Rodzice lamentują, bo od stycznia dostaną więcej pieniędzy. "I co ja zrobię z dzieckiem?"
Redakcja MamaDu
19 września 2023, 15:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 września 2023, 15:38
Rodzice i opiekunowie prawni małych dzieci dostaną więcej pieniędzy – powinni więc się cieszyć. W teorii. Wzrost minimalnych wynagrodzeń w ramach zasiłków wynika z podwyżki płacy minimalnej. Ta z kolei będzie generować podwyżki opłat za żłobki. Rodzice zaczynają więc kalkulować, co opłaca im się bardziej: posłać dziecko do placówki czy zostać z nim w domu?
Reklama.
Reklama.
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", od 1 stycznia 2024 roku wzrosną kwoty zasiłków, w tym zasiłku macierzyńskiego. Podwyżki te będą wynikać ze wzrostu płacy minimalnej. Od nowego roku minimalne wynagrodzenie brutto dla pracowników etatowych będzie wynosić 4242 zł (zamiast 3600 zł), z kolei stawka godzinowa wzrośnie z 23,50 zł do 27,70 zł.
Od 1 stycznia 2024 wyższy zasiłek macierzyński
Jak w takim razie zmieni się kwota zasiłku macierzyńskiego? Aktualnie minimalne wynagrodzenie pomniejszone o stopę procentową wynosi 3106,44 zł. Od stycznia kwota ta wzrośnie do 3660,42 zł. Podane kwoty to kwoty brutto.
Od 1 lipca 2024 roku zarówno płaca minimalna, jak i kwoty zasiłków zostaną po raz kolejny podwyższone. Wynagrodzenie minimalne będzie wynosić 4300 zł brutto (przy umowie o pracę), a stawka godzinowa przy umowie zlecenie wzrośnie do 28,10 zł. Zasiłek macierzyński zostanie podwyższony do kwoty 3710,04 zł.
Zmiany te dotyczą także zasiłku chorobowego, zasiłku opiekuńczego, wyrównawczego oraz świadczeń rehabilitacyjnych.
Opłaty za żłobek znów pójdą w górę?
Z jednej strony podwyżka minimalnych wynagrodzeń w ramach zasiłku to świetna informacja dla mam zarabiających najniższą krajową. Z drugiej strony – podwyżki płac oznaczają wzrost czesnego w żłobkach. W lipcu informowałyśmy o podwyżkach opłat za żłobek wynikających ze wzrostu płacy minimalnej.
Jeśli właściciel żłobka zatrudnia opiekunów na umowie o pracę z wynagrodzeniem w wysokości płacy minimalnej, będzie zobowiązany ją podnieść. To z kolei będzie prowadziło do podwyżki czesnego.
Latem rodzice martwili się, że podwyżki spowodują, że powrót do pracy po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym nie będzie dla nich opłacalny. Z wyliczeń "Business Insider" wynika, że od nowego roku podwyżki mogą przekroczyć nawet 100 zł miesięcznie. Np. w Łodzi będzie to aż 140 zł miesięcznie, w Lublinie "tylko" 70 zł.
Mimo wsparcia rządowego dla rodziców – takiego jak programy Rodzina 500 plus, Maluch plus czy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, czyli 12 tys. zł na dziecko – część opiekunów dzieci do 3. roku życia może uznać, że posłanie dziecka do placówki im się po prostu nie opłaca. Zamiast pracować i posyłać dziecko do żłobka, za który muszą (niemało) płacić, mogą zdecydować się na korzystanie wyłącznie ze świadczeń oferowanych przez państwo, a następnie posłać dziecko do publicznego przedszkola, w którym opłaty są niższe niż w żłobku.