie masować maluszka?

Masowanie wykluczają wszystkie infekcje, gorączki, zmiany skórne, po szczepieniu również nie masujemy dziecka.

W czasie kontaktu z dzieckiem obserwujmy, jak się zachowuje. Każde podrażnienie skóry czy płacz, sugeruje nam, że źle wykonujemy masaż i malutkiemu człowiekowi się nie podoba.

Możemy spróbować jeszcze raz za jakiś czas go pomasować. Zacznijmy wtedy od szczoteczki z cieńszym włosem oraz przedłużmy fazę masowania dłońmi, by zmiana faktury nie była dla niego tak dotkliwa, choć odczuwalna.