Pokazali, jak po wizycie rodziny z dziećmi wygląda domek letniskowy. Internauci są w szoku

Marta Lewandowska
06 września 2022, 14:07 • 1 minuta czytania
Wakacje już za nami, ale temat wciąż grzeje społeczeństwo. Pod jednym z postów na Facebooku Krynicy Morskiej rozgorzała dyskusja. Administrator opublikował zdjęcia jednego z domków w miejscowości w stanie, w którym zostawili ją goście - rodzina z trójką dzieci. Post podzielił komentujących.
Ręczniki na podłodze podzieliły internautów. Fot. Unsplash/Facebook
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wnętrze domku z piekła rodem?

Do postu o chwytliwej treści "Niestety nie wszyscy goście wiedzą, jak się zachować. Tak np. zostawiła dziś domek rodzina z trójką dzieci", dołączono zdjęcia. Widzimy na nich przepełniony kosz na śmieci, obok którego w szafce leżą opakowania po napojach i jedzeniu. W łazience na podłodze leży brudny ręcznik, w zlewie piętrzą się naczynia.


Co gorsze, na suszarce obok widać talerz z resztkami jedzenia. Pościel na łóżkach w nieładzie, a na podłodze kilka papierków. Wnętrze wyraźnie wymaga sprzątania, jednak czy jest to bałagan, który budzi obrzydzenie? Komentujący są podzieleni.

"Ale chlew" vs. "bez przesady"

"Wnieść takich delikwentów na 'czarną listę' i więcej nie przyjmować! Brak wychowania, kultury osobistej i szacunku dla innych!" - grzmi jedna z komentujących. Sporo osób pisze wręcz, że opuszczając tego typu obiekt, nie tylko wyrzuca śmieci i zmywa naczynia, ale też ściąga i składa w kostkę powleczenia pościeli oraz myje podłogę.

Inni przekonują, że przy aktualnych cenach najmu, goście mają prawo oczekiwać, że właściciel obiektu sprząta go pomiędzy kolejnymi wynajmami. 

"W takim razie, za co właściciel domku bierze w sezonie 1000 zł za dobę? Skoro nie może potem nawet posprzątać? Pewnie, że goście powinni poprać ręczniki, pościel, wyrzucić śmieci albo najlepiej zabrać je w workach ze sobą... tylko za co, pytam, właściciel bierze niemałe pieniądze?" - pyta ironicznie jedna z komentujących.

Wiele osób jednak zaznacza, że o ile śmieci na podłodze, czy obok kosza na śmieci, to duża przesada, tak pościel w nieładzie czy używane ręczniki na podłodze nie są niczym złym.

Prawda leży pośrodku

Zawsze w takich sytuacjach wiążący powinien być dla nas regulamin obiektu. Jeśli uda nam się znaleźć tańszy nocleg, w którym za sprzątane płaci się dodatkowo - można próbować dogadać się z właścicielem, że posprzątamy po sobie, żeby zaoszczędzić, wówczas przy odrobinie dobrej woli może policzyć tylko za pranie pościeli i ręczników.

Nie mamy obowiązku ściągania brudnej pościeli, ścielenia łóżek, bo to, tak czy inaczej, przez osoby sprzątające zostanie zrobione. Hotelowa etykieta mówi o tym, że brudne ręczniki zostawiamy na podłodze - to sygnał dla obsługi, że ręcznik był używany. Złożonych w kostkę na półce czy nienaruszonym łóżku ręczników, pokojowa może nie sprawdzić. 

W domkach i na kempingach najczęściej znajdziemy czytelną informację, gdzie możemy wyrzucać śmieci, warto to zrobić również przed opuszczeniem obiektu, a przynajmniej zawiązać worki. Skoro mamy nocleg taniej niż w pięciogwiazdkowym hotelu, to znaczy, że tej obsługi jest też mniej, więc zwyczajnie odejmijmy im pracy.

Niedopuszczalne i pozbawione szacunku do gospodarzy są natomiast śmieci zostawione na podłodze czy obok kosza. Jak słusznie zauważyli komentujący to brak szacunku dla gospodarzy i kiepska lekcja dla dzieci. Inną kwestią jest publikowanie tych zdjęć w sieci, niestety usługi hotelarsko-gastronomiczne to ciężki kawałek chleba. 

Czytaj także: https://mamadu.pl/164806,dziecko-biegajace-po-meblach-i-zakladajace-buty-na-stole-rodzicow-brak