Zawadzka zrobiła eksperyment w Google i nie kryje oburzenia. "To skandal! Sprawa została zgłoszona"

Iza Orlicz
Spróbujcie wpisać w Google hasło "uczeń" i sprawdźcie grafikę, a następnie wpiszcie "uczennica". Taki eksperyment zrobiła psycholożka Dorota Zawadzka i nie kryje swojego oburzenia. Chodzi o problem seksualizacji dziewczynek. Całą sprawę opisała w swoich mediach społecznościowych.
Dorota Zawadzka sprzeciwia się seksualizacji dziewczynek youtube.com
Dorota Zawadzka opublikowała na swoim Facebooku ważny post, który spotkał się z żywą reakcją internautów.

"Wpiszcie sobie w wyszukiwarkę hasło 'uczeń' i zaznaczcie grafikę, a potem to samo z hasłem "uczennica" i też zobaczcie grafikę. U mnie wyszło tak jak na poniższych fotkach... To skandal" - pisze Zawadzka.

Sprawa została zgłoszona do Google. "Pora na was. STOP seksualizacji dziewczynek. #seksualizacja #dyskryminacja” – czytamy w emocjonalnym poście.

Trzeba o tym mówić


Pod jej słowami rozgorzała dyskusja. Jedni nie kryli swojego oburzenia: "Rzeczywiście! Tak się wyświetla. Masakra”, "Aż musiałam sama sprawdzić, bo trudno w to uwierzyć. Smutne to bardzo i przykre”.


Inni przekonywali psycholożkę, że to nie wina wyszukiwarki, ale pozycjonowania - to, co pokazuje Google w odpowiedzi na pytania, zależy od tego, czego szukają użytkownicy i które odnośniki spośród zwróconych wybierają.

"Niestety, Pani reakcja nic tutaj nie zmieni (…). Tego nie podstawia Google na zasadzie "hehe - to teraz pod hasło uczennice dajmy gołe dziewczyny". Wiąże się to z działaniem algorytmów pozycjonowania treści - ale to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic spółki i nie liczyłbym tutaj na cień nawet ingerencji”.

"To wina tego, jak sklepy erotycznie opisują swoje produkty” – wyjaśniał ktoś inny w kolejnym komentarzu.

"To jest celowe działanie osób zamieszczających ogłoszenia. Google nie powinien ich akceptować. Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś rozwiązanie”.

I choć Dorota Zawadzka pewnie zdaje sobie sprawę, że trudno będzie jej cokolwiek w tej kwestii zmienić, postanowiła działać i zachęca do tego innych.
"(...) trzeba o tym mówić głośno. Ja rozumiem jak to działa, ale pozycjonowanie jest techniką, a nie przypadkiem” – napisała pod jednym z komentarzy.