Pierwsze dziecko w 2021 witają panie z urzędu. Zdjęcia ze szpitala w Jarocinie oburzyły rodziców
Obce kobiety ze starostwa szybciej przywitały Stasia na świecie niż jego ojciec i rodzina. Tamtejszy szpital powiatowy pochwalił się na Facebooku przyjęciem przez starostkę i wicestarostkę pierwszego nowego mieszkańca regionu. Wylała się fala krytyki, bo odwiedziny i porody rodzinne są tam zakazane.
Urzędniczki mają pierwszeństwo?
Powiatowy Szpital w Jarocinie podaje, że 1 stycznia 2021 roku starostka powiatu jarocińskiego Lidia Czechak oraz wicestarostka Katarzyna Szymkowiak z okazji narodzin Stasia - pierwszego dziecka w 2021 roku w regionie - złożyły gratulacje i wręczyły prezenty.Post Szpitala w Jarocinie 4•Facebook.com
Co więcej, wizyta pań z urzędu odbyła się mimo wciąż widniejącego na stronie szpitala zakazu odwiedzania, poza sytuacjami szczególnie uzasadnionymi.
Komentarz - Powiatowy Szpital w Jarocinie•facebook.com
Poród w samotności
Pod postem pojawiło się sporo krytycznych komentarzy wskazujących, że obecność ojca jest mniej niebezpieczna i znacznie ważniejsza niż obecność urzędniczek. Również inicjatywa rodziców Rodzimy Razem zabrała głos — potępiając szpital za taki PR i łamanie praw kobiet. Komentarz Szpitala w Jarocinie 3•facebook.com
Szpital odpowiada
Szpital w komentarzach wdał się z innymi kobietami w dyskusję i przy tym usuwał wiele krytycznych opinii. Internautki zaznaczały, że wypada choć przeprosić. Placówka wciąż próbowała się tłumaczyć.Komentarz Szpitala w Jarocinie 2•facebook.com
Porody rodzinne 2021
Gdy w marcu Ministerstwo Zdrowia zakazało porodów rodzinnych, wiele niezależnych inicjatyw i organizacji walczyło, by je przywrócić. Argumentami za były m.in. narażanie matki na ogromny stres czy ryzyko pojawienia się depresji poporodowej. Początkowo porody rodzinne dopuszczono ponownie pod absurdalnymi warunkami, a niektóre szpitale pobierały nawet opłaty za odpowiednie przygotowanie osoby towarzyszącej.
Porody rodzinne w 2021 roku odbywają się w wielu szpitalach w Polsce. Jednak ostatecznie o tym, czy matki będą rodziły same, czy nie decyduje dyrektor w konsultacji z ordynatorem oddziału. NFZ przeznaczył dodatkowe środki dla szpitali, które umożliwiają porody rodzinne w podwyższonym reżimie sanitarnym.
Co więcej, Fundacja Rodzić po Ludzku zwraca uwagę, że w przypadku zakazu porodów rodzinnych należy porozmawiać z dyrektorem szpitala.
— Jeśli usłyszycie, że w waszym szpitalu istnieje taki zakaz, zwracajcie się do dyrektora placówki z zapytaniem, na jakiej podstawie go wydał, skoro Konsultanci Krajowi nie wydali takich zaleceń. Każda sytuacja jest indywidualna i dlatego też rozmowa jest niezwykle ważna. Zawsze warto podjąć taką próbę — czytamy na stronie organizacji.
Wsparcie możliwości porodów z osobą bliską
Dzięki działaniom Fundacji Rodzić po Ludzku zaczęto zwracać większą uwagę na opiekę okołoporodową w dobie pandemii i bardziej przemyślanie formułować zalecenia. Niemniej wciąż nie każda placówka sobie z tym odpowiednio radzi.Dlatego pod koniec 2020 roku Ministerstwo Zdrowia pozytywnie odpowiedziało na postulaty fundacji o podjęciu działań informacyjnych dla ordynatorów oddziałów ginekologiczno-położniczych oraz neonatologicznych na terenie całego kraju.
Jak czytamy w odpowiedzi, mają one na celu:
— wsparcie możliwości porodów z osobą bliską
— zmianę powszechnie stosowanej praktyki wskazującej na konieczność obligatoryjnego cięcia cesarskiego jako metody ukończenia ciąży i porodu u pacjentek z rozpoznaniem/podejrzeniem COVID-19
— wsparcie możliwości kangurowania dzieci przez osobę towarzyszącą przy porodzie rozwiązanym cięciem cesarskim
— respektowanie decyzji matki podejrzanej o zakażenie lub zakażonej COVID-19 w zakresie przebywania razem ze swoim nowo narodzonym dzieckiem, w przypadku, gdy decyzja ta została podjęta przed porodem i sygnowana podpisem matki.
— wsparcie zapewnienia możliwości przebywania rodziców z hospitalizowanymi noworodkami.
Miejmy nadzieję, że te informacje dotarły również do Powiatowego Szpitala w Jarocinie i zostaną uwzględnione w działaniach placówki na tyle szybko, by z powodu rozdzielenia nie cierpiała już żadna rodzina.