Jesień 2024 może być czasem, w którym COVID-19 będzie na nowo budzić obawy. Jeszcze nie nastąpił sezon infekcyjny, a już w mediach się mówi o coraz większej liczbie osób zakażonych koronawirusem. Lekarze apelują o ostrożność i robienie testów nawet w przypadku lekkich przeziębień, bo te mogą być mylone z wariantem FLiRT.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce odnotowujemy coraz więcej przypadków FliRT – nowego wariantu COVID-19. Choć oficjalny koniec pandemii nastąpił 5 maja 2023 roku za sprawą komunikatu WHO, wirus wciąż jest obecny i zaraża kolejne osoby. Od czasu pojawienia się stale mutuje: teraz nowy wariant FLiRT wyewoluował z JN.1, który natomiast był następcą Omikrona.
Jak podaje polsatnews.pl, liczba zakażeń w Polsce od kilku dni gwałtownie wzrasta: dochodzi nawet do 20 tys. zakażeń dziennie. Nie jest to jeszcze stan zagrożenia, ale Sanepid zwraca już uwagę na to, że jesień może być trudna pod względem liczby zakażeń nowym wariantem.
– Bardzo dużo osób nie przyznaje się do tego, że są chore, bardzo dużo osób samodzielnie wykonuje testy. W zeszłym miesiącu w polskich aptekach sprzedano 187 tysięcy testów. To wychodzi 6 tysięcy testów dziennie. Z tego większość tych testów wychodzi dodatnich, około 60 czy prawie 70 procent – mówił w rozmowie z Polsat News dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Dodatkowo zaznaczył, że chociaż obecnie obserwujemy rosnącą tendencję zachorowań, największy wzrost będzie na przełomie września i października.
– Żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się COVID-19, ale też grypy czy RSV, będziemy zalecać noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, czy dezynfekcję powierzchni – mówi Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Dodatkowo lekarze apelują o to, by, kiedy jesteśmy chorzy, iść do lekarza, zrobić test i izolować się. Zalecają też noszenie maseczek, nawet jeśli czujemy się przeziębieni lub chorzy, bo nowy wariant daje objawy lżejsze niż np. Omikron.
Objawy FLiRT są podobne do przeziębienia
Zakażona osoba może zarażać już kilka dni przed wystąpieniem objawów. Do najbardziej charakterystycznych objawów FLiRT należą:
Lekarze zaznaczają, że z podobnymi objawami należy zgłaszać się do lekarza, bo może to być zakażenie COVID-19. Po wykonaniu testu i pozytywnym wyniku powinno się przynajmniej tydzień być w izolacji, bo okres zakaźności wirusem trwa do tygodnia po wystąpieniu objawów. Zakażenie może być łatwo mylone z przeziębieniem, grypą żołądkową i innymi infekcjami.