Inteligentni ludzie płaczą na filmach i serialach. Wyniki badań nie kłamią!

Martyna Pstrąg-Jaworska
Siła emocjonalna, silna osobowość, wysoka inteligencja emocjonalna – te rzeczy dotyczą ludzi, którzy w kinie czy na domowym seansie uronią łzę, a nawet zalewają się ich morzem. U wielu taki widok wzbudzi śmiech albo choć cień sarkastycznego uśmieszku, ale nie ma się co śmiać – ci, którzy płaczą na filmach, są dużo silniejsi emocjonalnie, co do tego naukowcy nie mają złudzeń.
Ludzie z wysoką inteligencją emocjonalną są bardziej empatyczni, co wiąże się ze wzruszaniem na filmach. Pexels
Płaczesz na Titanicu, Zielonej Mili, a nawet na Królu Lwie i Pocachontas? Nie ma się czego wstydzić – okazuje się, że to oznaka wewnętrznej siły, która normalnie w społeczeństwie uznawana jest za słabość i zbytnią wrażliwość.

Łzy i empatia

Naukowcy prześledzili jednak tę umiejętność, ludzkie reakcje i ich powiązania z inteligencją emocjonalną.


Oprócz tego, że – jak każdy z nas wie – łzy nie powinny być powodem do wstydu, bo są czysto fizjologiczną reakcją organizmu, są też oznaką empatii, co właśnie bezpośrednio wiąże się z wysoką inteligencją emocjonalną.

Udowodnił to Paul Zak, który jest wykładowcą na Uniwersytecie w Claremont i to on zaczął się zastanawiać nad związkiem szlochania na filmach z empatią i wiedzą, jak radzić sobie z emocjami.

Empatia i burza hormonów w czasie filmu

Osoby, które cechuje duża empatia, potrafią wczuć się w uczucia nawet fikcyjnych bohaterów, których oglądają na ekranie. W związku z tym razem z nimi przeżywają ich losy, martwią się, boją i cieszą razem z bohaterami filmu czy serialu (a nawet bajki!).

Osoba płacząca na filmie i przeżywająca emocje fikcyjnej postaci, jak się okazuje, jest wystarczająco silna emocjonalnie, by nie tylko współodczuwać z kimś jego ból, ale także umie sobie z nim poradzić i go w pewien sposób unieść.

W takim procesie wzruszenia i odczuwania czyichś emocji uwalnia się w organizmie oksytocyna, która jest hormonem odpowiedzialnym za wrażliwość na otoczenie, bycie wyrozumiałym, angażującym się i otwartym. Łzy podczas seansu filmowego cechują tych, którzy nie boją się wyrażania swoich emocji i w pełni doświadczają życia.

Szloch podczas seansu to siła

Bycie silnym emocjonalnie i płakanie w czasie oglądania filmów wiąże się też z jeszcze jedną umiejętnością.

Współodczuwanie z bohaterami kończy się wraz z rozpoczęciem się napisów końcowych, co oznacza nie tylko to, że umiemy oddzielić fikcję od rzeczywistości, ale także, że osoba empatyczna - mimo współczucia - potrafi dojść do siebie i szybko odciąć się od emocji, które są fikcyjne.

To oczyszczające uczucie, które towarzyszy wypłakaniu się i ujściu emocji, z trudem przychodzi tym, którzy nie posiadają aż tak dużej siły emocjonalnej. W związku z tym osoby, które nie mają zdolności aż takiego współodczuwania, silniej odczuwają stres, który się w nich kumuluje i negatywnie wpływa na samopoczucie.

Istnieją jeszcze 2 inne powodu płaczu na filmach, ale te dotyczą tylko niewielkiego procenta ludzi: