Czasem zaczyna się wcześnie – wszak nie bez powodu tyle się mówi i pisze o buncie dwulatka, czasem bunt pojawia się dopiero w szkole podstawowej, z dużą pewnością jego przejawy będą widoczne u nastolatka. Jedno jest pewne – większości rodziców przychodzi się na którymś etapie z tym zmierzyć. Co robić w takiej sytuacji? Jak skutecznie i mądrze wychowywać zbuntowane dziecko? Oto garść praktycznych wskazówek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Nie włożę czapki". "Nie zjem obiadu". "Nie położę się do łóżeczka". "Nie wstanę z chodnika". Pyskowanie. Jawne niestosowanie się do poleceń rodzica i reguł obowiązujących w domu. Buntowanie się to powszechne zachowanie wśród dzieci, szczególnie małych oraz u nastolatków.
Ważne, żebyśmy zdawali sobie sprawę, że nie jest to przejaw złej woli, a zwykły etap rozwojowy. Co więcej – potrzebny dziecku do prawidłowego rozwoju, testowanie granic pomaga mu bowiem określać swoją odrębność i budować niezależność.
Jak wychowywać zbuntowane dziecko?
Nie oznacza to jednak, że mamy zacisnąć zęby i przeczekać ten etap w nadziei, że nie osiwiejemy w tym czasie kompletnie. Są sposoby, które rodzic zbuntowanego dziecka powinien stosować – nie tylko dla własnej wygody, ale i dla dobra młodego buntownika. Oto 8 punktów, które warto sobie wziąć do serca i wdrożyć w życie już dziś:
1. Określ swoje oczekiwania
Upewnij się, że wystarczająco jasno określiłaś zasady i obowiązki domowe, nie zapominaj jednak, że muszą być dopasowane do wieku dziecka. Na przykład oczekiwanie od przedszkolaka, że posprząta swój pokój, może być zadaniem ponad jego możliwości. Zamiast tego podziel ten proces na etapy i wydawaj jasne polecenia: "Posprzątaj klocki", "Odłóż misie na półkę". Zaoferuj swoją pomoc.
2. Dotrzyj do źródła problemu
Szukaj przyczyn takiego zachowania swojego dziecka i spróbuj określić, co je wyzwala. Zastanów się:
Czy istnieje jakiś wzorzec tych zachowań?
Czy są konkretne rzeczy, których moje dziecko nie lubi lub chce robić?
Czy buntuje się, gdy w domu lub szkole panuje chaotyczna atmosfera?
Znając przyczynę, łatwiej ci będzie tak modyfikować otoczenie i wymagania, by dziecko rzadziej się sprzeciwiało.
3. Ułatw życie dziecka
Jeśli w pewnych sytuacjach dziecko jest bardziej skłonne do buntowania się, staraj się ich unikać. Niektóre dzieci na przykład źle reagują na pośpiech lub nagromadzenie rzeczy do zrobienia, inne reagują sprzeciwem na zmiany. Warto tak reżyserować codziennie życie, by czynników wyzwalających potrzebę buntu u dziecka było jak najmniej.
4. Traktuj swoje dziecko z szacunkiem
Kiedy dziecko się buntuje, najchętniej postawiłabyś je do kąta. Trudno wzbić się w takiej sytuacji na wyżyny empatii i szacunku. A jednak warto spróbować. Jeśli dasz dziecku przykład, jak stanowczo, lecz z szacunkiem, zrozumieniem i miłością, reagować na nieakceptowalne zachowania, jest duża szansa, że i ono będzie tak podchodzić do ludzi.
5. Rozmawiajcie
Porozmawiaj (spokojnie!) ze swoim dzieckiem, o tym, co właśnie się wydarzyło: czego potrzebuje, dlaczego nie chce czegoś zrobić i spróbuj znaleźć takie rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla was obojga. To oczywiście łatwiejsze w przypadku przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym, dwulatek może jeszcze mieć problem z rozmową na temat swojego zachowania.
