Co by się stało, gdyby warunki home office przenieść do biura? Te filmy rozbawią was do łez

Magdalena Konczal
Szczekający pies, którego próbujecie uspokoić. Dzieci, wbiegające do pokoju, podczas ważnej wideokonferencji. Ten jeden facet, który nie ogarnia technologii i trzeba mu tłumaczyć krok po kroku. "Zblurowany" obraz w czasie rozmowy internetowej. Zacinający się dźwięk. Każdy, kto pracuje w trybie #homeoffice2020, doskonale to zna.
Zabawne sytuacje, które wszyscy znamy, jeśli pracujemy zdalnie / Kadr z filmiku "Tripp and Tyler"
Oczywiście możemy się denerwować na te wszystkie rzeczy, które znacząco utrudniają nam pracę w trybie zdalnym, ale czy faktycznie warto?

Może jednak będzie nam łatwiej, kiedy nabierzemy trochę dystansu do zastanej sytuacji i spróbujemy zauważyć, że nie tylko my tak mamy. To jest doświadczenie wszystkich osób, które w związku z postępującą pandemią, zostały zmuszone, by pracować z domu.

Można podejść do tych wszystkich problemów, które nas spotykają z dystansem. Pomogą nam w tym filmiki, które znajdziemy na kanale Youtube "Tripp and Tyler".

Spróbuj się nie zaśmiać!


Z dystansem i odpowiednią dawką humoru pokazują one, jak wyglądałaby praca zdalna, jeśli zostałaby przeniesiona do biura.

Każdy z nas tak ma


Nie ty jeden nie wiesz, o czym rozmawiać z jedną osobą, kiedy reszta jeszcze nie dołączyła do wideokonferencji. Nie ty jedna masz elegancką bluzkę i spodnie od piżamy. Warto więc obejrzeć te filmiki, by zobaczyć w nich także siebie.


Pokaż je swoim kolegom z pracy. Jestem przekonana, że rozbawią was wszystkich do łez i będziecie je wspominać w trudnych momentach pracy z domu!