Wam też czasem brakuje spokoju i cierpliwości, gdy dziecko zaczyna kolejną awanturkę, bo akurat przeżywa bunt 2-latka, ma zły dzień albo jest zmęczone i przebodźcowane, więc płacze i złości się dosłownie o wszystko? Ta mama znalazła genialny sposób, który w sekundę łagodnie uspokaja dziecko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Większość rodziców zna takie sceny z własnego doświadczenia: nagle w sklepie zaczyna płakać wasz 3-latek, który teraz, zaraz chce dostać autko. Albo zmęczona 2-latka wpada w atak płaczu na środku kuchni, bo jej zupa nie jest jeszcze gotowa do zjedzenia. Sama często łapię się na tym, że ze zmęczenia moja cierpliwość do płaczących maluchów kurczy się, choć wiem, że najlepiej na nie działa przytulenie i czułość.
Wybuchy złości zna każdy rodzic
Pewna mama pokazała na Instagramie film, jak jej mała córeczka wpada w złość i zaczyna płakać, bo okazuje się, że posiłek, na który czeka, musi jeszcze chwilę dłużej podgrzać się w mikrofali. Niejeden rodzic w takiej sytuacji przewróciłby oczami, zacisnął zęby i starał się cierpliwie tłumaczyć dziecku, że to tylko dodatkowe 30 sekund. Liv, która prowadzi konto na Instagramie i pokazuje na nim swoją macierzyńską rzeczywistość, podzieliła się z obserwatorami, co ona w takich chwilach robi ze swoją córką.
Matka przyznała, że bliska jest jej metoda łagodnego rodzicielstwa i stara się traktować swoją córkę zgodnie z jej wytycznymi. Metoda zakłada czułość wobec dziecka, wsparcie i zrozumienie, nawet w tych najtrudniejszych i najbardziej kryzysowych chwilach. Kobieta, której córka płacze z powodu posiłku, zaczyna na filmiku biegać dookoła kuchni. Jej zachowanie jest tak irracjonalne, że mała córeczka natychmiast przestaje płakać. Najpierw jest zdezorientowana, a po chwili śmieje się i przytula swoją mamę.
Zaskakujący sposób na negatywne emocje
Taki sposób rozładowania złych emocji sprawia, że całkiem zapominamy, dlaczego mała przed sekundą zanosiła się płaczem. To sposób, dzięki któremu w kilka chwil zażegnamy trudną sytuację: złość i łzy dziecka. Doskonale widać to na wideo Liv, która nagle zatrzymuje się przed córką i okazuje się, że mała już nie płacze, tylko śmieje się z wygłupów swojej mamy. Metoda jest o tyle dobra, że pozwala naprawdę szybko uspokoić malucha.
Warto jednak pamiętać, że kiedy już emocje opadną, najlepiej również rozmawiać z dzieckiem: pomóc mu nazwać emocje, pokazać, że nawet te negatywne są w porządku. Samo odwrócenie uwagi i zapomnienie o problemie nie sprawią, że on zniknie, dlatego tak ważna jest później analiza emocjonalnej reakcji i rozmowa o tym, dlaczego maluch poczuł się tak źle w zaistniałej sytuacji.