6. Ustal najważniejsze zasady
Takie, których pod żadnym pozorem nie wolno w waszym domu złamać. Może to być na przykład zasada mówiąca, że każdemu w rodzinie okazujemy szacunek, nie bijemy, nie używamy przekleństw. Upewnij się, że twoje dziecko zna i rozumie te zasady. Ustal z dzieckiem, jakie są konsekwencje łamania tych niepodważalnych zasad i – co najważniejsze, ale często i najtrudniejsze – stosuj je.
Pamiętaj tylko, że konsekwencje muszą być odpowiednie do wieku dziecka i powinny wynikać z danego zachowania. Jeśli na przykład przedszkolak odmawia wyłączenia bajki, konsekwencją może być nieprzeczytanie mu książki na dobranoc (bo w czasie przeznaczonym na wspólną lekturę nadal oglądał bajki). Ważne jednak, by dziecko było świadome konsekwencji łamania obowiązujących reguł, zanim to się wydarzy.
7. Nie bój się kompromisów
Niemal każdy rodzic przedszkolaka i nastolatka stanie w obliczu takiej sytuacji, kiedy jego dziecko będzie upierało się przy zrobieniu czegoś, co z dorosłego punktu widzenia jest dyskusyjne. Weźmy na przykład kwestie związane z ubieraniem się: trzylatek chce iść do przedszkola w piżamie, 5-latka upiera się przy letniej spódnicy, chociaż za oknami deszczowy listopad, a nastolatek za nic w świecie nie włoży ciepłych butów za kostkę, bo jego conversy to przecież buty całoroczne.
Co robisz? Możesz stoczyć wojnę, z której oboje wyjdziecie w złych nastrojach, albo spróbować wypracować kompromis. Piżama? OK, ale może tylko góra, ta z rysunkiem z Psiego Patrolu? Spódniczka może być, ale pod nią koniecznie legginsy. A nastolatek? Niech idzie w trampkach, kiedyś z tego wyrośnie.
8. Omów opcje
Czasami dziecko może reagować sprzeciwem na twoje polecenia, ponieważ chciałoby mieć większy wpływ na to, kiedy i jak coś zrobi. Jeśli oznajmiasz mu, że teraz ma rzucić swoje zajęcia i posprzątać zabawki, możesz spodziewać się oporu. Zamiast tego omów z dzieckiem dostępne opcje i daj mu możliwość wyboru.
Małemu dziecku możesz zaproponować na przykład dwie opcje: "Możesz posprzątać zabawki teraz, potem pójdziemy na plac zabaw i wrócimy na obiad lub możesz się jeszcze bawić, zamiast iść na plac zabaw, a potem posprzątasz i zjesz obiad. Co wybierasz?". Nastolatka możesz poprosić, żeby sam zaproponował odpowiedni dla niego czas. Jeśli tobie nie pasuje, wróć do poprzedniego punktu: wypracujcie kompromis.
A jeśli to coś więcej niż bunt?
Zdarza się, że buntownicze zachowania dziecka wykraczają poza normę. Jeśli utrzymują się przez dłuższy czas i zakłócają życie rodzinne, relacje z bliskimi, funkcjonowanie dziecka w szkole czy przedszkolu, może się okazać, że są oznaką zaburzenia opozycyjno-buntowniczego (ODD).
Jeśli sprzeciw twojego dziecka przybiera postać częstych napadów złości, nadmiernej agresji, naruszania wszystkich (nawet drobnych) zasad, kłótliwości, prowokacyjnych zachowań i dużego uporu, warto to skonsultować ze specjalistą. To ważne, ponieważ dzieci cierpiące na ODD są w grupie wyższego ryzyka, jeśli chodzi o wystąpienie depresji, zaburzeń lękowych, zaburzeń zachowania. Częściej też diagnozuje się u nich ADHD.