Porodu pośladkowego obawia się każda kobieta w ciąży. Termin ten oznacza, że dziecko w momencie rozpoczęcia akcji porodowej ułożone jest pośladkami, miednicą lub nóżkami do dołu, czyli że do kanału rodnego wchodzą najpierw pośladki lub nóżki. To sprawia, że poród siłami natury jest trudny, a nawet niebezpieczny i lekarze zalecają w jego przypadku najczęściej wykonanie cesarskiego cięcia.
Poród pośladkowy siłami natury oznacza, że dziecko pod koniec ciąży nie przekręciło się główką do dołu i w kanale rodnym znajdują się jego pośladki, gdy rozpoczyna się akcja porodowa.
Poród pośladkowy, a raczej ułożenie pośladkowe dziecka, nie wyklucza porodu siłami natury, ale lekarze traktują go jako poród najwyższego ryzyka i zalecają cesarskie cięcie.
Poród pośladkowy może też się zdarzyć, jeśli doszło do przedwczesnej akcji porodowej i dziecko nie zdążyło się przekręcić główką do dołu. W przypadku donoszonej ciąży możliwe jest spróbowanie obracania zewnętrznego dziecka, by główka znalazła się na dole.
Poród pośladkowy
Poród pośladkowy oznacza, że dziecko znajdujące się w brzuchu kobiety, jest ułożone pośladkami do dołu i to one jako pierwsze wchodzą do kanału rodnego podczas porodu. W fizjologicznym porodzie siłami natury, dziecko obraca się pod koniec ciąży główką do dołu - to główka jako pierwsza rodzi się.
W przypadku porodu pośladkowego dziecko ułożone jest miednicowo, ale nie oznacza to, że ciąża z dzieckiem takim położeniu musi zakończyć się cesarskim cięciem. W trakcie porodu pośladkowego dziecko znajduje się w położeniu podłużnym miednicowym – taka sytuacja statystycznie nie zdarza się często.
Szacuje się, że około 3 procent dzieci układa się nóżkami i pupą w kierunku kanału rodnego. Kobieta może zatem czuć kopnięcia nie w okolicy żeber, a po bokach i w dole brzucha. Bicie serca słychać natomiast powyżej pępka ciężarnej.
Ułożenie pośladkowe sprawia, że najpierw przez kanał przechodzą pośladki, a dopiero później głowa (gdy główka rodzi się pierwsza, dziecku nie grozi niedotlenienie). Niestety oznacza to, że kanał rodny może zostać niedostatecznie rozwarty (nogi napierają lżej), a to utrudnia lub uniemożliwia przejście szerszej główki. Poród pośladkowy trwa dłużej, bo w przypadku ułożenia miednicowego rozwarcie podczas porodu postępuje wolniej. Dlatego najczęściej, żeby uniknąć zagrożenia, w takiej sytuacji lekarze wykonują cesarskie cięcie.
"Około 3–4 proc. płodów w ciążach donoszonych znajduje się w położeniu podłużnym miednicowym. Wyniki randomizowanego wieloośrodkowego badania przeprowadzonego pod koniec XX wieku, również w kilku ośrodkach w Polsce, jednoznacznie wskazały, iż poród drogami natury w przypadku położenia miednicowego płodu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem umieralności i zachorowalności dziecka" – czytamy w Rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczących cięcia cesarskiego.
Dlatego, jeśli dziecko nie przekręci się pod koniec ciąży główką do dołu, wielu lekarzy zaleca swoim pacjentkom poród przez cesarskie cięcie, bo to dużo bezpieczniejsza opcja zarówno dla dziecka, jak i dla matki. Możliwy jest jednak poród pośladkowy i najczęściej dochodzi do niego w przypadku porodów przedwczesnych, gdy dziecko nie zdążyło jeszcze się przekręcić główką do dołu, bo ciąża nie była jeszcze donoszona.
Poród pośladkowy – rodzaje ułożenia
Nie jest tak, że poród pośladkowy, jako termin ogólny, określa dokładne ułożenie dziecka. Eksperci dokonali podziału na pozycje, które mogą pojawić się w ułożeniu miednicowym podłużnym.
1. Położenie miednicowe zupełne oznacza, że przodują pośladki i stopy, a nogi zgięte są w stawach.
2. Ułożenie miednicowe niezupełne pośladkowe, gdy nogi skierowane są ku górze i wyprostowane w kolanach. Stopy w takiej pozycji znajdują się przy twarzy.
3. Stópkowe zupełne, czyli przodują obie stopy i to one wchodzą do kanału rodnego.
4. Stópkowe niezupełne– w tym przypadku jedna noga dziecka jest zgięta w kolanie, a druga przoduje.
5. Położenie kolankowe zupełne , gdy obie nogi są zgięte w kolanach i to one przodują.
6. Położenie kolankowe niezupełne – gdy jedna noga jest prosta, a druga zgięta w kolanie i to ona przoduje.
Poród pośladkowy: czy można urodzić naturalnie przy ułożeniu pośladkowym?
Wszystkie te przypadki sprawiają, że lekarze muszą ocenić sytuację i podjąć decyzję, czy poród siłami natury nie zagraża dziecku i matce. Niekiedy specjaliści próbują obrócić dziecko "zewnętrznie", czyli uciskając brzuch kobiety w specjalny sposób. Jest to nieprzyjemne, jednak nie niesie ryzyka. Ponad połowa prób (szacuje się, że 50-70 proc.) kończy się przesunięciem dziecka do prawidłowej pozycji. Tutaj możesz zobaczyć, jak to wygląda na filmie:
"Metaanaliza ośmiu randomizowanych badań obejmująca 1308 kobiet wykazała, że przeprowadzenie obrotu zewnętrznego na główkę w ciążach donoszonych zmniejsza ryzyko występowania położenia miednicowego płodu podczas porodu i zwiększa szansę porodu drogami natury, zmniejszając częstość porodów drogą cięcia cesarskiego. Wykonanie obrotu zewnętrznego nie wpływało istotnie na stan urodzeniowy noworodka" – czytamy w Rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczących cięcia cesarskiego.
