Tupie, krzyczy i wymusza? Pokochacie tę grę! Eliminuje napady złości w ciągu tygodnia

Ewa Bukowiecka-Janik
Żaden rodzic nie lubi dyscyplinować dziecka, gdy to z uporem maniaka buntuje się, tupie, krzyczy i wymusza. Czasem wydaje się, że z bezsilności można tylko krzyknąć, użyć szantażu lub zastraszenia. Jeśli starczy nam cierpliwości, można to przeczekać. Jednak ekspertka od poskramiania agresywnych maluchów ma dla was inne rozwiązanie.
Jak wyeliminować napady złości u dziecka? Prosta gra fot. 123rf
Lindsay Powers od 15 lat zajmuje się pisaniem do rodziców, udziela się również społecznie. To ona wprowadziła pojęcie „no-shame parenting”, a w swoich publikacjach zwraca uwagę na najtrudniejsze dla rodziców kwestie.

W swojej najnowszej książce o mądrym wprowadzaniu dyscypliny opisuje pewną grę, która może okazać się pomocna w opanowywaniu dziecięcych ataków złości. „Kiedy wszyscy jesteście w domu, spokojni i zgodni, zaproponuj dziecku, by... wpadło w szał” - pisze przekornie Lindsay.

Chodzi o to, by na sucho przetrenować sytuacje, w których dziecko traci nad sobą kontrolę, a ty balansujesz na krawędzi tego stanu. „Poproś dziecko, by udawało napad złości tak, jak robi to zwykle. Wyjaśnij, by świadomie zrezygnowało z tych elementów swojego napadu, które są niedopuszczalna, czyli podnoszenie ręki na kogokolwiek czy wyzwiska”.


Jeśli to się uda, pora na ruch rodzica. „Zwróć się do dziecka z uśmiechem i spokojnym tonem postaw sprawę jasno. Jeśli awantury toczą się o bajki, powiedz: nie będzie dziś oglądania telewizji. I spokojnie obserwuj jak twoje dziecko się wścieka”.

Teraz pora na 3 bardzo ważne elementy gry, która eliminuje napady złości:

Po pierwsze, doceń werbalnie świetną grę aktorską i to, że dziecko nie uderzyło nikogo, ani nie obraziło (jeśli robi to zwykle).

Po drugie, wykonaj gest, który będzie symbolem zgody i sukcesu, np. żółwik, piątka, czy buziak w czoło. To musi być gest, którego używacie w rodzinie i który lubią twoje dzieci.

Po trzecie, zakotwicz dziecko w nowym wzorcu zachowania, powiedz coś w stylu: „To było naprawdę świetne. Założę się, że następnym razem, gdy się zezłościsz, postąpisz tak jak dziś w tej grze!”. Rzuć też dziecku wyzwanie: „Dasz radę to powtórzyć? Może tym razem pokłócimy się o czekoladę?”.

Ekspertka twierdzi, że dzięki tej prostej grze napady złości znikają lub znacząco zmniejszają się w ciągu od jednego do trzech tygodni. Dzieci powinny dostawać dużo wzmocnienia psychicznego za pracę, którą wykonują nad swoim zachowaniem. Chodzi o to, by zauważać każdą zmianę.

„To, co dzieje się w grze, może ukształtować w dziecku nowy model reagowania” - mówi Lindsay i podkreśla, że kluczem jest nastąpienie po sobie trzech wyżej wymienionych elementów gry.

Powodzenia!
Źródło: huffpost.com