Dziecko płacze i niemal wymiotuje, rodzice mają ubaw. Film, który podbił sieć, nie powinien powstać

Ewa Bukowiecka-Janik
Rodzice bawią się ze swoimi dziećmi na różne sposoby, jednak często zapominają, że to, co bawi ich, niekoniecznie rozbawi maluchy. Wtedy przekraczają cienką granicę: przestają się bawić z dziećmi i robią z nich własne zabawki. Tak było z małym Frankim, któremu rodzice zrobili okrutny dowcip.
Rodzice zrobili synkowi okrutny żart, a nagranie wrzucili do sieci fot. screen Facebook
Na nagraniu widzimy chłopca, który bawi się z tatą. W pewnej chwili mężczyzna smaruje czymś brązowym ramię Frankiego i mówi mu, że to kupa.

Chłopiec czuje obrzydzenie, wpada w rozpacz, próbuje pozbyć się brązowej mazi, ocierając się o kanapę. W tle słychać głośny śmiech rodziców. Mimo że dla chłopca to męka, oni idą w zaparte. W końcu tata smaruje nos chłopca "kupą", maluch nie wytrzymuje i ma odruch wymiotny. Rodzice nadal bawią się przednio, mimo że chłopiec niemal wymiotuje. Dopiero po jakimś czasie postanowili ulżyć dziecku i przyznali, że to dowcip – powiedzieli Frankiemu, że posmarowali go czekoladą.


Co ciekawe, matka chłopca wiedziała, że mały brzydzi się kupy i właśnie dlatego uznała, że to będzie idealny pomysł na żart... Rodzice dumni ze swej pomysłowości wrzucili film do sieci. Jednak nie wszystkim jest do śmiechu.

Wielu internautów uznało, że takie zachowanie to po prostu znęcanie się. To bawienie się dzieckiem jak zabawką.

To nie pierwszy tego rodzaju "żart", jakim popisali się dorośli. Jakiś czas temu w sieci pojawiło się nagranie, na którym dorośli napędzili dziecku naprawdę wielkiego stracha, a sami mieli ubaw po pachy.

Dowcip polegał na tym, że dorosły zakrywa dziecko kocem, wypowiada magiczne zaklęcie, zdejmuje koc i wtedy wszyscy widzowie, łącznie z "czarodziejem", udają, że dziecko spod koca stało się niewidzialne. Na początku dziecko śmieje się, jednak kiedy przez dłuższy czas dorośli odgrywają przerażenie i nie reagują na zachowanie dziecka, robi się coraz mniej zabawnie.

Innym filmem, na którym rodzice bawili się dzieckiem, jak zabawką było nagranie z dziewczynką, której podsuwano pod nos apetyczny kawałek pizzy, by w ostatniej chwili cofnąć rękę i wetknąć jej siłą do buzi coś innego. Ekspert w rozmowie z MamaDu nazwał to wówczas przemocą.

Nie ma wątpliwości, że żart z "kupą" to dokładnie ta sama kategoria.