Twoje ciało woła: "dotknij mnie!". 6 powodów, by się mu nie sprzeciwiać

Agnieszka Miastowska
Od kiedy najczęściej pojawiającym się hasztagiem jest ten "zostań w domu" zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo potrzebujemy kontaktu z innymi ludźmi. Brakuje nam nie tylko widoku osób atrakcyjnej dla nas płci, ale także ich dotyku. Dlatego ciało ci podpowiada: "dotknij mnie"... Przedstawiamy wam zalety płynące z masturbacji, aktualne nie tylko podczas kwarantanny.
W czasie kwarantanny mamy czas, żeby wreszcie wsłuchać się w potrzeby swojego ciała, a jedną z nich jest masturbacja. \ Unsplash
Co prawda możemy poznać nowe osoby na portalach randkowych, ale nie mamy szansy na bezpośrednie zbliżenie. Często jesteśmy rozdzieleni z naszymi drugimi połówkami z powodu kwarantanny i tęsknimy za ich fizycznością. Albo po prostu spędzamy więcej czasu w spokoju i wreszcie mamy szansę wsłuchać się w swoje ciało, a ono wysyła nam sygnały.

Mogłoby się wydawać, że pandemia wywołuje w nas negatywne odczucia — strach, niepewność, niepokój. Jednak przeżywanie domowej kwarantanny z czasem stało się dla większości z nas spokojne i monotonne. Odsunięcie się od życia w biegu sprawiło, że zaczęłyśmy intensywniej myśleć o własnych potrzebach seksualnych.


W momencie, gdy wiele firm upada z powodu kryzysu wywołanego pandemią, te z gadżetami erotycznymi odnotowują niewiarygodny wzrost sprzedaży. Co ciekawe, im bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące przemieszczania się, tym więcej osób decyduje się na zakup zabawek.

We Włoszech sprzedaż tego typu towarów wzrosła o 124%, w Hiszpanii o całe 300%. Jak jest w Polsce?


Apetyt rośnie w miarę zamknięcia


Z badań przeprowadzonych przez Paulinę Natalię Podrez (psychoterapeutkę i seksuolożkę) i Annę Szymańską (psychoterapeutkę) na temat zmian w relacjach partnerskich i zachowań seksualnych w dobie COVID-19, wynika, że nie odstajemy od innych krajów europejskich.

U 5% badanych zwiększyła się częstotliwość zachowań masturbacyjnych w ciągu tygodnia, zaś u 7,5% zwiększyła się częstotliwość oglądania pornografii. 14,4% przyznaje się, że ich potrzeby znacznie wzrosły, 26,7% badanych określa nieznaczne zwiększenie potrzeb seksualnych, zaś 7,7% wykazuje zmniejszenie potrzeb w związku z pandemią COVID-19.

Na pytanie o sposoby radzenia sobie ze stresem 50 osób odpowiedziało, że korzysta z cyberseksu, 215 badanych ogląda treści pornograficzne.

Pomocnik na baterie


Widać to także na wielu internetowych forach, na których temat seksu stał się numerem jeden. Kobiety zwierzają się, że mają potrzebę sprawiania sobie przyjemności częściej niż kiedykolwiek. Najwięcej pytań pojawia się o gadżety erotyczne, w które warto się zainwestować.

Dziewczyny piszą, że ich ulubieńcem jest przyjaciel na baterie, polecają sobie konkretne modele. Inne pytają gdzie i jak je zamówić.

Widełki cenowe są bardzo szerokie, wybór gadżetów ogromny, produkt szybko przyjdzie do paczkomatu i nie trzeba rozmawiać ze sprzedawcą twarzą w twarz. To świetny moment, żeby przekonać się, czy taka forma wsparcia w stymulacji, sprawi, że będziemy bardziej usatysfakcjonowane.

