Magia poranka - sprawdź, jaki fenomen tkwi w bardzo wczesnym wstawaniu i czym jest "Klub 5 rano"

Martyna Pstrąg-Jaworska
Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje - brzmi polskie przysłowie. Czy faktycznie ten, kto jest rannym ptaszkiem więcej zyskuje? Z życia, pracy…? Autor książki „Klub 5 rano” nie ma wątpliwości - jak napisał w podtytule: „Szczęśliwy poranek zmienia wszystko”.
Osiągnij sukcesy życiowe dzięki wczesnemu wstawaniu. Unsplash
Robin Sharma, autor książki "Klub 5 rano”, jest jednym z czołowych guru rozwoju osobistego na świecie. Z jego rad korzystały największe firmy świata, takie jak Microsoft, NASA, Nike czy FedEx. W swojej książce pragnie przekonać, że wstawanie o świcie na szereg plusów i pozytywnie wpływa na całe nasze życie. Ile w tym prawdy?

Ranne ptaszki mają zapewniony sukces?

Wczesne wstawanie ma wiele zalet. Ale nie każdy wie, że udowodniono naukowo, że regularne spędzanie poranka w ciszy i spokoju, sam na sam ze sobą zmniejsza stres, poprawia koncentrację i sprawia, że jesteśmy bardziej kreatywni. Dzięki nawet kilku minutom spokojnej medytacji czy skupieniu myśli na nadchodzącym dniu, można wprowadzić do swojego życia prawdziwą rewolucję.


Metody, które przedstawia autor, mają logiczne wytłumaczenie - wczesne wstawanie i brak porannego pośpiechu sprawiają, że mamy wewnętrzny spokój potrzebny do zaplanowania dnia, jesteśmy wtedy też bardziej zorganizowani i wydajniejsi. Takie przyzwyczajenie przynosi korzyści - potwierdza to grono osób, które faktycznie odniosły sukces. I głośno mówią, że pomogło im w tym wczesne wstawanie i dyscyplina. W grupie osób, które planują dzień i skupiają się na sobie o poranku jest Stephen King, Nelson Mandela czy Tim Cook, który jest generalnym dyrektorem firmy Apple.

O 5 rano możesz poświęcić się sobie

Praktyka porannego wstawania, by bez pośpiechu przygotować się do dnia w pracy czy szkole, jest chwalona przez tych, którzy tę metodę stosują. To metoda motywacyjna, która ma sprawić, że lepiej rozpoczniesz dzień, będziesz po przebudzeniu mieć czas dla siebie i na swoje przemyślenia.

To może być moment dnia, którego często brakuje ci po pracy - dodatkowe 30 minut na praktykę jogi, przeczytanie rozdziału ciekawej książki i posłuchanie podcastu, który próbujesz odtworzyć już od miesiąca. Wprowadzenie takiej rutyny codziennego wstawania o 5 rano spowoduje, że będziesz spokojniejsza, bardziej wydajna, a przy tym będziesz mieć też więcej energii. Dodatkowo wczesne wstawanie pozwala osiągnąć pełne skupienie, co pozytywnie wpłynie na to, ile z siebie dasz w ciągu dnia, np. w pracy.

Czy wstawanie o 5 rano jest proste? Na początku niekoniecznie

Najtrudniejszym elementem dostania się do "Klubu 5 rano", jest wprowadzenie nawyku tak wczesnego wstawania. Szczególnie może to być trudne, jeśli jesteś śpiochem lub bardzo późno chodzisz spać. W motywacyjnych książkach mówi się o tym, że wyrabianie nawyku trwa co najmniej 21 dni.

Czyli - jeśli wstawanie o świcie jest dla ciebie trudne, to trzeba przez 21 dni zmuszać się do wstawania o tej porze, żeby to polubić i by stało się codzienną rutyną. Naukowcy sprawdzili, czy te 3 tygodnie to wystarczający czas na wyrobienie nawyku i niestety, okazało się, że nie jest to prawdą. 21 dni to czas potrzebny na zmianę swojego nastawienia do zmian. A samo wprowadzenie zmiany i uznanie jej za rutynę trwa nieco dłużej, bo 66 dni.

Robin Sharma zaznacza jednak, że to ważne by wypracować taki nawyk, bo stwarzając sobie wymówki, by odpuścić, odpuszczamy sobie również "bycie genialnym". Ważne jest, by czuć, że nagrodą za trud jest poświęcony sobie czas. A dodatkowo, by wstawanie było łatwiejsze, warto zadbać o higienę snu (brak ekranów ze światłem niebieskim w okolicy łóżka) oraz o wieczorny rytuał (pójście spać nie później niż 22.00).

Małe nawyki kluczem do sukcesu?

Wszystkie zmiany mogą być na początku bardzo trudne, a wypracowanie w sobie dyscypliny i wytrwałość są już pierwszym krokiem do osiągnięcia sukcesu, o którym mowa, jeśli mówimy o osiągnięciach ludzi z "Klubu 5 rano”. Taka praktyka porannego wstawania ma też po prostu sprawiać, że będziemy uczyli się wypracowywać dobre nawyki, ale też być "bardziej pozytywnymi, produktywnymi i szczęśliwymi ludźmi.

Ale badania potwierdzają, że znacząco poprawia też (poranne wstawanie - przyp. red.) pracę i życie osobiste” - powiedział Robin Sharma w wywiadzie udzielonym czasopismu "Zwierciadło”.