"Rozmawiaj z nimi, jakby byli dorosłymi". Tak wychowuje się dzieci po francusku

Aneta Zabłocka
Grzeczny jak francuskie dziecko brzmi nieźle. Jednak czy to stwierdzenie jest prawdziwe? By się dowiedzieć, należy poznać francuskie metody wychowania.
"Rozmawiaj z nimi, jakby byli dorosłymi". Wychowanie dzieci po francusku Fot. Unsplash
Mit głosi, że Francuzi wychowują najgrzeczniejsze dzieci na świecie. Dużo szumu w ostatnich latach zrobiła książka "W Paryżu dzieci nie grymaszą" autorstwa Pameli Druckerman. Amerykańska mama mieszkała w Paryżu i szeroko otwierała oczy ze zdumienia, gdy obserwowała styl wychowawczy Francuzów.

Główna myśl, którą wyniosła z pobytu w tej części Europy brzmiała: "Nie pozwalać im [dzieciom] być w centrum uwagi i rozmawiać z nimi tak, jakby byli dorosłymi”.


Na czym polega francuskie wychowanie?

Francuscy rodzice nie chwalą swoich dzieci za wszystko. Nie każde wypowiedziane przez nie zdanie zasługuje na pochwałę i komplement. Zamiast tego słodzą dzieciom, gdy powiedzą coś mądrego lub poprawnie językowo.

Francuskie pochwały nigdy nie są rozmyte, zawsze celują w punkt, który rodzice chcą wzmocnić u swojego dziecka.
Wiele metod wychowawczych skłania się ku takiemu rozwiązaniu. Dziecko chwalone zawsze i wszędzie nie potrafi zrewidować swoich mocnych stron. Konkretne wzmocnienie pozytywne jakiejś umiejętności pomaga mu w budowaniu pewności siebie.

"Wieczory są dla rodziców" - mówi w książce Druckerman pewna francuska matka. Zauważając tym samym, że zmęczony pracą rodzic, którzy czuje się w obowiązku zabawiać dzieci kosztem czasu dla siebie, nie może być dobrym opiekunem.

Tu nie chodzi o seks, a o relacje z partnerem, wspólnie spędzany czas, czy zajęcie się "dorosłymi sprawami". W dodatku istnieje zrozumienie, że dzieci też mogą mieć swoje inne zajęcia, w których rodzic nie musi uczestniczyć.

Inna kwestia podnoszona we francuskim modelu wychowania to spokojny sen dziecka w nocy. Pobudki i nocne płacze to jedna z najbardziej wyczerpujących spraw w rodzicielstwie. Francuzi dają swoim dzieciom czas na oswojenie się z lękami. Gdy słyszą kręcące się lub popłakujące dziecko, czekają, czy samo nie znajdzie ukojenia. Podnoszenie dziecka, dawanie smoka czy przenoszenie do innego łóżka, może wzmagać problemy ze snem dziecka.

Dieta dziecka, które dorasta we Francji, nie odbiega znacząco od jadłospisów dorosłych członków rodziny. Rodzice od niemowlęctwa podają dzieciom warzywa i nie zrażają się, gdy te nie chcą po nie sięgnąć od razu.

Pory posiłków również dostosowane są do godzin, w których jada cała rodzina. Dzieci nie dostają przekąsek pomiędzy posiłkami, nie zabierają na spacery bułek i chrupek.

Przejawem tego, że dzieci we Francji traktowane są jak dorośli, jest nauka manier. Każde dziecko musi witać się z gośćmi, bo jako członek rodziny jest uczestnikiem spotkania.

Wraz z wypowiedzeniem pierwszych słów, dzieci uczone są zwrotów grzecznościowych. Wymagane jest od nich, aby odpowiadały w sposób grzeczny, ale też zawsze mają prawo do własnej wypowiedzi, bo są równym uczestnikiem dyskusji.

"Nie" znaczy "nie". Zdanie rodzica nie podlega dyskusji. Francuskie rodzicielstwo polega na wierze w stanowcze "nie". Odmowa zawsze jest ostateczna, a rodzic nie daje się ubłagać i nie zmienia zdania. Co czasami bywa trudne dla rodziców, gdy dzieci płaczą i marudzą. "Francuscy rodzice bardzo martwią się o swoje dzieci. Wiedzą o pedofilach, alergiach i niebezpieczeństwie zadławienia się. Podejmują rozsądne środki ostrożności", pisze Druckerman.

I dalej: "Ale nie panikują, jeśli chodzi o dobre samopoczucie swoich dzieci. Ta spokojniejsza perspektywa sprawia, że ​​są lepsze zarówno w ustalaniu granic, jak i dawaniu dzieciom pewnej autonomii".

Francuski rodzic daje dziecku wszystkie narzędzia potrzebne do wyrażania siebie, przestrzegania granic i życia w społeczeństwie. Daje swojemu dziecku też przestrzeń do poznawania świata i wskazuje, że szczęśliwym może być, jeśli będzie żył w zgodzie ze sobą.

Oto osiem najważniejszych myśli francuskiego wychowania: