Im bliżej rozwiązania, tym bardziej gorączkowo przeglądasz strony z danymi, o której może rozpocząć się twój poród. Nic dziwnego. Z jednej strony nie możesz się doczekać, aż przywitasz na świecie lokatora, który zamieszkiwał w twoim brzuchu przez 9 miesięcy. Z drugiej strony poród to wydarzenie, którego nadal się obawiasz. Chcesz być przygotowana na każdą ewentualność.
Naukowcy z University College London przeanalizowali 5 milionów porodów z lat 2005-2014. Pozwoliło im to ustalić godzinowe ramy, w których rodzi się najwięcej dzieci.
Noworodki ze spontanicznych porodów przychodzą na świat zwykle pomiędzy 1 w nocy a 7 rano. Najwięcej z nich wita się o 4 nad ranem.
Porody indukowane m.in. oksytocyną kończą się powiciem dziecka około północy.
Mamy kierowane na cesarskie cięcie rodzą w godzinach pracy szpitali, tzn. 9 - 17. Ale co ciąża, to inna historia...
Skurcze a poród
Godzina przyjścia dziecka na świat, a pora rozpoczęcia aktywnych skurczów porodowych to dwie różne rzeczy.
Poród jest czynnością fizjologiczną. Powinien zacząć się samoistnie – "dziecko przyjdzie na świat, gdy będzie gotowe". By skurcze porodowe mogły się rozkręcić potrzeba oksytocyny. Jej wysokość jest zależna od innego hormonu: adrenaliny.
Duże ilości wydzielanej adrenaliny, blokują działanie oksytocyny i jej poziom zaczyna spadać. Stąd, gdy wjeżdżamy na salę porodową i zaczynamy mocno się denerwować, skurcze mogą się wyciszyć.
Prawdopodobnie dlatego też wiele porodów zaczyna się w godzinach wieczornych. Kobiety są rozluźnione i wyciszone, oksytocyna ma prawo działać, a razem z nią skurcze prowadzące od wydania dziecka na świat.
– Ciepło, ciemno, pierwsze skurcze. To wręcz książkowa sytuacja, jeśli chodzi o rozpoczęcie akcji porodowej – mówi Claudia Nil Atmaca, położna. – Mało prawdopodobne jest, aby kobieta zaczęła rodzić ze stresu. Właśnie dlatego, że adrenalina blokuje wydzielanie oksytocyny – tłumaczy.
Kiedy poród ustaje
Zbyt szybki przyjazd do szpitala, trafienie na oddział patologii ciąży, wyciszenie skurczów – to mogą być powody, dla których akcja porodowa się nie rozwija.
– Kobiety są takimi sytuacja mi zmęczone, a to może przełożyć się na czas trwania porodu. Jeśli zbyt wcześnie przyjedziemy do szpitala, oczekiwanie na przyjęcie na blok zmęczy mamę, a tym samym spowolni poród. Ważne, aby znaleźć spokój, wtedy istnieje szansa, że skurcze na nowo się rozkręcą - radzi Claudia Nil Atmaca. – Polecam zatyczki do uszu. Pozwalają się odciąć i uspokoić.
– Jeśli skurcze pojawią się w nocy, musimy poczekać, aż staną się regularne. Innymi słowy, musimy pozwolić działać oksytocynie, która potrzebuje relaksu – mówi położna.
--------------------- Claudia Nil Atmaca - położna, studentka psychologii klinicznej na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Pracuje w jednym z największych warszawskich szpitali położniczych na bloku porodowym, a także prowadzi indywidualne przygotowanie do porodu i konsultacje w Centrum Wsparcia Mamy, Taty i Dziecka. Entuzjastka porodów domowych.