
Uwierzyliśmy, że przyczyną naszego skołowania, senności, chronicznego zmęczenia, rozdrażnienia w okresie granicznym między zimą a wiosną jest przesilenie wiosenne. Czy jednak medycyna potwierdza istnienie tego zjawiska? Szok organizmu czy chwyt marketingowy?
W rozmowie z dziennikarką, Anną Piotrowską w serwisie Wprost, internista i hipertensjolog, prof. Zbigniew Gaciong z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przekonuje, że "przesilenie wiosenne" to wymyślone zjawisko – sposób na usprawiedliwianie lenistwa i poszukiwanie racjonalnych argumentów, żeby nie pracować.
Przez lata "karmiono" nas wiedzą, że przesilenie wiosenne wiąże się ze zmianą sposobu funkcjonowania całego naszego organizmu. Szereg zmian zachodzi również w układach krążenia, odpornościowym, nerwowym, trawiennym. Przemęczenie organizmu jest skutkiem tego, że nasze ciało nie najlepiej znosi przełom pór roku.
Może cię zainteresować także: "Praca jest moją pasją". Trend, który ludzi młodych zaprowadza po pomoc do terapeutów