Problemy ze snem niemowlaka mogą być pierwszym objawem autyzmu.
Problemy ze snem niemowlaka mogą być pierwszym objawem autyzmu. fot. Sarah Chai/Pexels
REKLAMA

Sen niemowlaka a późniejsze objawy autyzmu

Australijscy naukowcy przeprowadzili badania, które pokazują, że jakość i liczba godzin snu niemowląt może mieć związek z późniejszym występowaniem cech autystycznych. Wyniki są niepokojące – dzieci, które miały kłopoty ze snem w pierwszym roku życia, częściej wykazywały objawy ze spektrum autyzmu w wieku przedszkolnym.

Badacze przeanalizowali dane dotyczące ponad tysiąca matek i ich dzieci z Australii. Monitorowano sen niemowląt w wieku 6 i 12 miesięcy. Kiedy dzieci miały 2 i 4 lata, rodzice wypełniali ankiety dotyczące ich zachowania. Okazało się, że dzieci, które spały mniej lub dłużej zasypiały, częściej wykazywały cechy autystyczne. Część z nich została później formalnie zdiagnozowana.

Wyniki badania opublikowano 11 maja 2025 roku w prestiżowym czasopiśmie "Archives of Disease in Childhood". Okazało się, że każde dodatkowe 60 minut snu w nocy u sześciomiesięcznych niemowląt wiązało się z 4,5-procentowym spadkiem liczby cech autystycznych i aż 22-procentowym zmniejszeniem ryzyka późniejszej diagnozy zaburzeń ze spektrum autyzmu. Natomiast u dzieci w wieku 12 miesięcy, każde dodatkowe 5 minut opóźnienia w zasypianiu przekładało się na 1,5-procentowy wzrost cech autystycznych i 7,7-procentowy wzrost ryzyka postawienia diagnozy.

Autyzm w liczbach i znaczenie wczesnej diagnozy

Autyzm to zaburzenie rozwoju neurologicznego, które objawia się trudnościami w kontaktach społecznych, powtarzalnymi zachowaniami i ograniczonymi zainteresowaniami. W Australii dotyczy około 3,2 procent dzieci, podobnie jak w USA i Wielkiej Brytanii. Statystyki z roku na rok rosną, stąd zainteresowanie naukowców zależnościami między rozwojem a spektrum. W 2016 roku autyzm w Australii był główną przyczyną niepełnosprawności u dzieci poniżej piątego roku życia.

Autorzy badania podkreślają, że zaburzenia snu mogą być jednym z pierwszych sygnałów ostrzegawczych, które powinny skłonić do dokładniejszej obserwacji dziecka. Wczesne rozpoznanie jest kluczowe – chociaż autyzm można wiarygodnie zdiagnozować już u dwulatków, w Australii średni wiek postawienia diagnozy to aż 45 miesięcy. To znacznie ogranicza możliwość skorzystania z wczesnych form wsparcia, które – jeśli wprowadzone odpowiednio wcześnie – mogą mieć ogromny wpływ na rozwój dziecka.

Badacze apelują o wprowadzenie badań przesiewowych, które uwzględniałyby nie tylko zachowanie dziecka, ale również dane o śnie – np. czas zasypiania i długość snu nocnego. Co ciekawe, aż 42 procent dzieci, u których później zdiagnozowano autyzm, otrzymywało melatoninę na miesiąc przed badaniem, co może świadczyć o tym, że rodzice już wcześniej zauważali problemy ze snem i próbowali im zaradzić.

To ważne odkrycie daje nadzieję na wcześniejsze wykrywanie i lepsze wspieranie dzieci z autyzmem oraz ich rodzin. Wczesna diagnoza i szybka interwencja mogą znacząco poprawić rozwój dziecka. Dlatego warto uważnie obserwować nawet pozornie błahe objawy, takie jak problemy ze snem u niemowlaka.

Źródło: wprost.pl, adc.bmj.com

Czytaj także: