Czarnek ustanowił nowe nauki. Dzieci będą się uczyć Biblii nawet poza religią?
- Ministerstwo Edukacji i Nauki ustanowiło dwie nowe dziedziny naukowe: biblistykę oraz naukę o rodzinie.
- Nie oznacza to na razie, że takie przedmioty wejdą do szkół i systemu nauczania dzieci, ale nie wiadomo, czy to się nie zmieni.
- Minister Czarnek swoją decyzję o nadaniu tym dziedzinom praw nauk, tłumaczył m.in. tym, że rodzina jako jednostka społeczna jest krytykowana i atakowana we współczesnym świecie.
Nowe dziedziny naukowe zatwierdzone przez MEiN
Według obecnego szefa resortu edukacji, w Polsce od pewnego czasu jest ogromny problem z postrzeganiem Biblii i rodziny. Przemysław Czarnek w wielu wypowiedziach podkreśla, że spotyka się z atakami na rodzinę jako komórkę społeczną. Choć tak naprawdę rząd jego partii chwali się równocześnie tym, że ich polityka jest prorodzinna, to jednak rodziny wciąż się szkaluje.
Teraz minister edukacji podpisał rozporządzenie, w którym jako szef Ministerstwa Edukacji i Nauki wprowadza nowe dyscypliny i dziedziny nauki – biblistykę i naukę o rodzinie. O nowym rozporządzeniu minister opowiedział na inauguracji nowego roku akademickiego 2022/2023 na uczelni, na której sam również wykłada – Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. "Podpisałem rozporządzenie, w którym ustanawiamy nowe dziedziny i dyscypliny, w tym biblistykę i nauki o rodzinie" – ogłosił podczas przemówienia.
Oznacza to, że zarówno nauka o Biblii, jak i nauka o rodzinie będą pełnoprawnymi naukami, których dzieci i młodzież będą mogły uczyć się w szkole.
Biblia jako przedmiot nauki
W maju tego roku Czarnek z okazji "Narodowego czytania Pisma Świętego" powiedział: "Biblia to dzieło wszech czasów. Przez wieki stanowiła inspirację dla malarzy, artystów i twórców literatury. Biblia zawiera uniwersalne symbole, motywy i wzorce osobowe, których sens można odczytywać w każdej epoce. Jest wspaniałym zabytkiem kultury, nieustannym źródłem badań językoznawców, kulturoznawców czy literaturoznawców" – podkreślał minister, zauważając, że Biblia jest zbiorem uniwersalnych zasad moralnych, także dla osób niewierzących.
Nauka o Biblii jest szczególnie istotna dla szefa resortu edukacji, bo jest on zdania, że w Polsce mamy mnóstwo wybitnych specjalistów z tej dziedziny, którzy do tej pory działali na pograniczu teologii i filologii. Czarnek uważa, że Lublin, czyli KUL, jako ośrodek naukowy, może być takim samym ośrodkiem badań nad Biblią "na miarę ośrodków w Jerozolimie, Szwajcarii i Stanach Zjednoczonych" – jak zaznaczył w wypowiedzi.
Kryzys rodziny sprawia, że trzeba ją otoczyć szczególną opieką
Minister wyraził też obawy na temat tego, jak w obecnym czasie postrzega się w Polsce rodzinę. Uważa, że są na nią ataki, że jej wizerunek jest zagrożony i rodzina jest w kryzysie. Dlatego też zdecydował się objąć rodzinę właśnie pieczą naukową. To być może ma sprawić, że postrzegana będzie jako coś najlepszego i wyjątkowego – ale tylko taka, w której jest mama, tata i dzieci.
"Od kilku lat, w Polsce również, a w Europie Zachodniej od kilkudziesięciu lat obserwujemy potężny atak na rodzinę. No i niestety obserwujemy również kryzys rodziny, który z tego ataku na rodzinę wynika. Dlatego tak ważne jest ustanowienie dziedziny i dyscypliny nauk o rodzinie, żeby o rodzinie rozmawiać w sposób naukowy, prawdziwy, bo nauka to poszukiwania prawdy"- podkreślał w swojej wypowiedzi na KUL-u.
Minister, ustanawiając naukę o rodzinie dyscypliną naukową, opowiadał o tym, że życzyłby sobie, żeby społeczeństwo tę jednostkę społeczną, jaką jest rodzina, traktowała jak najwyższe dobro, świętość wręcz. Czy zatem w niedługim czasie do szkół wejdą przedmioty dotyczące nauki o Biblii i rodzinie? Czy będą to przedmioty funkcjonujące osobno od nauki religii? I jak to się ma do tego, że wg szefa resortu szkoła jest nowoczesna?