Zdruzgotana mama 5-letniej Olivii obwinia się za to, że naraziła córkę na niebezpieczeństwo. Jej poruszająca historia to przestroga dla wszystkich rodziców i opiekunów. Australijskie edukatorki, które opublikowały list mamy dziewczynki, apelują: każdy z nas powinien znać zasady udzielania pierwszej pomocy! To naprawdę ratuje życie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mama 5-letniej dziewczynki apeluje do rodziców, by nie popełnili jej błędu.
Kobieta, przygotowując dzieciom przekąski, nie przekroiła winogron tak, jak robiła to do tej pory.
Olivia zadławiła się owocem i przestała oddychać.
Pamiętacie historię Mikiego? Mikołaj był w przedszkolu, gdy doszło do nieszczęśliwego wypadku – chłopiec zakrztusił się winogronem. Zapadł w śpiączkę. Od tamtego dnia minęły ponad 2 lata, a mama Mikołaja robi wszystko, by Miki się obudził, by wrócił do poprzedniego życia. Podobnych historii jest więcej.
5-latka mogła umrzeć przez winogrono
Jedną z nich opisano na australijskiej platformie edukacyjnej dla rodziców Tiny Hearts. Mama przygotowała niespełna 5-letniej córce i jej bratu przekąski – płatki zbożowe i winogrona. To był pierwszy raz, kiedy nie przekroiła owoców wzdłuż – słyszała wcześniej, że niekrojone winogrona lub przekrojone w poprzek mogą być dla dzieci niebezpieczne.
"Pomyślałam, że Olivia ma już prawie 5 lat i nie jest dzieckiem, które wpycha do buzi jedzenie bez pamięci, poza tym spieszyłam się, żeby posprzątać dom" – opisuje mama dziewczynki.
Zaniosła dzieciom przekąski do pokoju na piętrze i wróciła do odkurzania. Ledwo wyłączyła odkurzacz, gdy usłyszała na schodach córkę. Od razu domyśliła się, co to oznacza. Pobiegła do córeczki i zauważyła, że ta nie może złapać oddechu. Zadławiła się winogronem. Kobieta uderzyła dziewczynkę między łopatki, ale to nie pomogło. Wzrok 5-latki stał się mętny, nieobecny, jej usta zsiniały, nie mogła już oddychać.
Na szczęście w pobliżu był partner kobiety, który ruszył małej Olivii na pomoc. "Wykonał jakiś manewr i to winogrono przefrunęło przez pokój", opisuje matka. Prawdopodobnie mężczyzna wykonał manewr Heimlicha (nazywany również rękoczynem lub chwytem Heimlicha), który polega na wywarciu nacisku na przeponę w celu usunięcia przedmiotu blokującego drogi oddechowe.
Dziś dziewczynka czuje się dobrze, jednak jej mama nigdy wcześniej nie była tak przerażona. Apeluje do innych rodziców, by potraktowali jej historię jako przestrogę i nigdy nie popełnili jej błędu – jeśli dajecie dzieciom winogrona, pamiętajcie, by je przekroić wzdłuż.
Jak udzielić pierwszej pomocy?
Edukatorki z Tiny Hearts, które udostępniły tę historię, proszą rodziców i opiekunów, by nauczyli się zasad pierwszej pomocy w przypadku zadławienia. Tak naprawdę te zasady powinien znać każdy z nas – nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś będzie potrzebował naszej pomocy.
Informację o tym, jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku zadławienia, można znaleźć m.in. na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Gdy dziecko się zadławi i jest przytomne, należy:
pochylić je do przodu,
5 razy energicznie uderzyć w plecy, między łopatki.
Gdy to nie pomoże, należy zastosować chwyt Heimlicha:
pochylić dziecko do przodu,
stanąć za nim i objąć je rękoma,
jedną rękę zacisnąć w pięść i umieścić pod mostkiem,
drugą ręką objąć zaciśniętą pięść,
energicznie pociągnąć do wnętrza i ku górze.
Jeśli to nie pomoże, jak najszybciej wezwij zespół ratownictwa medycznego – zadzwoń pod numer 112 lub 999.