Nie można jednak wykonać tego działania, gdy ciąża jest mnoga, mamy do czynienia z małowodziem lub występuje krwawienie z dróg rodnych. Jeżeli próba obrócenia się nie udaje lub istnieją wymienione przeciwwskazania, lekarze wykonują cesarskie cięcie.
Przebieg porodu pośladkowego
Jeśli nie uda się dziecka zewnętrznie obrócić, a kobieta i tak chce rodzić siłami natury (chociaż wie, jakie jest ryzyko), jest taka możliwość, ale tylko jeżeli kobieta świadoma ryzyka decyduje, że chce spróbować i zostaną spełnione warunki medyczne:
waga dziecka – nie może przekraczać 3 500 g
ułożenie miednicowe zupełne (nogi są zgięte w kolanach, przez co stopy sąsiadują z pośladkami)
kobieta rodząca nie może być pierworódką (musi to być jej przynajmniej 2. poród)
rodząca nie może mieć żadnych wad budowy miednicy
Poród pośladkowy siłami natury nie odbywa się w pozycji leżącej. Najważniejsze, żeby decyzja o cesarskim cięciu lub porodzie siłami natury była wspólną decyzją kobiety i lekarza. Mama musi wiedzieć, jakie są możliwości i zagrożenia, w takiej sytuacji lekarz nie może zabronić jej podjęcia próby porodu pośladkowego. Trzeba pamiętać, że przy ułożeniu miednicowym poród jest trudniejszy, trwa dłużej i jest ryzykowny. Wielu lekarzy nie chce ryzykować (w tym bardziej ci z mniejszym doświadczeniem) i od razu zalecają cesarskie cięcie.
Poród pośladkowy – zagrożenia
Niestety dane pokazują, że dzieci urodzone siłami natury, które znajdowały się w ułożeniu pośladkowym, narażone są na powikłania. Miękkie pośladki wywierają mniejszy nacisk na kanał rodny niż głowa, dlatego poród trwa dłużej. Może to spowodować, że dziecko będzie niedotlenione, utknie w drogach rodnych lub będzie mieć urazy barków. Poród pośladkowy może również sprzyjać odklejeniu się łożyska.
Zanim zdecydujesz się na poród pośladkowy, warto pamiętać, że każdy poród jest inny. Ważne są szczegóły, detale, kondycja i stan zdrowia ciężarnej. Lekarze traktują poród pośladkowy jako poród najwyższego ryzyka. Większość specjalistów zaleca w przypadku ułożenia miednicowego cesarskie cięcie, żeby zminimalizować ryzyko, a także chronić życie i zdrowie matki i dziecka.
"Jednocześnie nie stwierdzono istotnych różnic w powikłaniach matczynych. W ponad 90 proc. przypadków porody były prowadzone przez doświadczonych położników. Na występowanie powikłań płodowych i noworodkowych nie miała wpływu rodność i wiek matki, jak również wiek ciążowy, wielkość płodu czy samoistne rozpoczęcie porodu. Planowe cięcie cesarskie w przypadku położenia miednicowego płodu wpływało na poprawę wyników położniczych szczególnie w krajach o niskiej umieralności okołoporodowej.
Liczne badania retrospektywne pochodzące z różnych populacji potwierdzają uzyskane wyniki. Nie ma natomiast danych wskazujących na przewagę cięcia cesarskiego w stosunku do porodu drogami natury w przypadkach rozpoznania położenia miednicowego płodu w trakcie znacznego zaawansowania porodu samoistnego. Szczególnie w drugim okresie porodu u wieloródek, wykonanie cięcia cesarskiego przy położeniu miednicowym płodu może stanowić większe ryzyko jego obrażeń" – czytamy w Rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczących cięcia cesarskiego przy ułożeniu pośladkowym.
Dlaczego dziecko układa się głową do dołu?
Dzieci w brzuchu matki poruszają się cały czas. Do 32. tygodnia zmieniają swoje pozycje, jednak później, im bliżej do rozwiązania, najczęściej układają się głową do dołu, a ich ruchy nie są już tak gwałtowne, bo dziecko w macicy nie ma już tak dużo miejsca.
Rzadko zdarza się, by dziecko przyjęło tę pozycję główką do dołu tuż przed porodem (możliwe to jest tylko, gdy jest bardzo drobne i ma niską masę, bo w przypadku dużych dzieci nie jest to takie łatwe z powodu braku miejsca w macicy). Najczęściej dzieje się to właśnie w okolicy 32-34. tygodnia, bo do tego czasu dziecko może swobodnie się poruszać. Maluch może wybrać położenie podłużne główkowe, położenie poprzeczne, położenie skośne oraz położenie podłużne miednicowe (ułożenie pośladkowe).
Nie wiadomo, dlaczego niektóre dzieci się nie obracają – niektóre położne twierdzą, że z przekory. Specjaliści podejrzewają, że może być to związane z niską masą dziecka, która sprzyja ułożeniu miednicowemu, budową łożyska, nieprawidłowościami anatomicznymi miednicy, mięśniakami, łożyskiem przodującym, ciążą mnogą, ale też zwiększoną ilością płynu owodniowego (nie musi to być wielowodzie). Powodem może być również to, że kobieta jest wieloródką.
Poród pośladkowy może się również zdarzyć, gdy z jakichś powodów dochodzi do przedwczesnego porodu. Wtedy powodem jest czas, bo dziecko po prostu nie zdążyło się obrócić.