
Kiedyś wydawało mi się, że by rozmawiać z kimś bez tabu — o związkach, romansach, zdradach – trzeba znać go doskonale. Teraz wiem, że nigdzie nie znajdziecie tak pragnących wysłuchania ich historii rozmówców, jak w internecie. Albo na własnej skrzynce mailowej. Do mnie, a raczej do nas napisała Aneta, która od roku jest w związku z Pawłem, który sam ma żonę i dzieci. E-mail kończy puentą: w rywalizacji z żoną i tak nigdy nie wygrasz. Zgadzacie się?
List czytelniczki
Od początku wydawało mi się, że nasza historia jest taka wyjątkowa, ale im więcej czytam w internecie podobnych wyznań, tym bardziej wydaje mi się banalna. Obydwoje byliśmy w związkach, obydwoje nic takiego nie planowaliśmy, zdradą gardziliśmy otwarcie i w jednej z pierwszych rozmów przechwalaliśmy się, jak to udane są nasze małżeństwa.Może cię zainteresować także: Napisałam list do kochanki mojego męża. Chcę, żeby zrozumiała coś bardzo ważnego
Może cię zainteresować także: "Chcę żebyś ją zostawił i był ze mną". Życie uczyniło ze mnie kochankę, która rozbiła czyjś związek - czy tego żałuję?
