
Problemy z podwyższonym ciśnieniem krwi spotykają prawie co piątą ciężarną. Według danych zebranych przez UNICEF nadciśnienie jest drugą po krwotoku najczęstszą przyczyną zgonu kobiet w ciąży.
Inaczej preeklampsja to ciśnienie krwi wyższe niż 140/90 mm Hg stwierdzone po 20. tygodniu ciąży u kobiet z poprzednio prawidłowym ciśnieniem. Dodatkowo u tych pań występuje białkomocz. Zauważono, że połączenie białkomoczu i wzrost ciśnienia krwi poprzedzają wystąpienie drgawek, a stan ten zagraża zarówno matce jak i jej nienarodzonemu dziecku.
To sugeruje, że układ odpornościowy ciężarnej kobiety powoli ‘oswaja się’ białkami ojca. Według badań jednak występowanie nadciśnienia (czyli jednego ze ‘składników’ choroby) jest rzadsze wraz ze wzrostem intensywności występowania i długości trwania pojedynczego stosunku płciowego między partnerami. Oznacza to, że częstsze współżycie ze stałym partnerem może zapobiegać występowaniu choroby.
Może zainteresować cię także: Nie mówcie, że się nie da! 7 sposobów na rutynę w łóżku podczas starania się o dziecko
Naukowcy przeanalizowali również przypadki inseminacji nasieniem dawcy. Okazało się, że częstość występowania stanu przedrzucawkowego była dwa do trzech razy większa niż w populacji ogólnej. Nie znaleźli również różnicy między pierwszą a kolejną ciążą. To wzmocniło tylko przekonanie badaczy, że mają do czynienia z reakcją kobiecego jajeczka na męskie białko. Również kobiety, które zaszły w ciążę na skutek inseminacji jajeczka były bardziej narażone na wysokie ciśnienie krwi i stan przedrzucawkowy. Ryzyko wzrosło ponad trzykrotnie – ilość wcześniejszych ciąż pozotawała bez znaczenia.
Idąc dalej tym tropem naukowcy odkryli, że na niska częstość występowania stanu przedrzucawkowego jest związana z seksem oralnym. Zwłaszcza gdy partnerka decyduje się na niego w pełni. Badacze dostrzegli kluczową rolę w zwiększeniu tolerancji na antygeny ojca w przypadku połknięcia nasienia.












