Coraz częściej mówi się o tym, że wazektomia (choć w naszym kraju nadal wykonywana wyłącznie odpłatnie) to skuteczna metoda antykoncepcji. Kobiety, które stosują antykoncepcję hormonalną, są bowiem narażone na wiele negatywnych dla zdrowia skutków terapii. Ekskluzywny Menel zachęca obserwatorów do skorzystania z metody, za którą odpowiedzialni są faceci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce temat antykoncepcji nadal w wielu środowiskach jest tematem tabu. Z powodu braku rzetelnej edukacji seksualnej w szkołach społeczeństwo czasami uważa, że np. antykoncepcja awaryjna jest w Polsce nielegalna, a tabletka "dzień po" ma takie samo działanie jak tabletka wczesnoporonna (co oczywiście nie jest prawdą). Nadal zbyt rzadko mówi się też o tym, że antykoncepcję może stosować zarówno mężczyzna, jak i kobieta.
Oprócz prezerwatyw wszystkie najpopularniejsze metody antykoncepcji skupiają się na kobiecie: to ona może stosować doustną antykoncepcję hormonalną, mieć założoną wkładkę domaciczną, używać plastrów, pierścieni lub implantów antykoncepcyjnych.
Jeśli chodzi o mężczyzn, to na razie jedyną dostępną metodą antykoncepcji (oprócz prezerwatyw) jest wazektomia, która w Polsce nie jest popularna. Wynika to z jej niewielkiej dostępności, możliwości zastosowania tylko za opłatą (NFZ nie refunduje zabiegu) oraz społecznej niechęci, która prawdopodobnie wynika z niewiedzy.
W mediach dość otwarcie o tym, że zdecydował się na taką metodę antykoncepcji, mówi influencer Ekskluzywny Menel. Na swoim facebookowym profilu co jakiś czas przypomina, że zdecydował się na wazektomię po urodzeniu przez jego partnerkę dwójki dzieci. Kamil Pawelski (bo tak naprawdę nazywa się ten twórca) we współpracy z dr Ewą Kempisty-Jeznach napisał nawet książkę o tej metodzie antykoncepcji: "Pytania o męskość".
Influencer uświadamia obserwatorów
Teraz o wazektomii napisał również post na nowej platformie Threads i bez owijania w bawełnę mówi o tym, z czym się Polakom wazektomia kojarzy: "Z mojej obserwacji wynika, że niechęć kolesi do zabiegu wazektomii związana jest z tym, że w ich mniemaniu, przyjemniej w znacznej części, zabieg ten ucina jajka do wysokości krocza. Fakt jest taki, że jest to jedynie podcięcie nasieniowodów. W samej fizjonomii męskiej strefy intymnej nie zmienia się nic! Wazektomia ≠ kastracja" – pisze Pawelski.
Na koniec dodaje, że dla niego decyzja o wykonaniu zabiegu była ważnym krokiem w byciu świadomym rodzicem. To synonim odpowiedzialności i dojrzałości: "Po dwóch latach od zabiegu – nadal podtrzymuję, że to jedna z lepszych decyzji związanych z tematem świadomego rodzicielstwa!".
W naszym kraju to nadal mało popularna metoda ze względu na koszt, ale również to, o czym pisze Pawelski. Wielu mężczyzn jest przekonanych o tym, że wazektomia całkowicie pozbawi ich męskości, że, mówiąc kolokwialnie, zostaną bez jaj. Wciąż zbyt mało się nas uświadamia w kwestii tego, że to metoda antykoncepcyjna, którą można odwrócić.
Przywrócenie drożności nasieniowodów lekarze wykonują w tych samych klinikach, w których można zdecydować się na tę formę antykoncepcji. Nasze społeczeństwo zostało jednak od wielu lat przyzwyczajone do tego, że zapobieganie ciąży powinno spoczywać na kobiecie, chociaż do zajścia w nią potrzeba dwojga.
Wazektomia to nie kastracja
Post Pawelskiego trafnie skomentował jeden z użytkowników platformy Threads. "Zdecydowałem się na wazektomię i wszystkim polecam. Zero stresu, zero zmartwień, czilera, utopia. Zniknęło szczególnie groźne w tym kraju widmo niechcianej ciąży. Odpada logistyka wulkanizacyjna z prezerwatywami czy łykanie niekoniecznie korzystnych dla zdrowia hormonalnych cukierków przez partnerkę. Procedura jest szybka i niemal nie zostawia po sobie śladu" – pisze mężczyzna pod nickiem frederic_ullio.
To ważne głosy w dyskusji na temat antykoncepcji w naszym kraju i ogólnie przyjętej opinii, że o antykoncepcję powinna zadbać kobieta. Dzięki wazektomii można uniknąć np. wielu wyniszczających kobiece ciało skutków antykoncepcji hormonalnej.
Warto pamiętać też o tym, że aby móc wykonać wazektomię, należy przejść kwalifikację. Mężczyzna, który nie posiada biologicznych dzieci, powinien mieć 100-procentowe przekonanie, że ojcem zostać nie chce, ale też być też uświadomiony, że zabieg jest odwracalny. Zwykle poleca się go parom, które nie planują już rozmnażania.