Polskie święto dla kawalerów. Tak mężczyźni mogą znaleźć żonę jeszcze w listopadzie
- Katarzynki to męski odpowiednik Andrzejek. W listopadową noc cnotliwi kawalerowie mogą ujrzeć swoją przyszłą żonę.
- Patronką kawalerów jest św. Katarzyna Aleksandryjska, żyjąca na przełomie III i IV wieku młoda kobieta poniosła męczeńską śmierć.
- Wróżby na katarzynki mogą być ciekawą rozrywką w długi jesienny wieczór, podpowiadamy, jakie były niegdyś popularne.
Katarzynki - zapomniany zwyczaj
Choć trudno określić początek Katarzynek (tak samo zresztą, jak andrzejkowych wróżb), to niegdyś ta tradycja była bardzo żywa. W wigilię św. Katarzyny cnotliwi kawalerowie wróżyli sobie w nadziei na ujrzenie lica przyszłej żony i kochanki. Niektóre podania mówią, że Katarzynki pochodzą z czasów przedkatolickiech, a Katarzyna Aleksandryjska została przypisana później jako patronka żądnych ożenku kawalerów.
Historia Katarzynek nawiązuje do Katarzyny z Aleksandrii, która miała żyć na przełomie III i IV wieku w Egipcie, urodziła się jako córka króla Kustosa, była chrześcijanką i dziewczyną niezwykle urodziwą. Kiedy poszukiwano dla niej męża, postawiła cztery warunki. Kandydat musiał jej dorównywać w: urodzie, majętności, współczuciu i mądrości. Według legendy nie znalazła odpowiedniego kandydata i złożyła śluby czystości.
Otwarcie krytykowała prześladowania chrześcijan, co ostatecznie doprowadziło ją do męczeńskiej śmierci. W czasie religijnej dysputy miała pokonać swoją mądrością pięćdziesięciu niechrześcijańskich mędrców, za co cesarz Maksymilian skazał ją na łamanie kołem. Anioł jednak koło zepsuł i ostatecznie Katarzyna została ścięta. Niejasne jednak wciąż jest, czy Katarzyna... w ogóle istniała.
Katarzynki - co to za święto
Najprościej mówiąc, katarzynki to męski odpowiednik Andrzejek. W wigilię św. Katarzyny, czyli 24 listopada, młodzi, cnotliwi chłopcy mieli zwracać się do swojej patronki z wołaniem o zesłanie im równie cnotliwej żony. W tę wyjątkową dla nich noc, kawalerowie recytowali wiersz:
Hej! Kasiu, Katarzynko Gdzie szukać cię dziewczynko Wróżby o ciebie zapytam Czekaj – wkrótce zawitam Bawmy się więc w Katarzyny Szukajcie chłopaki dziewczyny Zapytać więc trzeba wróżby A nuż potrzebne już drużby
Zwyczajem katarzynkowym kawalerowie tej nocy zrywali także gałązkę z drzewa wiśni. Służyła ona do wróżby, czy pisany jest im rychły ożenek. Ale to nie jedyna, jaką wówczas wykonywano.
Wróżby na katarzynki
Wspomnianą wiśniową gałązkę należało zanurzyć w wodzie. Jeśli do Bożego Narodzenia zakwitła, kawaler miał zmienić stan cywilny przed końcem karnawału. To, jak wyglądać będzie przyszła małżonka, miało mu się przyśnić w nocy z 24 na 25 listopada, pod warunkiem włożenia pod poduszkę jakiegoś elementu damskiej garderoby.
Ale to dla niepiśmiennych, ci, którzy czytać umieli, umieszczali pod poduszką karteczki z damskimi imionami. Ta wylosowana rano odpowiadała na pytanie, jak przyszła żona będzie mieć na imię. Przy losowaniu należało powiedzieć:
Wskaż proszę wróżbo wybrankę Żonę i przyszłą kochankę Wyciągam karteczki cztery Są jej imienia litery
Wróżby na katarzynki nie mogły obejść się bez kubków. Pod kilkoma chowano różne przedmioty, które miały symbolizować to, co chłopca czeka w przyszłości. Obrączka - ożnek, monety - bogactwo, zboże - dobrą pracę, pusty kubek symbolizował zastój w każdej z tych sfer. Przy losowaniu kubka chłopcy mówili: „Kasiu, daj znać, co się będzie ze mną dziać”.
Dziś katarzynki nie są już tak popularne, wyparły je andrzejki, kiedy to wróżą sobie zarówno kawalerowie, jak i panny. Ale może katarzynki dla tych pierwszych są dodatkową szansą?