Tak Kościół wchodzi z buciorami do przedszkola. Rodzice oburzeni informacją na tablicy ogłoszeń
Październik: miesiąc papieża
"Mój syn chodzi do publicznego przedszkola. To duża placówka w mieście wojewódzkim, nie żadne prywatne, płatne czy katolickie miejsce. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy na tablicy ogłoszeń przy sali Tymka zobaczyłam ostatnio rozpiskę świąt na październik" – zaczyna swojego maila Karolina.
"W każdym miesiącu przedszkole podaje do informacji rodziców takie wewnętrzne kalendarium i harmonogram. Czasami warto wiedzieć, kiedy dzieci obchodzą Dzień Kropki czy mikołajki, bo bywa, że nauczycielki w te dni proszą o jakieś szczególne ubrania dla dzieci. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dosłownie wczoraj spojrzałam na tę rozpiskę.
Okazało się, że w październiku nie tylko dzieci obchodzą święto dyni, jesienny bal, dzień drzewa oraz Dzień Nauczyciela. W tym miesiącu, moi drodzy, w publicznym przedszkolu dzieci będą obchodziły również dzień papieski. Jest adnotacja, że każdy ma założyć żółte akcenty tego dnia: może to być bluzka, spodenki lub skarpetki. Dopiero później doczytałam w sieci, że żółty to kolor z flagi papieskiej – sama bym nie wpadła na to, dlaczego Jana Pawła II honoruje się żółtym kolorem".
Po co ten cyrk?
Kobieta jest oburzona obchodzeniem kościelnego dnia w świeckim przedszkolu: "Już nawet nie będę wnikała w to, jak dzieci tego dnia świętują. Dlaczego w ogóle w publicznym przedszkolu, które nie jest katolickie czy prywatne, obchodzi się dzień papieski, który według mnie jest świętem kościelnym?
Rozumiem, że Papież-Polak jest jednostką wybitną w naszym kraju. Widać to nawet na przykładzie dzieci czytających jego książki jako lektury szkolne. W ogóle Jan Paweł II jest otoczony szczególnym kultem. Jakoś innych świętych czy choćby zasłużonych Polaków nie czcimy takimi świętami. Dlaczego nikt nie obchodzi dnia Marii Curie Skłodowskiej czy Czesława Miłosza? Albo choćby Adama Mickiewicza czy księdza Popiełuszki (jeśli już o duchownych mówimy)?
Mówię wam, wprowadzanie Kościoła do przedszkoli powinno ograniczać się do katechez (które i tak powinny być przeniesione wg mnie na parafię). Po co Kościół wpycha się z buciorami do wychowania i edukacji dzieci? Nasz kraj jest świecki, nie mamy z góry narzuconej religii. Mimo że jestem katoliczką i zdarza mi się bywać na mszy, uważam, że świętowanie dnia papieskiego to już jakieś kuriozum" – przyznaje mama przedszkolaka.