Przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice pierwszoklasistów często stresują się, że ich dziecko nie nauczyło się w przedszkolu czy zerówce wszystkich literek i cyfr, i że nie poradzi sobie z przyswajaniem materiału tak dobrze jak rówieśnicy. Tymczasem nauczyciele zaznaczają, że jest kilka bardziej istotnych rzeczy niż znajomość alfabetu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziecko, które rozpoczyna szkołę podstawową w polskim systemie edukacyjnym, jest objęte do 18. roku życia obowiązkiem szkolnym. Przed zapisaniem do placówki musi przejść roczne przygotowanie szkolne w grupie 6-latków lub zerówce. Na tym etapie 6-latenie dzieci zwykle poznają literki i cyferki, próbują sylabizować wyrazy itp.
Nauczyciele przedszkolni starają się je wprowadzić w to, czego wymaga od kilkulatka program nauczania w 1. klasie szkoły podstawowej. Idąc do podstawówki, dziecko nie musi na blachę znać alfabetu i działań na cyfrach. Jest jednak kilka umiejętności i nawyków, które warto wypracować, nim wasza córka zostanie uczennicą lub wasz syn stanie się uczniem. Oto 5 rzeczy, które wskazali nauczyciele:
Codzienna rutyna
Dzieci potrzebują powtarzalności, bo to sprawia, że są spokojne i mają poczucie bezpieczeństwa. Jeśli dziecko wypracuje sobie np. nawyk codziennego ścielenia łózka, nabierze dzięki temu pewności siebie, nauczy się też samodzielności i poczuje się niezależne.
Codzienny, powtarzalny plan dnia, kiedy dziecko wie, że po obiedzie jest czas na czytanie książek lub zabawę z rodzeństwem daje mu poczucie, że jest stabilnie wokół niego. Ten spokój sprawia, że dziecko lepiej się rozwija i ma narzędzia do przyswajania nowości – mowa tu zarówno o zmianach w organizacji dnia, jak i nowej wiedzy, którą pozyska w szkole.
Ćwiczenie małej i dużej motoryki
Małe dzieci dzięki zabawom ruchowym, uprawianiu sportów czy po prostu zabawie na placu zabaw i w lesie ćwiczą nie tylko swoje ciało, ale również wspierają rozwój mózgu. To tzw. wspieranie dużej motoryki. Dzięki różnego rodzaju zadaniom i łamigłówkom, zabawie ciastoliną, rysowaniu czy cięciu papieru nożyczkami rozwijają małą motorykę. Obie motoryki nie tylko są istotne w rozwoju różnych obszarów w mózgu, ale pozytywnie wpływają np. na to, jak dziecko będzie przyswajało wiedzę i jak długo zajmie mu np. nauka pisania, czytania i liczenia.
Codzienne czytanie książek
Dziecku warto czytać już od wieku niemowlęcego (niektórzy mówią nawet o czytaniu na głos maluchowi w brzuchu mamy). Słuchanie miarowego, spokojnego głosu rodzica, który czyta książkę, od pierwszych tygodni życia pozytywnie wpływa na rozwój mózgu i to, jak dziecko będzie się uczyło. Wypracowanie codziennego nawyku czytania i poznawanie różnych historii przez kilkulatka sprawi, że później uczniowi dużo łatwiej przyjdzie samodzielne czytanie książek i nauka liter. Taki nawyk to właściwie inwestycja na całe życie.
Wspieranie niezależności
Nauka samodzielności to kolejna rzecz, nad którą warto pracować już od najmłodszych lat, bo u ucznia chodzącego do szkoły bardzo to zaprocentuje. Zanim dziecko pójdzie do przedszkola, to odpieluchowujemy je, bo umiejętność samodzielnego korzystania z łazienki daje mu poczucie pewności siebie i spokój, że w toalecie poradzi sobie bez pomocy rodzica.
Kiedy dziecko idzie do szkoły, powinno też samodzielnie umieć otworzyć różne opakowania z jedzeniem czy pojemnik z drugim śniadaniem, ale równie ważne jest to, by umiało się np. samodzielnie ubrać. To takie drobiazgi, które sprawią, że uczeń będzie się czuć pewnie, spokojnie i bezpiecznie w otoczeniu rówieśników, nawet jeśli będzie w nowym miejscu i między nowymi ludźmi.
Nauka życzliwości
Wyrozumiałość, empatia i życzliwość to cechy, które zawsze warto posiadać, bo wspierają też inteligencję emocjonalną. Zanim dziecko pójdzie do szkoły, warto porozmawiać z nim o tym, że wyśmiewanie innych, wytykanie lepszych/gorszych przedmiotów materialnych, jakie posiadają koledzy to coś, co może innych zranić. Warto samemu każdego dnia starać się być życzliwym dla otaczających nas ludzi, bo nasze dzieci to widzą i naśladują nas na każdym kroku, często nawet nieświadomie.