"Zgon polskiego dziecka to kwestia czasu". Choroba zakaźna zbiera żniwo
Niepokojące informacje na temat odry pojawiają się od kilku miesięcy. Eksperci ostrzegają, że jeżeli nie będziemy szczepić dzieci, zachorowań będzie jeszcze więcej. A rzecznik GIS, Jan Bondar, mówi dosadnie – zgon polskiego dziecka jest kwestią czasu.
Sytuacja jest niepokojąca w całej Europie. Coraz więcej sprzecznych, mylących i często niepopartych danymi doniesień powoduje, że na całym kontynencie rośnie liczba ludzi, którzy decydują się na nieszczepienie dzieci. Eksperci są zgodni: takimi działaniami doprowadzamy do tego, że zachorowań jest coraz więcej i widać to w statystykach.
Również w Polsce sytuacja robi się coraz mniej ciekawa. Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wskazują, że od 1 stycznia do 30 września br. w Polsce zanotowano 123 przypadki odry. W roku 2017, w tym samym okresie było ich 46. – Jeśli w Polsce zwiększy się liczba niezaszczepionych, będzie kwestią czasu, kiedy pojawi się zgon polskiego dziecka – ocenił rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
Nie bez znaczenia w tym przypadku jest migracja ludzi. Większość zachorowań dotyczy osób, które przyjechały do Polski z różnych krajów. Bondar dodał również, że z ponad 41 tys. zachorowań, 37 było śmiertelnych.
Powikłania po odrze
Odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób, a do zakażenia dochodzi drogą kropelkową lub przez bezpośrednią styczność z wydzielin z jamy nosowo-gardłowej. Zachorowanie wiąże się z wystąpieniem gorączki, wysypki, kaszlu, zapalenia spojówek, nieżytu błony śluzowej nosa. Powikłaniami mogą być zapalenie ucha środkowego, a nawet zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Pisała o tym ostatnio na Mamadu.pl Wiktoria Dróżka: "Jak twierdzi Ciemięga, odra może przypomnieć o sobie po latach. – Nawet jeśli dziecko przejdzie łagodnie odrę, przez następne 10 lat będzie żyć z myślą, czy mózg mojego dziecka się kiedyś rozpłynie jak galaretka, bo tak właśnie się dzieje u jednego na iluś pacjentów po przechorowaniu odry i nigdy nie wiadomo kiedy to się może stać – ostrzega lekarz".
Uszkodzenia słuchu doznaje 1 na 10 dzieci, z ryzykiem jego całkowitej utraty, u 1 na 10-20 dzieci rozwija się zapalenie płuc będące główną przyczyną zgonu po odrze, 1 na 2000 dzieci umiera.
Zabezpieczeniem są szczepionki, na których wysoką skuteczność wskazują eksperci. Po podaniu pierwszej dawki odporność uzyskuje około 95-98 proc. osób, podanie drugiej dawki pozwala uzyskać niemal stuprocentową odporność.
W ubiegłym roku w 30 europejskich krajach zanotowano 14,451 tys. przypadków zachorowań na odrę, podczas gdy w 2016 roku były to 4643 przypadki – podało Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). W 2017 roku wśród wszystkich zgłoszonych przypadków aż 87 proc. to osoby niezaszczepione.
Źródło: rynekzdrowia.plMoże cię zainteresować także: Epidemia tuż pod granicą. Jedna z najgroźniejszych chorób może dotrzeć do Polski