Zdjęcia, filmiki, kamerka


Zamknięcie drzwi do lokali i domów nie sprawiło, że życie miłosne Polaków zniknęło. Portale randkowe także odnotowują rekordowe notowania. Randki w realu są jednak niemożliwe, więc wszystko, dosłownie WSZYSTKO dzieje się online.

W trochę odrealnionej rzeczywistości pandemii, gdy większość singli dawno nie była na randce, rozmowy stają się coraz pikantniejsze. Seksting, czyli wysyłanie nagich lub półnagich zdjęć, filmików, a nawet rozmowy przez kamerkę w tym samym klimacie, stają się coraz popularniejsze.

Wysłanie seksownego zdjęcia wydaje się bardziej usprawiedliwione, gdy naprawdę nie możemy się spotkać na żywo. W czasie kwarantanny ta forma seksu z dodatkowej zabawy staje się jego pełnoprawną alternatywą. Buduje napięcie i jest świetnym wstępem do jego rozładowania. Spójrzmy więc na zalety masturbacji:

1. Zabawa ze sobą pozwoli nam wyłączyć się na chwilę.
Intymne chwile z partnerem czy sam na sam mogą pomóc nam w oderwaniu się od obecnej, trudnej rzeczywistości. Pobudzić oraz rozluźnić nasz organizm — podkreśla seksuolożka.

2. Działa jak naturalny środek nasenny.
Rozluźnione i odstresowane ciało, z którego zmyłyśmy napięcie, domaga się już tylko odpoczynku. Ciepła kąpiel i masturbacja mogą zadziałać lepiej niż niejedne nasenne ziółka!

3. Przez dotyk wzmocnisz układ odpornościowy. Masturbacja obniża stres, ponieważ podczas niej uwalniane są endorfiny, zwane hormonami szczęścia. Zmniejsza też ryzyko obniżonego nastroju i poprawia ukrwienie skóry.

4. Orgazm solo równa się orgazm w duecie. Masturbacja pozwala nam lepiej poznać własne ciało, rozwijać swoją seksualność. Kobiety, które częściej się masturbują, łatwiej osiągają orgazmy z partnerem.

5. Autoerotyzm to najbezpieczniejsza forma seksu. Uprawianie cyberseksu nie niesie ze sobą ryzyka zachorowania na choroby przenoszone drogą płciową ani ciąży. Nie musimy się zabezpieczać, martwić, ograniczać. Granicami jest tylko nasze ciało i wyobraźnia.

6. Seksting pozwoli ci sprawdzić nowego kochanka.
Może brak szansy na spotkanie się w realu ma także swoje dobre strony? Zanim dojdzie między wami do realnego zbliżenia (o ile to w ogóle się stanie) sprawdzisz, jak dobrze bawicie się ze sobą, mając do dyspozycji głównie słowa i wyobrażenia.

7. Wirtualny seks zawiąże relacje między kochankami. Słowa, wyznania, scenariusze fantazji, z których być może nie zwierzylibyście się sobie w realu łatwiej napisać niż powiedzieć. Nawet na odległość można więc zachować erotyczną relację między stałymi partnerami, a nawet rozbudzić sfery, o których nie mieliście pojęcia.

Paulina Natalia Podrez podkreśla jednak, że masturbacja może stać się niekontrolowanym uzależnieniem. — Niektóre formy rozładowania napięć emocjonalnych zostały nam znacznie ograniczone lub wymagają modyfikacji jak sport, spacery, kontakt z drugim człowiekiem czy ogólne aktywności. Osoby gorzej radzące sobie ze zmianami i taką dawką stresu mogą łatwo sięgać po alkohol czy właśnie kompulsywną masturbację.

— Należy, jednak odróżnić kompulsywną masturbację, której znamiona widoczne zapewne były już przed rozpoczęciem pandemii w postaci często stawianej masturbacji jako domyślnej aktywności w sytuacjach nudy czy stresu od obecnej zmiany formy aktywności seksualnej z partnerem w wyniku ograniczeń, czy wzmożonego napięcia seksualnego — tłumaczy ekspertka.