MEN od pewnego czasu pracuje nad odchudzeniem podstawy programowej. W swoich 100 obietnicach wyborczych KO zakładało m.in. likwidację przedmiotu Historia i Teraźniejszość, którą resort edukacji przewiduje na wrzesień 2024. Perspektywa jednak nie jest aż taka pozytywna: dla dyrektorów szkół oznacza rewolucję.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ostatnim czasie MEN pracuje nad zmianami w ramowych planach nauczania. Cel był taki, aby okroić zbyt obszerny materiał i odciążyć trochę uczniów oraz nauczycieli. Niestety w przypadku wielu przedmiotów okazało się to złudne, a nauczyciele po konsultacjach poczuli się oszukani. Okazało się bowiem, że nowy plan nauczania i odświeżona lista lektur obowiązująca na języku polskim nie jest okrojona w 20, a zaledwie w 2 proc.
Ministra Barbara Nowacka miała plan, by zmiany weszły w życie jeszcze w maju, ale okazuje się, że może być z tym problem. Związki zawodowe, które konsultowały zmiany w programie, wyraziły bowiem sprzeciw dla sposobu zlikwidowania przedmiotu Historia i Teraźniejszość, który miałby zniknąć ze szkół już we wrześniu 2024.
Według założeń w nowym roku szkolnym 2024/2025 młodzież nie uczyłaby się już HiT-u. Uczniowie od II klasy szkoły średniej, czyli w roku 2025/2026 mieliby mieć zamiast HiT-u nowy przedmiot: edukację obywatelską. To oznacza, że w nadchodzącym roku tylko starsze roczniki będą uczyły się przedmiotu: tak by z roku na rok wygaszać go w szkołach.
Mniej pracy, czyli zwolnienia
Z tego powodu nauczyciele przedmiotu będą mieli mniejszą liczbę godzin pracy, co może spowodować ograniczenie ich zatrudnienia i widmo zwolnień. Edukacja obywatelska nie zastąpi bowiem HiT-u bezpośrednio, więc dyrektorzy szkół mogą stanąć przed sytuacją, w której będą zatrudniać nauczycieli przedmiotu, którego uczniowie się już nie uczą. Taki pedagog będzie miał w szkole zbyt małą liczbę godzin, z czego MEN zdaje sobie sprawę.
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, w oficjalnym dokumencie Ocena Skutków Regulacji MEN informuje, że ta zmiana będzie dotyczyła ok. 9556 nauczycieli szkół ponadpodstawowych, w których naucza się HiT-u. Wskazano tam kilka zmian, jakie pociągnie za sobą rezygnacja z HiT-u:
wygaszanie umów nauczycieli zatrudnionych na czas określony bez możliwości kontynuacji zatrudnienia
rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielami zatrudnionymi na podstawie umów na czas nieokreślony i konieczności wypłaty odprawy (3-miesięcznej albo 6-miesięcznej – dla nauczyciela mianowanego) lub przebywania nauczycieli przez 6 miesięcy w stanie nieczynnym
ograniczenia zatrudnienia nauczycieli do wymiaru nie niższego niż 1/2 obowiązkowego wymiaru zatrudnienia
uzupełnianie zatrudnienia w innej szkole do wymiaru nie wyższego niż 1/2 obowiązkowego wymiaru zatrudnienia.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zareagował na te informacje i wystosował do MEN-u pismo, w którym mowa m.in. o tym, że obecni uczniowie 1. klas szkół średnich, którzy teraz mają HiT, w roku szkolnym 2024/2025 nie będą mieli ani tego przedmiotu, ani edukacji obywatelskiej. Na ten zarzut ministra Nowacka odpowiedziała medialnie tylko tyle, że nie zamierza nauczać dzieci na siłę przedmiotów, których w szkole nikt nie chce.
– [...] rozporządzenie zostanie podpisane i wejdzie w życie jeszcze w maju, tak żeby szkoły mogły dokonać aneksów w arkuszach organizacyjnych, czyli de facto obniżyć zapotrzebowanie na nauczycieli w liceach, technikach i szkołach branżowych – dla portalsamorządowy.pl skomentowała sytuację Urszula Woźniak, prezeska ZNP.
Nie ma oficjalnych postanowień
Zdaniem ZNP oznacza to zwolnienia nauczycieli pracujących w szkołach ponadpodstawowych. Nie wiadomo na razie, czy skala będzie duża, bo to dyrekcje szkół muszą dokonać szacunków na podstawie arkuszy organizacyjnych na przyszły rok szkolny. Woźniak komentuje to w taki sposób:
– Nie jesteśmy w stanie oszacować skali zwolnień, ale na pewno nauczyciele w Warszawie mogą się czuć zagrożeni. Bo tu już nie będzie kwestia tego, że im odejdą godziny ponadwymiarowe – takie lepsze licea mimo pustego rocznika będą miały nabór na poziomie 6-7 klas pierwszych. A to oznacza 12-14 godzin lekcyjnych HiT tygodniowo mniej.
ZNP uważa, że część nauczycieli, która uczyła HiT-u, mogłaby w przyszłym roku prowadzić zajęcia z edukacji obywatelskiej, bo zakres tematyczny przedmiotów (historia najnowsza, gospodarka, polityka i problemy społeczne) będzie zbliżony. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy HiT zastępował wiedzę o społeczeństwie w czasie rządów ministra Czarnka.
MEN na razie nie ustosunkowało się do pomysłu nauczycieli, a rozmowy o sposobie likwidacji przedmiotu nadal trwają. Wolny Związek Zawodowy "Forum – Oświata" proponuje np. żeby zmiany weszły do edukacji, ale nie tak szybko – jeśli HiT zniknąłby ze szkół w roku szkolnym 2025/2026, mógłby płynnie być zastąpiony przez edukację obywatelską.