Reklama.
O zaletach porodu na stojąco dowiadujemy się najczęściej od koleżanek, którym udało się urodzić zagranicą lub na kursach szkoły rodzenia. Niektóre z nas starają się wręcz wyprzeć te informacje, bo co z tego, że poród w pozycji stojącej sprawia, że dziecko jest lepiej dotlenione, szyjka macicy rozwiera się szybciej, a matka mniej cierpi z powodu bólów porodowych, skoro ostatecznie w szpitalu i tak położą nas na „madejowym łożu” i każą przeć na „komendę”? Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się tej sytuacji i sprawdzić, czy myśli o porodzie na stojąco w Polsce, to rzeczywiście tylko pobożne życzenia.
Chciałam podzielić się z wami przeżyciem, którego nigdy nie zapomnę [...]. Od zawsze bałam się porodu, a kiedy termin zbliżał się wielkimi krokami, nastawiona byłam na wszelkie najgorsze rzeczy, które słyszałam o porodzie […]. Ale jakże się myliłam […]. Godzina 20.10 otwierają się drzwi, wchodzi nowa położna, bada mnie i... pełne rozwarcie [...]. Byłam w szoku, po 3 godzinach[...]?? Zapytała, czy chce rodzić na stojąco, odpowiedziałam, że tak, bo nie wyobrażałam sobie ponownie wrócić na to łóżko. […] I udało się.[...] Polecam poród w tej pozycji, jeżeli któraś z was będzie miała taką możliwość, a leżenie będzie sprawiało ból, nie bójcie się, to jest nawet łatwiej, bo wspomagają nas siły grawitacji.
Ja rodziłam w Niemczech, nie wiem jak to wygląda w Polsce. Czytaj więcej
Poród na stojąco? Jak powiedziałam w moim szpitalu (już pod koniec porodu), że chcę rodzić w kucki - położna powiedziała, że nie można, że w tym szpitalu rodzi się na łóżku. [...] Położna pewnie powiedziała mi tak (że rodzi się na łóżku) dla wygody lekarza [...]. Byłam zaskoczona bo niby tyle się mówi o aktywnym rodzeniu - a tu lipa.
Tak, jest to możliwe w polskim szpitalu, bez uwiązania do KTG [...], z ochroną krocza, nie pękłam, nie byłam nacinana. Obok rodziła kobieta która pytała się o nacięcie i to położna jej tłumaczyła, że nie ma takiej potrzeby [...] ja urodziłam w pozycji kolankowo - łokciowej, ona na stojąco - 3 min po mnie, to był jej 2 poród[...] Ale trzeba współpracować z położną i stronić od lekarzy. [...] Pamiętajcie to wy rodzicie swoje dziecko, a nie personel medyczny, a ciało wie jak rodzić.
Ja rodziłam już 2 razy i zawsze na leżąco. I fakt niewygodnie i boleśnie. Słyszałam, że w pozycji kucającej jest lżej [...] chętnie bym tak teraz urodziła, jestem w 5. miesiącu ciąży, ale zaproponować to u mnie w szpitalu? Położne powiedziałby że zwariowałam. Nie oszukujmy się, rzadko który szpital pozwala na wybranie sobie pozycji, a szkoda.