Zamarłam, gdy zobaczyłam obiad mojej córki u babci. Czy ona chce otruć wnuczkę?!

Martyna Pstrąg-Jaworska
15 września 2023, 15:01 • 1 minuta czytania
Dziadkowie nie zawsze są świadomi wytycznych dotyczących żywienia dzieci, więc czasem popełniają błędy. Nie każdy np. wie, od jakiego wieku dzieci mogą jeść grzyby leśne. Nasza czytelniczka nie pozwoliła babci podać grzybów swojej 8-letniej córce – rodzina uważa, że kobieta nieco przesadza.
Grzyby w diecie dziecka są dopuszczalne dopiero od 12. roku życia. fot. diy13/123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Córka chodzi do babci zamiast na świetlicę

"Jestem mamą 8-letniej dziewczynki, która chodzi do szkoły podstawowej. Obydwoje z partnerem pracujemy, więc córka po szkole (a czasami przed lekcjami) chodzi do swoich dziadków, a moich rodziców. Mieszkają dosłownie 100 metrów od szkoły, więc często córka korzysta z opcji spędzenia czasu z babcią i dziadkiem, zamiast siedzenia na szkolnej świetlicy. U babci przynajmniej w spokoju odrobi lekcje, spędzi z nią czas, czasem pomoże przy jakimś sprzątaniu" – rozpoczyna swój list nasza czytelniczka.


Rodzice są już na emeryturze, więc chętnie pomagają w opiece nad wnuczką. Ostatnio Oliwia poszła do dziadków po szkole, skąd miałam ją odebrać po skończeniu pracy. Gdy weszłam do mieszkania rodziców, aż stanęłam w progu, bo w środku pięknie pachniało grzybami. Rodzice uwielbiają jeździć do pobliskich lasów i samodzielnie zbierać borowiki i podgrzybki, z których moja mama robi pyszny sos grzybowy, a także suszy je na zimę np. do bigosu lub zupy grzybowej".

Obiad zakazany dla dziecka

Kobieta przyznaje, że lubi grzyby, ale córce ich nie podaje: "Od razu po zapachu wyczułam, że tego poranka byli w lesie i znaleźli sporo grzybów, skoro mama całe popołudnie spędza w kuchni. Sama bardzo lubię dania z grzybami, ale wiem od pediatry jeszcze z czasów kiedy Oliwka była mała, że dzieciom nie można ich podawać. Kojarzę, że mówiono mi coś o tym, że nie mają za bardzo wartości odżywczych, są ciężkostrawne i zupełnie nie nadają się dla dzieci.

A potem jakby poraził mnie prąd – zajrzałam do kuchni, żeby zapytać mamę, co dobrego gotuje. Przy stole siedziała moja córka i ze smakiem zajadała się makaronem z sosem grzybowym. Kiedy to zobaczyłam, zrobiłam rodzicom awanturę. Powiedziałam, że rozumiem, że lubią grzyby i mają doświadczenie w zbieraniu ich, ale skąd mają pewność, że żaden z nich nie jest trujący albo nie zaszkodzi wątrobie mojego dziecka? Przecież to skrajnie nieodpowiedzialne, żeby dawać 8-latce danie bazujące głównie na grzybach leśnych.

Mama popatrzyła się na mnie, jakbym przesadzała i przyznała, że przecież ona z tatą też jedli ten sam sos i nic im nie jest. Nie uważam jednak, by było to odpowiedzialne z ich strony i poprosiłam, żeby nigdy więcej nie dawali Oliwii grzybów. Niezależnie od tego, czy sami je zebrali, czy kupili (bo tym kupnym również nie ufam w 100 procentach). Mam tylko nadzieję, że zjedzenie grzybów w takiej ilości – nawet jeśli wszystkie były jadalne – nie zaszkodzi mojemu dziecku" – kończy swój list czytelniczka.

Czy dziecko może jeść grzyby?

Według specjalistów, grzybów nie powinno się dawać do jedzenia dzieciom poniżej 12. r. ż., a niektóre źródła mówią, że nawet o 16. r. ż. Spożycie ich może nieść ryzyko otrucia. Ponadto są ciężkostrawne, a dziecięcy organizm nie do końca trawi białko zawarte w grzybach.

W przypadku włączenia ich do diety dziecka więcej jest minusów, więc lepiej zrezygnować z nich w jadłospisie. Jedyne grzyby, jakie można podawać małym dzieciom bez wyrzutów sumienia, to pieczarki oraz boczniaki, które są grzybami hodowlanymi.

Czytaj także: https://mamadu.pl/167029,nie-znasz-sie-na-grzybach-to-ich-nie-jedz-a-dzieciom-nie-dawaj-wcale