dzieci w wieku przedszkolnym uczą się pisać
Nauczyciele przedszkolni są przeciwni nauce pisania w przedszkolu. fot. deepimages/storyblocks.com

Nowa podstawa programowa w przedszkolach, która ma wejść w 2026 roku, budzi kontrowersje wśród nauczycieli. Zamiast stawiać na zabawę, dzieci mają ćwiczyć pisanie i czytanie. Pedagodzy obawiają się, że wczesne skupienie na nauce może zaburzyć naturalny rozwój najmłodszych.

REKLAMA

Nowa podstawa programowa w przedszkolach

W ostatnim czasie na naszym portalu sporo miejsca poświęciliśmy reformie oświaty, którą na 2026 rok planuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. 8 października 2025 roku Barbara Nowacka poinformowała, że projekt "Reforma26. Kompas jutra" został przyjęty przez rząd i od września 2026 roku w szkołach oraz przedszkolach wejdzie w życie m.in. nowa podstawa programowa.

Eksperci z Instytutu Badań Edukacyjnych – Państwowego Instytutu Badawczego – we współpracy z pedagogami przygotowali wytyczne dla MEN, dzięki którym w szkołach zmieni się sposób nauczania praktycznie wszystkich przedmiotów.

Szefowa resortu edukacji podczas publicznego wystąpienia dotyczącego nowelizacji ustawy Prawo oświatowe podkreśliła, że MEN zależy na tym, aby nauka w szkołach lepiej przygotowywała uczniów do dorosłego życia. Nowa podstawa programowa ma być bardziej praktyczna i skupiać się na rozwijaniu umiejętności, które rzeczywiście przydadzą się w życiu (np. elementy edukacji medialnej na lekcjach języka polskiego).

Zmiany mają objąć także nauczanie przedszkolne. Podstawa programowa dla najmłodszych od 2026 roku będzie kłaść nacisk na rozwijanie praktycznych umiejętności. Jak możemy przeczytać w dokumentach:

  • "Podejmuje próby pisania liter, wyrazów, krótkich komunikatów, w wybrany przez siebie sposób".
  • "Podejmuje próby samodzielnego czytania wyrazów i krótkich tekstów".
  • "Dzieci od początku pobytu w przedszkolu przygotowują się do nauki czytania i pisania [...] poznają litery drukowane, a osiągnąwszy gotowość, zaczynają czytać wyrazy, zdania i teksty oraz pisać".
  • Wszystkie te zapisy prowadzą do tego, by dzieci w przedszkolu nabywały umiejętności, dzięki którym zaczną sprawnie pisać i czytać.

    Nauczyciele wściekli: "Nie będzie zabawy"

    Taka perspektywa oburzyła część nauczycieli wychowania przedszkolnego. Przedszkole ma być bowiem etapem, w którym rozwój dziecka opiera się głównie na zabawie, a nie na nauce w tradycyjnym rozumieniu. Pedagodzy są więc zaniepokojeni, że od przyszłego roku przygotowanie do szkoły nie będzie już polegało na zabawie i kształtowaniu kompetencji ułatwiających naukę pisania i czytania, ale na samym opanowaniu tych umiejętności.

    Według nowych wytycznych kilkulatki kończące przedszkole nie będą jedynie przygotowane do nauki pisania – będą już potrafiły pisać. W bardzo dosadny sposób skomentowała to na swoim profilu na Facebooku Agnieszka Czeglik, twórczyni cyfrowa i doświadczona nauczycielka przedszkolna, znana z publikacji dotyczących edukacji.

    "Szanowny zespole pracujący nad ‘nową’ podstawą programową wychowania przedszkolnego. Dziecko w przedszkolu powinno być wyłącznie przygotowywane do przyswojenia umiejętności pisania, a nie PISAĆ!!!!

    Pokładałam ogromną nadzieję, iż zespół specjalistów będzie świadomy tego, że przedszkole to nie jest miejsce, w którym stawia się nacisk na pisanie i zadania z podręczników. [...] I żeby było jasne – wiem, że dzieci mają naturalną ciekawość świata. Wiem, że od najmłodszych lat interesują się literami. Wiem – to wszystko wiem.

    Martwi mnie tylko forma, w jakiej to się odbywa! Niestety projekt nowej ppwp formę zeszytowo-podręcznikową wręcz zaprasza w przedszkolne progi. Mój bunt nakierowany jest WYŁĄCZNIE na unikanie pośpiechu i nacisku na pisanie w przedszkolu".

    Pedagożka zwraca uwagę, że przedszkole to etap, w którym najważniejsza w rozwoju dziecka jest zabawa. To dzięki niej dzieci przyswajają wiedzę i umiejętności. Jeśli teraz posadzimy je przy stolikach i każemy pisać, nie tylko odbierzemy im beztroskie dzieciństwo, ale też sprawimy, że szybko stracą ciekawość świata.

    Negatywna zmiana, która skrzywdzi dzieci

    Taka zmiana w przygotowaniu do szkoły może też negatywnie wpłynąć na zdrowie fizyczne przedszkolaków – zbyt wczesne ćwiczenie pisania prowadzi bowiem do problemów z rozwojem mięśni i stawów dłoni, które nie są jeszcze gotowe na taki wysiłek.

    Dzieci powinny w przedszkolu uczyć się poprzez zabawę, a ich rozwój powinien być wspierany przez doświadczanie świata. Czas na naukę sztywnego pisania i czytania jeszcze nadejdzie i nie powinien być na siłę wprowadzany do planu dnia sześciolatków.

    Reforma, która ma wejść w życie od września 2026 roku, budzi więc ogromne emocje. Choć intencją MEN jest unowocześnienie polskiej szkoły i lepsze przygotowanie uczniów do dorosłego życia, to sposób, w jaki planuje się realizację tych celów, rodzi wiele wątpliwości.

    Wprowadzenie nauki pisania i czytania do przedszkoli może sprawić, że zaniknie to, co w wychowaniu przedszkolnym najcenniejsze – radość odkrywania, swobodna zabawa i rozwój poprzez doświadczenie. Wielu pedagogów apeluje dziś, by, zamiast przyspieszać edukację, wsłuchać się w potrzeby dzieci i dać im czas na naturalny rozwój.

    Czytaj także: